3 lipca 2010, 19:16
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 10:29
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
29 lipca 2010, 18:24
bobo jak to sie nie cieszysz? nie mowie ze musisz tryskac optymizmem i euforia ale nie mow ze sie nie cieszysz... to przykre mi sie strasznie wydaje :/
29 lipca 2010, 18:30
gdzies tam w glebi ciesze sie ale jeszcze do mnie nie dociera nie czuje malucha nie widzialam go to dlatego jak go poczuje i zobacze to wtedy wszystko sie zmieni na pewno
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
29 lipca 2010, 19:02
a to norma chyba :)
jak juz dzieciatko wywija nozkami i raczkami na USG jest lepiej a jak sie poruszy to dopiero bedzie cos :))
moj juz sie doczekac nie moze jak na bank pozna plec i poczuje kopniecia :)
cierpliwosc to cnota :P
a ja sprzatam sobie, ogladam TV itd. a do nauki to mnie moga konmi gonic i nic ... wiem ze musze i nic :(
jakas masakra :/
29 lipca 2010, 20:15
hej skarby :)))
Ehhh............ja jeszcze nie wiem co będzie może na wizycie którą mam 10 sierpnia i będzie to juz 15 tydzień to może sie dowiem,ale jeśli narazie chodzi o przeczucia to chyba obstawiam że to dziewczynka (Kaja) :)))
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
29 lipca 2010, 21:34
A to tak jak ja Lena... bede decydowac jak sie "upewnie" co do plci malenstwa... i ja rowniez nie moge sie doczekac ruchow szkraba :) moze na prezent slubny dostane pierwszego kopniaka bo to juz bedzie ... zaczne wtedy 22 tydzien :D wiec mam nadzieje ze wczesniej nawiaze nic porozumienia z moim dzieciatkiem :))
wlasnie wrocilam od mamy (mieszka z babcia a raczej u babci po smierci dziadka) i sie poryczalam ze zlosci... mama dzis znalazla mala kotke - sliczna spokojna i wogole idealny kociaczek ok. 3 miesieczny ... byloby fajnie jakby u nich zostala (co prawda maja juz psinke ale takiej wielkosci jak moj pies wiec nieduza) a babcia zaczela ze ona kotow nie lubi i ze jak kot zostanie to ona sie wyprowadza... moze ja jestem dziwna ale stwierdzilam ze babcia jest potworna uparta egoistka :/ ktora szantazuje moja mame... mama - dorosla kobieta ktora widze ze chcialaby zostawic ta kotke a babcia ja traktuje jak dziecko... zamiast sie cieszyc ze mam z nia mieszka i jej pomaga :/ czasem mam ochote zabrac mame spowrotem do "naszego" mieszkania bo wolalabym mieszkac w M3 z 2 psami i 2 kotami i dzieckiem niz pozwolic zeby mama tak paskudnie sie czula - uzalezniona i molestowana psychicznie :/
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!! mam czasem ochote krzyczec ...
szkoda ze nie moge (wole nie ryzykowac) i wyglaskac tej malej bo raz ze toxo a dwa ze nie chce mojej zarazic niczym... biedactwo... a nawet nie wiecie jaka jest sliczna :)) jutro wam zdjecie wrzuce :) trikolorka - rudo bialo szara... jedno oczko ma otoczke brazowa a drugie biszkoptowa i rozowy nosek :D ehhhhhh... zycie czasem jest podle.
30 lipca 2010, 10:25
jak bys blizej mieszkala wziela bym ja od ciebie niedlugo bede na wycieczce lublin i warszawa ale to tez kawal drogi od ciebie
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
30 lipca 2010, 10:57
dom sie znajdzie ale ja widze ze mama by ja chciala a przez babcie i jej upierdliwosc to mnie w tylku szczyka :>
a my dzis idziemy na kolacje do restauracji w ktorej bedziemy mieli przyjecie po slubie :)
i moj sie zgodzil zebym zmienila zamowienie jezeli chodzi o obraczki :) inny mi sie wzorek poodoba teraz :)
dzis zaczelam 18 tydzien wedlug kalkulatora ktorego uzywam :)
Edytowany przez fawnn 30 lipca 2010, 10:58
30 lipca 2010, 11:29
fawn to super w obraczkach chodzi o to zebys miala cos co sie podoba a nie cos co musisz miec
- Dołączył: 2008-02-07
- Miasto: Dar Es Salaam
- Liczba postów: 938
30 lipca 2010, 11:39
fawnn dzięki za odpowiedź i poradę :D
na razie nic mnie nie boli, ale siusiam nad wyraz często, aż mnie to do szału doprowadza, a w nocy nawet nie mogę spokojnie 2h przespać bo mam takie parcie na pęcherz, że głowa mała.
co do imienia to ja dopiero będę myśleć, jak mój A. wróci z domu... na razie nie chcę sama nic na siłę wymyślać ;p
chociaż... chodzą mi po głowie imiona, ale żadne jakoś mnie nie przekonuje. masakra ;p
bobomama - z tymi ambiwalentnymi emocjami mam podobnie, może dlatego, że ciąża nie do końca planowana, ale z każdym dniem coraz bardziej nie mogę się doczekać mojej Kruszynki. pewnie to hormony, spokojnie :*
Lena1980 - dokładnie, byle tylko nie trafić na jakiegoś rzeźnika... no i żeby położne były wyrozumiałe. ja w sumie wiem, że będę mieć dobrą opiekę bo położna jest znajomą mojej mamy... ale i tak się boję cholernie! :(