- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
9 października 2012, 14:09
dziewczyny kiedy powiedziałyście o ciąży swojej rodzinie, znajomym, szefowi?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 października 2012, 20:25
wrednababa54 napisał(a):
same zaczelyscie. oczekujecie ze bedziecie glaskane po glowce, ale jestescie tylko pionkami w tym zyciu. rodzic i nic poza tym.hmm w przeciwienstwie do ciebie nie mam 2 pracy w domu od rana do wieczora. skoro mam garki w zlewie to dlaczego jeszcze siedze przed kompem skoro zostane wykopana za drzwi?mam znosnie w domu
Sama pisałaś tutaj na Vitalii,że Adam z grubej rury Cię z*ebał po pracy,bo był syf na chacie i powiedział,że jak to się powtórzy to lecisz ;-)
Pracę mam jedną, w domu odpoczywam, cieszę się rodziną , to nie jest praca.
Edytowany przez FammeFatale22 10 października 2012, 20:27
10 października 2012, 20:26
FammeFatale22 napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
same zaczelyscie. oczekujecie ze bedziecie glaskane po glowce, ale jestescie tylko pionkami w tym zyciu. rodzic i nic poza tym.hmm w przeciwienstwie do ciebie nie mam 2 pracy w domu od rana do wieczora. skoro mam garki w zlewie to dlaczego jeszcze siedze przed kompem skoro zostane wykopana za drzwi?mam znosnie w domu
Sama pisałaś tutaj na Vitalii,że Adam z grubej rury Cię z*ebał po pracy,bo był syf na chacie i powiedział,że jak to się powtórzy to lecisz ;-)
a czy mam teraz syf? sam sobie moze posprztac
dzisiaj nie sprzatalam bo mialam porzadek od wczoraj. wiec co tu widzisz? siedze caly dzien przed kompem
jesli chce to teraz wyjde i wroce kiedy chce, sam sobie chlop ugotuje i posprzata. nie musze mu kanapek robic ani obiadu szykowac. np jutro wychodze w poludnie i sobie sam poradzi z jedzeniem.
nie mam chorego faceta ktoremu musze kanapki robic bo to moj obowiazek
Edytowany przez wrednababa54 10 października 2012, 20:27
10 października 2012, 20:26
I myślisz, że ruszają mnie teksty Agnieszki z Częstochowy? Nudna jesteś.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 października 2012, 20:27
wrednababa54 napisał(a):
FammeFatale22 napisał(a):
wrednababa54 napisał(a):
same zaczelyscie. oczekujecie ze bedziecie glaskane po glowce, ale jestescie tylko pionkami w tym zyciu. rodzic i nic poza tym.hmm w przeciwienstwie do ciebie nie mam 2 pracy w domu od rana do wieczora. skoro mam garki w zlewie to dlaczego jeszcze siedze przed kompem skoro zostane wykopana za drzwi?mam znosnie w domu
Sama pisałaś tutaj na Vitalii,że Adam z grubej rury Cię z*ebał po pracy,bo był syf na chacie i powiedział,że jak to się powtórzy to lecisz ;-)
a czy mam teraz syf? sam sobie moze posprztacdzisiaj nie sprzatalam bo mialam porzadek od wczoraj. wiec co tu widzisz? siedze caly dzien przed kompem
Ale taka sytuacja była.
Masz w domu znośnie..Hmmmm... Ja bym tam "znośnie" mieć nie chciała....
Ohhh..To fantastycznie,że Twój Adam jest w stanie przeżyć dzień bez Ciebie:), ale wiedz,że nie jest jedyny na świecie , heh.
Edytowany przez FammeFatale22 10 października 2012, 20:32
10 października 2012, 20:28
wisi mnie to i powiewa magdo z koko-kaką
nie jestesm sluzaca famme jak ty.
uprzedze cie - jutro tez nie posprzatam bo wychodze w poludnie i nie zdaze po sniadaniu.
moge pozmywac jesli mi sie zachce
wiec - gdzies tu widzisz kure domowa?
w porownaniu do ciebie jestem normalna kobieta.
ty latasz na 10 etatow
Edytowany przez wrednababa54 10 października 2012, 20:33
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
10 października 2012, 20:36
wrednababa54 napisał(a):
wisi mnie to i powiewa magdo z koko-kakąnie jestesm sluzaca famme jak ty.ty pieluche przewijasz, pucujesz podloge, dupe dajesz i nic z tego nie masz tylko facet ma tania sluzaca
Wooow :-D
Dobre.
Dawaj jeszcze :-). Tylko skończ z tymi pieluchami,bo moje dziecko od roku nie chodzi w pieluchach. Swoją drogą ,to chyba Twój ulubiony argument.
Tak się teraz zastanawiam..Kim jest mój facet i ,co ma z tego,że to On jest więcej czasu ode mnie w domu? :-)
Nie wspomnę,co ty masz z życia.
Zmuszanie do seksu jest najgorsze...
Mam 1 etat :D ,a to,że Ty nie masz żadnego to nie masz się czym chwalić.
Hyh, co do normalności.. Polemizowałabym na ten temat,ale trwało by to zbyt długo.
Ehh, słodko się z Tobą pisze (jak zawsze zresztą),ale oderwałaś mnie od fascynującej książki ;-), wracam do jej czytania...
Tak nawiasem mówiąc, to mój 11 etat - czytanie dla przyjemności.
Edytowany przez FammeFatale22 10 października 2012, 20:40
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
10 października 2012, 20:44
Do 12 tygodnia trudno przewidziec czy ciaza sie utrzyma, wiec tyle bym odczekala. Oczywiscie partnera w to nie wliczam.
10 października 2012, 20:53
wrednababa54- aż przykro czytać te głupoty które wypisujesz, i pomyśle, że jesteś dorosłą osobą.
10 października 2012, 20:56
oj straszne. nie jestem glupia i naiwna jak co niektore ze cudowne jest macierzynstwo. w pieluchy nie tak trudno sie w kopac.dlaczego ja 7 lat "staram sie" o dziecko a inne wpadaja w pol roku od rozpoczecia I znajomosc?
pomyslec ze teraz wchodzi ustawa zakazujaca aborcje calkowicie, to tylko albo wychowasz kalekie dziecko, albo nie bedziesz znac przyszlosci jego bo dziecko zabierze ci zdrowe lub zycie albo oddasz do domu dziecka.
10 października 2012, 21:10
ani głupia ani naiwna? dałaś zrobić ze swojego mózgu papkę. Proponuje trochę więcej samodzielnego myślenia.