- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
18 maja 2010, 21:13
Nie wiem czy to tylko mnie tak martwi, ze jakbym teraz zaszla w ciaze to bede wygladac jak slon trabalski z wielgachnym brzucholem. Latka leca i choc nie planuje dziecie w najblizszym czasie to chcialabym schudnac by 'moc' przytyc. Czy tylko ja tak mysle? I czy to egoizm? Bo jak raz mi sie okres spoznial to myslalam 'o nie, jeszcze nie moge byc w ciazy bo nie schudlam i sie w drzwiach z brzuchem nie zmieszcze'. Az sie glupio czuje tak myslac ale taka jest prawda. A jakie sa wasze odczucia?
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
2 września 2010, 15:24
na pewno warto schudnąć przed ciążą jak się ma większą nadwagę, otyłość, ale nie przesadzajmy, że 5kg na boczkach będzie nas przerażało i powstrzyma przed zajściem w ciążę, bo to trochę .... histeryczne:) Ja z kręgu swoich znajomych zawsze byłam najbardziej kulkowata, a tak prawdę mówiąc tylko mnie udało się zajść w ciążę ot tak, bez problemu, i donosić ciążę podręcznikowo, większość koleżanek, w tym te szczupłe (może nawet przede wszystkim) mają problemy, 2 z nich do dziś ciąży nie mogą się doczekać, więc nie wiem co jest z tymi statystykami.... ja natomiast z tego co słyszę, to niezbyt dobrze zbyt drastycznie odchudzać się przed zajściem w ciążę, bo możemy mieć niedobory, bo szybko nam się odbije jojo, gdy zaczniemy jeść "normalnie".... no ale to mówię o drastyczniejszych metodach odchudzania i bezpośrednim zajściu w ciąże..... natomiast ze swojego doświadczenia polecam nauczyć się być aktywną i wyćwiczoną:) Po pierwsze - będziemy sprawniejsze i żwawsze podczas ciąży, nawet mając 5kg więcej, po drugie - mając trochę mięśni i nawyk sportowy nie grozi nam nadmierne przybieranie..... w pierwszej ciąży przybrałam 25kg, z 100 na wadze szłam do porodu..... potem to wszystko zgubiłam:) i teraz znowu zaszłam w ciążę - jak na razie 4 miesiąc i 2kg więcej.... tylko, że po pierwszej ciąży odkryłam w swoim życiu fitness:)))) Ciąża i nadmierne kilogramy zmieniły moje życie paradoksalnie na lepsze i zdrowsze:))) a pochodzę z rodziny grubasków i kobiet, którym kg po ciąży rzekomo nie spadają:))))))
- Dołączył: 2008-05-19
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 488
2 września 2010, 17:01
ja przed ciążą schudłam i dobrze na tym wyszłam(przytyłam w trakcie jej trwania 21 kg).jakbym się nie odchudzała przed to teraz ważyłabym coś koło95 kg.....-więc depresja poporodowa byłaby murowana !
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
3 września 2010, 09:47
he he mnie tez to dotyczy ;) a mianowicie maz chce juz dziecka,ja w sumie tez tego juz mocno chce, ale postanowilam ze najpierw schudne i poprawie se kondycje by lepiej ta ciaze zniesc i nie czuc sie jak slon gigant ;)) jesli schudne a w ciazy przytyje do wagi sprzed odchudzania to nie bedzie tak zle bo 75kg jakos zniose ;P ale wiecej juz nie bo bedzie za ciezko ha ha Dlatego maz uslyszal ze musi poczekac troszke a cwaniak na to ze najdluzej do listopada bo dluzej nie wytrzyma ha ha No to zdrowo chudniemy a pozniej zdrowo tyjemy i tak w kolko ;)) ale warto bo taki maluszek to prawdziwy skarb ;))
- Dołączył: 2008-07-10
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 2172
3 września 2010, 16:58
katis24s widzę, że nie jestem sama:) strasznie boję się, że utyję z 20 kilo albo i więcej, a wiem jakim dla mnie problemem jest zrzucenie nawet 5kg:( z drugiej strony nie chcę, żeby dziecko było chore albo miało niedobór jakichś składników przez mój "egoizm"
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
3 września 2010, 17:05
mi tez zrzucanie nie idzie lekko niestety ;( ale wiem ze zanim zajde w ciaze powinnam schudnac bo bede sama ze soba sie lepiej czuc ;) moze to i egoistyczne ale z wlasnym sumieniem dyskutowac nie bede ;P a sumienie mowi pozbadz sie nadbagazu ha ha
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: ---
- Liczba postów: 2970
5 września 2010, 17:49
okres spoznia sie juz tydz ale test wyszedl negatywnie...hmm....powtorze test za kilka dni jesli nadal nie dostane @...
- Dołączył: 2007-01-09
- Miasto:
- Liczba postów: 580
6 września 2010, 17:40
jak dobrze,ze Wy istniejecie!!!ja juz myslalam,ze pieprzona egoistka ze mnie...a tu masz-jest nas wiele:)-na szczescie!!!tez sie cholernie boje ze przytyje 20kg(moja mama przytyla27kg przy moim mlodszym bracie)wlasnie odstawilam tabletki,pierwszy okres bzzy zabezpieczenia juz byl;(ehh..nieudalo sie ale dalismy sobie rok czasu bezstresowego,,dzialania,,:)a wiec moj cel to tak naprawde 52-50kg a potem ciazy-tak by bylo najlepiej...dla mnie ale jak sie uda wczesniej tez dobrze-wazne zeby sie udalo:)
zycze wam powodzonka w rzucaniu,,przedciazowych,,kg-mow...
- Dołączył: 2007-06-11
- Miasto: Abisynia
- Liczba postów: 10
15 maja 2011, 19:04
Super, że znalazłam ten temacik, bo dręczą mnie te same wątpliwości. A jeszcze poza kwestią "egoizmu" zastanawia mnie, czy gdybym np. zrzuciła te 5-10 kg, to czy w ciąży nie będzie wielkiego JO-JO. Zamierzam "zajść", a przynajmniej próbować od września - października, więc na stabilizację nowej wagi raczej nie będzie czasu. Jedyne na co liczę to właśnie zmiana nawyków żywieniowych, którą może uda się zachować w ciąży (oby). Ale jeśli nie? To może być chyba gorzej niż przed odchudzaniem... Tym bardziej, że muszę jeszcze rzucić palenie :( Może ktoś doświadczony by się wypowiedział? Tzn. ktoś, kto zrzucił kilka kg przed ciążą niech opisze, czy wyszło mu to na dobre. No i co ze sportem w ciąży? można jakiś uprawiać? Słyszałam, że pływanie jest w miarę bezpieczne, ale czy na pewno?