- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
12 lipca 2011, 18:22
farminka rowniez trzymam kciuki, moze tym razem na ciebie trafi ;))
U mnie niesety zapieprz w pracy przeszlam na caly etat i jak wracam do domu to nog nie czuje i nie mam ochoty na nic nawet kompa nie wlaczam :( Bardzo dlugo i codziennie rozmawiamy z mezem i doszliszli do wniosku, ze jesli nam nie wychodzi aczkolwiek nie jest nam pisane to poprostu sobie darujemy; starania, wyliczania,itp. Poprostu co bedzie to bedzie. Czy bedziemy miec szanse czy nie.! Nam jest obojetne. Teraz biore sie za siebie i za moje miesniaki. Do konca roku jest troszke czasu.
12 lipca 2011, 20:03
13 lipca 2011, 08:27
jenna a ja myślę, że może takie odpuszczenie sprawy dobrze wam zrobi. może właśnie jakaś blokada emocjonalna was powstrzymuje i dzięki temu ona minie. ja cały czas wierze, że wszytko będzie dobrze.
wczoraj była u mnie moja siostra, która jest w 7 miesiącu ciąży, moja siostrzenica nieźle ją kopała. to takie niezwykłe jak w środku jest istotka, która się rozpycha. mam nadzieję, że nas też niedługo skopią
13 lipca 2011, 08:42
13 lipca 2011, 09:01
13 lipca 2011, 09:02
13 lipca 2011, 09:24
Farminka, no to GRATULACJE!! I trzymam kciuki!!!!!!
Kiedy wizyta u lekarza?
13 lipca 2011, 09:39