- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
24 marca 2011, 12:49
24 marca 2011, 14:02
drska oczywiscie, ze zgodze sie z toba w 1000% nasza psychika, podswiadomosc nam robi figle i mamy blokade. jestem przykladem; caly czas odkad robimy badania, wizyty u lekarzy i slyszenie ze mamy mala szanse na naturalne zajscie, to sobie wbilam do glowy, ze no niestety nie mozemy miec dzieci ..i tak to siedzialo we mnie, ze spokojna mysla, ze jednak sobie darujemy nasze trudy i starania. I tak zapomnielismy, zaprzatalam sobie mysla innymi obowiazkami, zaplanowalismy sobie wakacje a tu...nagle zaszlam.Niespodziewanie niemoglam uwierzyc, i wtedy mysl mnie dobila, ze nie jestem przygotowana, gotowa...no ale niestety stracilam wszystko ;(
Wiec teraz odpuscilismy sobie podobnie. Nie mysle, niestresuje sie.ZOBACZYMY
O psiaczku marze, ale niestety nie mozemy tutaj trzymac psa :((
25 marca 2011, 15:42
25 marca 2011, 16:25
mi ginekolożka mówiła żeby brać kwas już przed ciążą, ale w sumie zrezygnowałam po wzięciu jednego opakowania
zacznę brać jak będzie do czego
25 marca 2011, 17:18
25 marca 2011, 18:45
25 marca 2011, 18:57
25 marca 2011, 19:02
25 marca 2011, 20:54
pogadac zawsze mozna :)) tylko niezawsze ktos jest :(
U mnie jak narazie bez wiekszych objawow.To dziwne bo zawsze o tej porze, a jestem tydz przed @ bolaly mnie strasznie piersi .A teraz nic. W sumie ani tempki nie mierze juz od miesiaca, kompletnie zbastowalismy bo moje rozczarowania bola :( wiec sie nie napalam bardzo.