Temat: Wizyta u ginekologa w ciąży

Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa. Mam 20 lat i jestem jednak trochę głupia jak na swój wiek.
Wiem, że trochę wstyd i zaraz będę zlinczowana, ale jestem w ciąży z kimś, z kim raczej nie powinnam była w ciąży być, ta osoba i tak jeszcze nie wie. Dlatego nie chcę jeszcze mówić mojemu tacie - wolę poczekać aż wszystko się potwierdzi, bo póki co robiłam tylko testy - i jestem z tym sama, bo nie ma nikogo, kto mógłby mi w tej chwili pomóc.
Więc pomyślałam, że zapytam się tutaj: Jak wyglądałaby taka wizyta? Jak ją załatwić? Da się bezpłatnie czy raczej polecacie wizyty prywatne (dla całkowicie spłukanej z kasy osoby)? Jak będą wyglądały takie wizyty przez całą ciążę? To siódmy tydzień.
Ja wolę zapłacić i miec co pół roku czy rok (kobiety w mojej rodzinie chorowały i umierały na raka więc jestem w grupie ryzyka) niz po 3 latach od ostatniej cytologii dowiedziec się ze juz dla mnie za późno na leczenie. Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie cytologia kosztuje 35zł- więc nie jest to majątek...

BedeMama92 napisał(a):

maharettt napisał(a):

BedeMama92 napisał(a):

Nie chcę się usprawiedliwiać, wiem, że postąpiłam lekkomyślnie, ale wiem o istnieniu antykoncepcji i znałam skutki swojego zachowania. A co do przyjęcia, to wiem, że bez ciąży czeka się na wizytę tygodniami. Lub prywatnie, ten sam gabinet i lekarz, za 5 minut. Ale może w tym stanie jest inaczej.
Jak masz pieniądze to idź prywatnie.Popytaj znajomych, koleżanek może Ci kogoś polecą.
No właśnie nie mam, nie pracuję, bo studiuję, a w tym roku nie załapałam się na stypendium. Zostaje chyba tylko ten NFZ.

Zaraz, skoro studiujesz, to chyba jako studentka masz ubezpieczenie? No i tam, gdzie studiujesz, nie ma ginekologa? Az mi sie wierzyc nie chce...

puckolinka napisał(a):

Cytologię robię co rok jeszcze nigdy nie płaciłam więc jest to dla mnie bardzo dziwne

Jak robisz to na prywatnej wizycie to może jest wliczone w cenę.
Pasek wagi
Na prywatnej wizycie robiłam raz, reszta na NFZ dopiero jak zaszłam w ciąże zaczęłam chodzić do gina prywatnie

Magnolia1986 napisał(a):

Ja wolę zapłacić i miec co pół roku czy rok (kobiety w mojej rodzinie chorowały i umierały na raka więc jestem w grupie ryzyka) niz po 3 latach od ostatniej cytologii dowiedziec się ze juz dla mnie za późno na leczenie. Nie wiem jak jest u Was, ale u mnie cytologia kosztuje 35zł- więc nie jest to majątek...

No ja też robię częściej i dopłacam, ale nie wszystkie kobiety, szczególnie młode są tego świadome...
Pasek wagi
nie wiem jak jest z pierwszą wizytą - w sensie czy z dowodem ubezpieczenia czy nie (ale pewnie tak), ale kobiecie w ciąży przysługuje bezpłatna opieka medyczna...
Ubezpieczenie na studiach obejmuje jedynie nieszczęśliwe wypadki, to jest takie ubezpieczenie jak w szkole. Jeśli chodzi o wizyty u lekarza musi mieć ubezpieczenie rodziców jeśli sama nie pracuje
Tato pewnie ma labo książeczkę ubezpieczeniową, albo niech weźmie zaświadczenie z pracy, że jesteś zgłoszona do jego ubezpieczania.
Pasek wagi

MamaJowitki napisał(a):

Zytong napisał(a):

nie wiem jak jest z pierwszą wizytą - w sensie czy z dowodem ubezpieczenia czy nie (ale pewnie tak), ale kobiecie w ciąży przysługuje bezpłatna opieka medyczna...
tez kiedys mi sie to o uszy obila, ze kobiet ciezarnym przysluguja darmowe wizyty nawet jesli nie sa ubezpieczone, ale na 100% nie jestem pewna

Tak jest.Ale trzeba pokazać kartę ciązy, przy pierwszej wizycie raczej się jej nie ma.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.