- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
22 marca 2011, 11:39
i kiedyś leczyłam się na niedoczynność tarczycy, więc hormony tarczycy i usg tarczycy też mi robili za darmo
niemożliwe zeby tyle się zmieniło przez 4-5 lat
coś muszą za darmo robić, przecież jesteś Margolcia ubezpieczona, tak?
22 marca 2011, 11:40
a z testem czekam, założe się że jak tylko udam się w stronę apteki po test to dostanę @
nie mam tyle odwagi
22 marca 2011, 11:43
22 marca 2011, 11:49
22 marca 2011, 11:53
22 marca 2011, 13:34
22 marca 2011, 17:07
ALE SIE ROZPISALYSCIE
witaj princessa bedzie nam razniej i tutaj.
margolcia u mnie 36 lat stuknelo wiec nie masz co sie przejmowac :) w sumie to ja powinnam zaczac plakac, ale pomimo naszych 6 lat staran z jednym poronoieniem to nadal nie poddajemy sie, jestem pozytywnej mysli. Nie napalam sie na fasolke, bo za kazdym razem przechodze rozczarowanie kiedy jest@ wiec ..zobaczymy.
kateszka to dobry znac ze jeszcze nie masz@ jest szansa, trzymam kciuki. Jak znosilas niedoczynnosc tarczycy ? oprocz tabl.hormonalnych uzupelnialas jakos jod w pozywieniu?
Tez mam niedoczynnosc i zaczelam sie ostro brac za zywienie w potrzbne skladniki min;jod, zelazo. Pozatym badania horm.dobre.Wszystko pod kontrola:)
22 marca 2011, 18:39
22 marca 2011, 18:40
23 marca 2011, 14:50