Temat: do starających się.........

Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni  nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.

Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.

Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam

nie zalamuj sie! przynajmniej wiesz co jest grane. prolaktyne mozna obnizyc lekami, wiec nie ma dramatu!!!!!!!
własnie że nie wiem na czym stoję.Nie wiem czy to przez tą prolaktynę takie kiepskie wyniki są
Pasek wagi
CrazySun, ja bym odwiedziła lekarza już wcześniej, a nie dopiero po kuracji witaminowej, bo sama kuracja witaminami tutaj nie pomoże, warto już teraz popracować nad wyregulowanie hormonów. Nie jestem specjalistką w męskiej niepłodności, zdecydowanie więcej wiem o leczeniu niepłodności u kobiet (głównie ze swojego doświadczenia). Nie załamuj się. Ja Ci polecam forum nasz-bocian które zajmuje się problemami niepłodności. Możesz tam poprosić o interpretację wyników męża i poznać ludzi, którzy podzielą się swoim doświadczeniem leczenia przy identycznych/podobnych wynikach. 
CrazySun, troszkę sobie poczytałam o podwyższonych wynikach PRL i FSH i radzę Wam jednak szybką wizytkę u specjalisty. Co prawda Twój Mąż tylko nieznacznie przekracza normy, ale.. http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewtopic.php?f=26&t=44892 poczytaj sobie tutaj.

Dzięki TEHANEK  byłam już na bocianie czytałam wszystko.Ale martwię się tym wszystkim bo wysokie FSH może prowadzić do azospermi czyli całkowitego braku plemników.Ale u mojego M jest to tylko tochę podwyższone.A do lekarza nie pojedziemy teraz bo nie mamy funduszy a mamy dość daleko bo 200 km w jedną stronę także poczekamy te 3 miesiące i zobaczymy.
Pasek wagi
dziewczynki, jak minal weekend? ja mimo wyniku testow, czuje, ze naleze do Was i nie moge przestac czytac tego watku hihi. We wtorek i czwartek badanie krwi... troche sie boje, ale co ma byc to bedzie :)
cześc dziewczyny :)
crazysun, dobrze, ze znacie mozliwą przyczyne, teraz można podjąć leczenie i byc dobrej myśli, że wreszcie sie powiedzie. Wprawdzie sprawy hormonalne nie sa najłatwiejsze do wyleczenia i zazwyczaj trzeba trochę czasu, ale są wyleczalne i mam wrazenie, ze u facetów jest to mimo wszystko mniej skomplikowane.
Co do naszych problemów, to nie mamy wielkich z zajściem w ciążę, tylko z jej utrzymaniem. Wprawdzie starania u nas to nie miesiac czy dwa ale bardziej rok i więcej, ale to pewnie kwestia wieku i róznych stresów. 1 duże dziecko, 2 ciąże zakończone w 2 m-cu, z przyczyn niewiadomych. Teraz mam w planach zrobic badania mikro i przeciwciała a potem się zobaczy, bo czasu mało..
Witam po dluzszej nieobecnosci. Tak sobie  ostatnio myslalam i gleboko sie zastanawialam, dlaczego  nam niewychodzi  pomimo wszelkich staran, roznych sposobow, nie mysleniu o tym  itp.. Wyniki mamy w normie, kontrole lekarskie  regularne, momitorowanie ok,witaminki wspomagajace tez( chociaz nie pomagaja) Gleboko sie zastanawiam czy sobie niedarowac wszelkich staran i dzialan. Poprostu powoli sie zalauje czy jest dalszy sens!!!!!!
Jenna nie waz sie tak nawet myslec!!! Zobaczysz ze na pewno sie uda. Ja to zowu podlamana, bo mam miec owu za 2 dni, a znowu brak sluzu. Jak nie chcialam dzidzi to go mialam az za duzo, a teraz nic. Biore wiesiolka i robie testy. no i wlasnie sie mialam pytac - kiedy go robicie, tzn. o jakiej porze dnia, z samego rana zaraz po przebudzeniu? Bo mi na opakowaniu pisze zeby lepiej to nie byl pierwszy mocz, wiec juz nie wiem. A ze pracuje z rana to ciezko mi bedzie. Bufff.
robilam kolo 17, po pracy

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.