- Dołączył: 2012-05-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3468
18 września 2012, 12:25
Jakie macie do tego podejscie, czy same tak mowicie innym, co o tym myslicie?Mnie osobiscie wyprowadza to z rownowagi, w takie bzdury jak zabobony nie wierze, dlatego irytuje mnie kolejne zgadywanie przez innych ( kogo bede miala) Najwieksze bzdury i glupie pytania wg mnie :
Dziewczynka zabiera urode mamie
Wysypalo Cie- to dziewczynka!
O rany ale przytylas!
Musisz teraz duzo jesc
Tylko nic nie kupuj, najlepiej po porodzie, bo sie cos stanie
Nie przechodz pod sznurkami
Nie zagladaj przez dziurke od klucza
Nie nos lancuszkow
Nie mocz brzucha w wodzie,bo lozysko sie odklei
Jaki masz brzuch okragly czy rozlazly?
Ciaza to nie choroba, weź sie w garsc
Juz nigdy nigdzie nie wyjdziecie, teraz tylko pieluchy, placz i nieprzespane noce
Oraz wiele innych......
Edytowany przez LoseControl 18 września 2012, 13:11
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
18 września 2012, 14:08
sherry85 napisał(a):
Ha ha! A po porodzie się nie skończy, tylko zaczną się "dobre" rady jak opiekować się i wychowywać maluszka "Nie jest mu za zimno/ciepło?" "A nie jest głodny?" "A może masz zły pokarm?" "Zrób mu butelkę" , itp....... Trzeba brać to z przymrużeniem oka i robić swoje. To jest Twoja ciąża/dziecko! I to mama wie najlepiej, a nawet jak popełni błąd to konsekwencje ona poniesie, a nie "życzliwi"
A to już mnie bardziej irytuje. Ale należy brać poprawkę na to, że te wszystkie dobre rady pochodzą najczęściej od osób, które już dawno zapomniały jak to było.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
18 września 2012, 14:09
a moj ulubiony tekst po ciazy to:miesiac po porodzie to ja w ogole brzucha juz nie mialam
18 września 2012, 14:09
Z tym "różnie to bywa" ja bym inaczej odebrała. Są przecież przypadki, że lekarz stwierdzi, że będzie dziewczynka...a tu niespodzianka masz kupione różowiuśkie sukieneczki a na świat przychodzi chłopak.
Ale nie popadajmy w paranoje. Przecież to sama przyjemność chodzić i kupować takie maluśkie ubranka.
Aaaa...no i jeszcze mi się coś przypomniało. W zeszłym roku rodziła moja ciocia. Miała pełną wyprawkę dla swojego maluch...niestety po porodzie okazało się, że wszystkie ubranka są za małe, bo co prawda nie ważył więcej niż przeciętny noworodek, nie był pulchny ale dosyć długi :p
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
18 września 2012, 14:10
Albo "ja to sobie świetnie radziłam", "moje dziecko na pół roku już chodziło, a na rok mówiło pełnymi zdaniami" itp.
Trzeba się uodpornić. Ot co.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
18 września 2012, 14:14
AgnieszkaHiacynta napisał(a):
sherry85 napisał(a):
Ha ha! A po porodzie się nie skończy, tylko zaczną się "dobre" rady jak opiekować się i wychowywać maluszka "Nie jest mu za zimno/ciepło?" "A nie jest głodny?" "A może masz zły pokarm?" "Zrób mu butelkę" , itp....... Trzeba brać to z przymrużeniem oka i robić swoje. To jest Twoja ciąża/dziecko! I to mama wie najlepiej, a nawet jak popełni błąd to konsekwencje ona poniesie, a nie "życzliwi"
A to już mnie bardziej irytuje. Ale należy brać poprawkę na to, że te wszystkie dobre rady pochodzą najczęściej od osób, które już dawno zapomniały jak to było.
tak, ale i tak wiedza lepiej jak nosic, przewijac, karmic, usypiac itp.
- nie nos dziecka na rekach ob ise przyzwyczai (bujda)
-dawaj dziecku soki, sa zdrowsze niz woda (bzdura)
-jak musisz karmic co godzine to znaczy ze masz slaby pokarm (bzdura)
no i cos co slyszalam za kazdym razem od tesciowej jak sie widzielismy - za moich czasow nie bylo pampersow. ty to masz teraz strasznie łatwo (co zazdrościsz :D)
albo kiedys bicie bylo metoda wychowawcza i jakos wszyscy zyjemy (grrr)
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
18 września 2012, 14:15
Mój ulubiony tekst po porodzie, od ciotek dobra rada "Z takimi dużymi piersiami będziesz karmić do drugiego roku życia"
- Dołączył: 2012-05-25
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3468
18 września 2012, 14:16
nom jakos trzeba sobie z tym radzic, wiadomo brac wszystko tak z dystansem ale jak ktos jest upierdliwy to denerwuje.
Agnieszka zgadzam sie,ze te rady daja takie osoby, ktore dawno temu rodzily dzieci badz jeszcze ich nie maja.
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
18 września 2012, 14:17
AgnieszkaHiacynta napisał(a):
Albo "ja to sobie świetnie radziłam", "moje dziecko na pół roku już chodziło, a na rok mówiło pełnymi zdaniami" itp. Trzeba się uodpornić. Ot co.
hahaha tak, prawda :)
chociaz spotkalam sie z odwrotna sytuacja. mój wujek jak zobaczył niedawno córcię (2 latka) to był strasznie zaskoczony, że potrafi cohdzic. Mówi, jak ona zwinna, jejku, przecież dzieci chodzą tak po 3 roku zycia no nie :D (wujek ma dzieci...duże już ale ma :D)
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 10726
18 września 2012, 14:29
AgnieszkaHiacynta napisał(a):
menevagoriel napisał(a):
AgnieszkaHiacynta napisał(a):
Albo "ja to sobie świetnie radziłam", "moje dziecko na pół roku już chodziło, a na rok mówiło pełnymi zdaniami" itp. Trzeba się uodpornić. Ot co.
hahaha tak, prawda :)chociaz spotkalam sie z odwrotna sytuacja. mój wujek jak zobaczył niedawno córcię (2 latka) to był strasznie zaskoczony, że potrafi cohdzic. Mówi, jak ona zwinna, jejku, przecież dzieci chodzą tak po 3 roku zycia no nie :D (wujek ma dzieci...duże już ale ma :D)
No to wujek pojechał Ale to zawsze milej, nie? Ja myślę, że te teksty o tym, jak dzieci były świetne, to kobiety mówią. Po prostu bardziej emocjonalnie do tego podchodzą. No i każdy lubi się dowartościować.
hehe jasne, usłyszeć że nasze dziecko jest wyjatkowe jest zawsze milutko ;) ale wyprowadziłam go z błedu :)
wiesz, z tymi "dobrymi radami" to chyba w głównej mierze zależy od kogo to słyszymy. Np takie teksty ze strony mojej mamy mnie nie denerwowały bo wiem ze po pierwsze chce dla nas dobrze, po drugie uwaza mnie za najlepsza mame swiata hehe :)
za to "dobrych rad" w wykonaniu mojego ojca i mojej tesciowej nie znosze, bo w moim przekonaniu maja podteksty :) (ze nie umiem zajac sie dzieckiem itp) takie mam odczucie, wiec cokolwiek by powiedzieli i tak jest zle.