Temat: kiedy powiedziałyście o ciąży?

dziewczyny kiedy powiedziałyście o ciąży swojej rodzinie, znajomym, szefowi?
bo mam inne myslenie?  o aborcji mysle jak wchodzilam w doroslosc, mam prawo sobie myslec co chce, nie kwestionuje w decyzje znajomych jesli rodza, ile rodza?
i co ze dziecko sobie zrobie? kims bede specjalnym?
bede normalnym kowalskim tylko zamiast siebie bede miec kolejne gebe do wykarmienia,i skonczy sie radosne zycie na wyjscie itp.
wiemy to po najblizszych znajomych, zeby wyjsc do baru musza dzieciaka podrzucac dziadkom.
a zeby sie wyzywic we 3 koles zalozyl wlasna dzialalnosc i jedzie na drugi etat

nie mam na siebie na odpowiedni poziom to bede zapas pieluch robic jeszcze. bo brakuje mi jeszcze wydatkow



 Jak brakuje Ci pieniędzy to proponuje znaleźć pracę.
Twoje myślenie jest myśleniem typowej osoby niewykształconej i czerpiącej swoją wiedzę z pobieżnych artykułów w internecie.
Siedzącej w domu, karmiącej się papką z mediów. to że jesteś liberalna (sądzę, że na pokaz) to jedno- bądź sobie, ale to ,że jesteś niekulturalną, zakompleksioną, niedouczoną (tu mam na myśli twój styl i pisownie.) babą utrzymanką, to inna sprawa. Bądź sobie ale w zaciszu swojego domu, naprawdę NIKT nie ma ochoty czytać durnych komentarzy tu na forum. A jeśli musisz to wyrażaj swoje zdanie w sposób kulturalny.



a czy jak zajde w ciaze bez pracy to bede w czyms lepsza?

wlasnie chyba po to chce usunac z kwesti finansowej jak i tego ze sa ciekawsze rzeczy niz pchanie wozek i karmienie i przewijanie
a pracy sie nie znajduje po to zeby sie mnozyc jak krolik

odpowiedzialam na pytanie kulturalnie a ze dy sie bulwersujesz bo mam inne plany na moja macice to twoj problem

Kulkowata napisał(a):

 Jak brakuje Ci pieniędzy to proponuje znaleźć pracę.Twoje myślenie jest myśleniem typowej osoby niewykształconej i czerpiącej swoją wiedzę z pobieżnych artykułów w internecie.Siedzącej w domu, karmiącej się papką z mediów. to że jesteś liberalna (sądzę, że na pokaz) to jedno- bądź sobie, ale to ,że jesteś niekulturalną, zakompleksioną, niedouczoną (tu mam na myśli twój styl i pisownie.) babą utrzymanką, to inna sprawa. Bądź sobie ale w zaciszu swojego domu, naprawdę NIKT nie ma ochoty czytać durnych komentarzy tu na forum. A jeśli musisz to wyrażaj swoje zdanie w sposób kulturalny.

Pięknie to ujęłaś :-)


Aga- odpowiedziałaś na pytanie,które Ciebie nie dotyczy w najmniejszym stopniu.......
Pasek wagi
mam nadzieję że juz skończyłyście, i proponuję założyć odrębny wątek bo ten nie dotyczył perypetii pani z Częstochowy
Masz racje gosiunia, nie było na miejscu wdawać się z nią w dyskusję, a szczególnie wdawać się w tą dyskusję tutaj.
tesciowie dowiedzieli sie w jakos w 4 tyg a moi rodzice po 1 wizycie czyli  w 5 tygodniu. szefa niestety tez musialam od razu poinformowac bo ze wzgledu na ryzyko pekniecia torbiela dostalam l4
rodzicom i rodzeństwu zaraz jak moje podejrzenia potwierdził lekarz, reszta dowiadywała się stopniowo :)
Narzeczonemu w dniu zrobienia testu, a rodzicom i znajomym dopiero w 5 miesiącu ciąży :)
A to dlatego, że zaszłam w ciąże 3 miesiące przed planowanym od roku ślubem i nie chciałam, żeby gadali, że "żenią się bo wpadli a nie z miłości" ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.