- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
14 maja 2010, 07:14
Witam,
chciałam załączyć wątek dotyczący zdrowej diety naszych pociech..
W sklepach jest pełno śmieciowych produktów, stąd moja inicjatywa...
może niektóre mamy, mają w swoich tajnych kajetach jakieś super dietetyczne pomysły na jedzenie dla naszych maluszków.. zarówno tych kilkumiesięcznych jak i kilkuletnich...
Mnie najgorzej denerwują:
- soki słodzone na maksa (typu kubuś, smakuś, tymbarki etc.)
- danio, danonki (sam cukier..)
- słodycze, żelki itp (nie ma sklepu gdzie przy kasie jest czysto... wszędzie tylko napchane słodyczami)
- parówki (gdzie miesa jest tylko kilka procent.)
A co w zamian? może macie jakieś fajne zamienniki?
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
2 czerwca 2010, 14:09
moje dzieci lubią kapuśniak, ale też kapustę kiszoną na ciepło.. duszoną z przyprawami
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
2 czerwca 2010, 14:18
No może kapuśniak z drobno posiekaną kapustą... A taka grzana, duszona to chyba nie traci swoich dobrych właściwości, nie? Mojemu to by trzeba chyba pizze z kapustą i polać keczupem
.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
2 czerwca 2010, 14:21
z tym keczupem to dobre :)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
2 czerwca 2010, 14:30
Dzisiaj to mu chyba omlet zaserwuję, wcisnę czosnek, wrzucę natkę, jajka mu dobrze wchodzą w chorobie.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
2 czerwca 2010, 14:31
tulip, niech je co lubi dziś..
2 czerwca 2010, 17:09
Tulip, no właśnie grzana pewnie sporo traci. Co do ogórków, dokładnie, nie sądzę, zeby świeże były niezbędne w diecie malucha, niemniej jednak, po roku można dawać :) Oczywiście z umiarem, bo ciężkostrawne ;)
- Dołączył: 2007-01-05
- Miasto: Newcastle West
- Liczba postów: 256
2 czerwca 2010, 17:48
skoro lubi ogoraski to niehc je moze wartosci nie wiadomo jakich nie maja ale lepsze to niz chipsy czy inne dziady, napewno mu nie zaszkodza:) dzisiaj niech ma drugi dzien dziecka pod zwgledem jedzeniowym ,trzymam kciuki zeby szybko z tego wyszedl i sie nie rozchorowal...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
2 czerwca 2010, 20:20
On lubi ogóraski kiszone, a te mają dużo dobrego.
Wiecie, ja już niewiele z tej jego niby-choroby rozumiem. Teraz wygląda jakby nagle mu przeszło. Rano jeszcze mówił że gardło boli, teraz zaprzecza. Nie wiem jak z temperaturą w tej chwili, po drzemce nie miał, a spał ponad 4 godziny
. I w ogóle zachowuje się jakby nigdy nic... Dałam mu na kolację kaszkę na mleku, dwa dni mleka nie pił, zobaczymy.
- Dołączył: 2007-01-05
- Miasto: Newcastle West
- Liczba postów: 256
3 czerwca 2010, 15:37
Tulip i jak maly dzisiaj? moja myszka ma jeszcze kaszel ale antybiotyku jeszcze nie wybrala, prawdopodobnie dzis lub jutro rano bedzie ostatnia dawka ale dzis wieczorem wraca maz wiec chyba ja wezmie jutro do kontroli bo nie podoba mi sie ten kaszel jej ;/ ta pogoda strasznie zdradliwa...wczoraj wieczorem bylo pieknie i goraco dzis wieje bardzo...mam tyljko nadzieje ze nie bedzie padac i nie popsuje nam planow weekendowych...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
3 czerwca 2010, 20:35
Dzisiaj raz ma gorączkę, raz wcale, przed chwilą dostał jakiegoś cieknącego kataru z nosa, a tak w ogóle od rana ropieje mu oczko. Cały dzień leciutko, ale teraz pod wieczór coraz gorzej i do tego zrobiło się czerwone na rogówce i chyba dolnej powiece. Takiej dziwacznej infekcji to jeszcze nie mieliśmy. Jutro z rana zadzwonię do przychodni, ale wątpliwe aby się udało dostać.
Mam maść z neomycyną w domu, dostaliśmy kiedyś do nosa była użyta chyba raz. Myślicie że mogę mu na własną rękę to oko potraktować?