14 października 2012, 20:01
dziewczyny powiedzcie mi co wolno jeść, a czego unikać przy karmieniu maleństwa piersią????
wiem ze jest duzo stron z opisami diet matek karmiących, tylko na kazdej stronie pisza co innego, np: w jednej ze wolno jesć warzywa, owoce i pić soki a na innej ze to zabronione. i jak tu być mądrym? dlatego postanowiłam zapytać Was , bo ten kto karmił, bądz karmi wie najlepiej, z góry dziękuje za pomoc!
ps. wiem że kardego malca może uczulać co innego i iinna jest dieta każdej matki, ale chce zaczerpnąć waszej wiedzy i doświadczeń.
pozdrawiam
- Dołączył: 2012-08-19
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 247
14 października 2012, 20:05
Ja podczas karmienia żyłam na biszkoptach, niegazowanej wodzie i pulpetach drobiowych z odrobina koncentratu pomidorowego.
- Dołączył: 2009-02-22
- Miasto: Falklandy
- Liczba postów: 2625
14 października 2012, 21:00
nierzryj napisał(a):
Ja podczas karmienia żyłam na biszkoptach, niegazowanej wodzie i pulpetach drobiowych z odrobina koncentratu pomidorowego.
Szaleństwo jakieś!! Rób tak jak pisze Agaszek. - Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
15 października 2012, 01:13
Agaszek ma rację - obecnie zaleca się jeść NORMALNIE acz zdrowo (w porywach unikając produktów typowo wzdymających) i obserwować reakcje malucha - info ze szkoły rodzenia rodzenia (sprawdzone w praktyce :))
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1645
15 października 2012, 07:40
Porady mojej położnej
Śniadania/Kolacje:
- Nabiał należy ograniczać - można jeść 1 produkt nabiałowy dziennie: zupa mleczna,
1 szklanka mleka, serek wiejski, jogurt, gruby plaster żółtego sera, - Zrezygnować z ryb wędzonych,
- Miód raz na jakiś czas, na kanapce,
- Pieczywo pełnoziarniste, razowe,
- 2 jajka/tydzień
- wędliny drobiowe chude
Obiady:
- Kasze, makaron, ziemniaki, ryż
- Kurczak
- Indyk, nawet lepszy niż kurczak,
- królik
- Szynka pieczona w rękawie na ciepło lub na zimno
- Gołąbki z kapusty pekińskiej i mięsa mielonego drobiowego
- Bigos z kapusty pekińskiej,
- Sos można stosować tylko biały,
- Rosół - 1 marchew, 1 pietruszka, kawałek selera i pora,
- Krupnik,
- Ryżowa,
- Barszcz dopiero po 1 miesiącu,
- Zupy kwaśne, wzdymające - nie jemy,
- Wszystko gotowane na parze lub pieczone w rękawie,
- Przyprawy: sól, pieprz, kminek
Podwieczorek:
- Ciasta biszkoptowe z galaretką,
- Szarlotka - po 3 tygodniach,
Warzywa i owoce:
- Owoce krajowe - odpadają cytrusy,
- Banan,
- Pomidor na kanapce, ale nie za dużo
- Kapusta pekińska, można ją bezpiecznie używać,
- Marchewka gotowana w całości,
- Buraczki - po 3 tygodniach,
- Szpinak - po 4 tygodniach,
- Brokuł - po miesiącu,
Napoje:
- Kompot - 1 litr kompotu z 1 jabłka,
- 3 litry wody niegazowanej dziennie
Edytowany przez ivi1985 15 października 2012, 07:40
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
15 października 2012, 09:46
Dla mnie powyższe zalecenia są jakieś przedpotopowe i dość idiotyczne (i jeszcze w kółko ta kapusta pekińska;)). Buraczki, szpinak i brokuły po paru tygodniach? To ciekawe, że w szpitalu położniczym podawali je świeżo upieczonym matkom na obiad i jakoś było OK. Jesli w rodzinie nie ma predyspozycji do alergii, to należy odżywiać się w miarę normalnie.
Edytowany przez JaneMargolis 15 października 2012, 09:48
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
15 października 2012, 10:05
Matko, kto pije 4 litry dziennie???
- Dołączył: 2010-05-19
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1645
15 października 2012, 10:39
Przecież nikomu nie każę tych zaleceń stosować, koleżanka prosiła o radę. Większość warzyw nie jest wskazana od razu ponieważ układ pokarmowy dziecka nie jest przystosowany do takich nowości.
Jeśli chodzi o kapustę pekińską to położna po prostu zapewniała, że nie każda kapusta jest zakazana podczas karmienia piersią.
Przecież nikt nie mówi, że trzeba 4 litry napojów wypić - szprotkab, czy ty zrozumiałaś, że całe menu jest podane na jeden dzień?
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto:
- Liczba postów: 1141
15 października 2012, 11:27
Myślę że ivi juz podała co można jeść. Dużo,bardzo dużo wody pić ale nie gazowanej bo tu nie chodzi tylko o alergie ale i kolki.
Po miesiącu ja jadłam wszystko ale z umiarem a bigosu zawsze się bałam :P