- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
23 sierpnia 2011, 20:23
kati24s, suuuper wiadomość :o)
Nam sę marzy dziewczynka pierwsza ;o)
Wokoło mnie coraz więcej nowych ciężarówek. Przysięgam, niewiedziałam, że ja mam tyle znajomych, które są w wieku zaciążania.
Z drugiej strony ochroniarka w mojej pracy poroniła :( 9tc. A, że ma 42lata, i byłoby to jej pierwsze dziecko, to jeszcze bardziej chyba to przeżywa...
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto:
- Liczba postów: 181
23 sierpnia 2011, 21:23
Straszne, ja wlasnie dzisiaj dowiedzialam sie ze znajomej zmarlo dziecko byla w 8mies ciazy :(
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto:
- Liczba postów: 181
24 sierpnia 2011, 11:57
aniolek007 ty tez masz caly czas temp ponad 37 stopni, u mnie jutro powinna byc @ :(
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1021
25 sierpnia 2011, 14:05
cześć dziewczyny:)
dawno mnie tu nie było, za dużo obowiązków
mam pytanko poweidzcie mi odstawiłam tebletki 3 miechy temu i kiedy powinien mi się unormować okres, bo drugi okres po anty dostałam 10 dni spóźniony (a już miałam nadzieje...) a teraz powinnam dostać i spóźnia się już 5 dzień ( a nie chce się narazie znowu nakręcać...)
dzieki
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 751
25 sierpnia 2011, 14:16
Hej dziewczyny ja do was przyłączam się.U mnie 10 Dc czyli staranka zacząć czas staramy się już 1,5 roku i nic.Ok pozdrawiam
Ps.Farminko co tam u Ciebie?
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto:
- Liczba postów: 181
25 sierpnia 2011, 14:47
Czarneoczka86 mi okres po tabletkach unormowal sie (w miare bo wacha sie od 30 do 40 dni) po ok pol roku i od 3 lat sie staramy o dzidzie, wlasnie czkam na @ powinna byc dzis i narazie cisza.... powodzonka w staraniach.
- Dołączył: 2006-01-18
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1021
25 sierpnia 2011, 16:00
dz zqa info i również życze powodzenia :)
25 sierpnia 2011, 21:39
stokrotka, ja nie wiem jaka mam temp bo nie mierzę. Ten miesiąc był taki na luzie, bez obserwacji, przeżywania, przeliczania.
Choc im bliżej okresu, tym większa nadzieja we mnie rośnie. Zwłaszcza, że ostatnio dziwne rzeczy się ze mną dzieją, które wszystkie koleżanki ciążą tłumaczą. @ powinnam dostać w sobotę. I czekam. Poki co od czasu do czasu pobolewa, tak jak to przed @.
A w ostatnie dni "udało" mi się:
-wejść na otwarte drzwi od szafy, a chwilę później walnąć o futrynę od drzwi
-uderzyć czołem o śrubę przy pedale od orbitreka (wycierałam kurze z niego)
-przypalić garnek, bo zostawiłam na ogniu, pusty
-mieszając spaghetti wywalic je na palnik
-sięgając po przyprawę zwalić ją z półki i zbić
-chcąc nalać wode do wazonu, wylałam ją za wazon
-robiłam grzanki na papierze do pieczenia, który dotknął grzałkę od grilla i wszystko w ogniu stanęło, w środku piekarnika
Zamknąć mnie w komórce o okrągłych kątach trzeba, cotobym sobie i innym krzywdy nie zrobiła.
- Dołączył: 2011-04-24
- Miasto:
- Liczba postów: 181
25 sierpnia 2011, 23:00
ja tylko mam temperature ponad 37 i chce mi sie spac i troche brzuch boli ja powinnam dostac dzis ale narazie nic...
To moze faktycznie fasolka gniazdko wije u Ciebie:) miejmy nadzieje trzymam kciuki, i nie zrob krzywdy sobie i innym :)