Temat: Zabobony i głupie dogadywanie w ciąży.

Jakie macie do tego podejscie, czy same tak mowicie innym, co o tym myslicie?Mnie osobiscie wyprowadza to z rownowagi, w takie bzdury jak zabobony nie wierze, dlatego irytuje mnie kolejne zgadywanie przez innych ( kogo bede miala)
 Najwieksze bzdury i glupie pytania wg mnie :
Dziewczynka zabiera urode mamie
Wysypalo Cie- to dziewczynka!
O rany ale przytylas!
Musisz teraz duzo jesc
Tylko nic nie kupuj, najlepiej po porodzie, bo sie cos stanie
Nie przechodz pod sznurkami
Nie zagladaj przez dziurke od klucza
Nie nos lancuszkow
Nie mocz brzucha w wodzie,bo lozysko sie odklei
Jaki masz brzuch okragly czy rozlazly?
Ciaza to nie choroba, weź sie w garsc 
Juz nigdy nigdzie nie wyjdziecie, teraz tylko pieluchy, placz i nieprzespane noce
Oraz wiele innych......  

a ja slyszalam ze jesli Cię ktos w ciazy przestraszy ot dziecko bedzie sie jakac. :D
z tym poparzeniem to w mojej rodzinie tez sie sprawdzilo.
a to ze kobiecie w ciazy sie nie odmawia nieustannie wykorzystywalam :D widzisz niektore zabobony sa fajne :D
Pasek wagi
Też nie wierzę w zabobony, większość mnie śmieszy, np. 
- nie można odmawiać ciężarnej, bo zjedzą cię myszy
- nie można nosić w ciąży nic na szyi, bo dziecko udusi się pępowiną
- jeżeli ciężarna ma w ciąży zgagę to dziecko będzie miało dużo włosów- ten mnie najbardziej śmieszy, połowę ciąży miałam potworną zgagę, a syn urodził się z trzema włosami na krzyż 
 Odnośnie tego oparzenia w ciąży, sama oparzyłam się dwa razy żelazkiem i syn nie ma żadnych śladów, więc dla mnie jest to zwykły przypadek. 

Cannabis91 napisał(a):

No niektóre są naprawdę głupie, ale z tym, że jak się oparzy to jest znak to prawda :D Moja mama jak była w ciąży i rozpalała w piecu, to jej iskra strzeliła na powiekę i mój brat ma teraz tam jakby ślad oparzenia już od narodzenia :P


W takim razie jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę, bo 2 razy byłam w ciąży i w sumie 3 razy się oparzyłam a jednak dzieci plam żadnych nie mają ani śladów, ale może jakbym siedziała i myślała, że na 100% będą ślady to mój mózg w cudowny sposób by je stworzył. Zastanawia mnie ile osób wierzących w przesądy jest chrześcijanami ale to raczej na osobny temat.

WikusiaXXL napisał(a):

I tez słyszałam o tym niekupowaniu i miałam to w głębokim powazaniui a moja szwagierka, jak kto głupi zwlekała i w końcu musiałam jej mój wózek z fotelikiem pożyczyć, zeby bezpiecznie mogła do domu ze szpitala wrócić, bo miesiąc wcześniej urodziła :)

Z tym, żeby nie kupować nic to jest troszkę głupota, ale trochę racji jest, bo czasem kobieta jak tylko się dowie, że jest w ciąży leci kupować wszystko, a myślę, że chodzi tylko o to, żeby np nie kupować za szybko, bo do 3 miesiąca ciąży różnie może być...
Ja mysle, ze to przypadki potwierdzaja te 'zabobony' u mnie tez sie sprawdzilo.
Moja mama mieszkala z moim tata na malym mieszkanku tymczasowo, nie bylo sily, musiala wieszac pranie w lazience, byla za mna w ciazy a mojego braciszka trzeba bylo przebierac 50 razy dziennie, mowili na niego 'zywe zloto' :D
Wiec to pranie wisialo w tej lazience praktycznie caly czas :) moja mama musiala przechodzic pod sznurami kilka razy dziennie.
Mojej mamie mowiono 'Nie chodz pod sznurami' a ona sie smiala nie wierzac 'To co mam latac nad nimi, czy chodzic siusiu na dwor?' :D

Gdy zaczelam sie rodzic lekarze wzniesli krzyk, ze jestem cala 'uwieziona' w pepowinie, nie tylko sciska mi gardlo ale i nos, im dalej wychodze, tym pepowina bardziej sie zaciska i nie mam szans sie urodzic i zdarzyc zlapac oddech-zwyczajnie sie udusze. Za pozno na cesarke- zaczeli na sile wciskac mnie z powrotem choc odrobine zeby mi ulzyc, bol i strach mojej mamy byl podobno nie do opisania.. powolutku mnie wyciagali i cos tam przy mnie majstrowali no i na szczescie udalo sie :)

Moja mama uslyszala placz :)

Ze srtesu, gdy mnie polozyli na niej zaczela plakac, ze jej coreczka ma nos jakby zderzyla sie z bokserem ze jak to tak dziewczynka i krzywy nos? smieszne to teraz, bo sama smieje sie z siebie w jaka histerie wpadla z powodu nosa

Oczywiscie nos to tylko chrzastka i wystarczylo delikatnie glaskac przy karmieniu, zeby wrocil do siebie :)

Mimo wszytsko nie wierze w zabobony :) To przypadek potwierdzajacy je. I bron Boze nie chcialam Cie nastraszyc ale sama mowisz, ze nie wierzysz :)

Sa tez dobre zabobony :) Czytasz ksiazki w ciazy-Twoje dziecko tez nie bedzie od nich stronic :) W moim przypadku tez sie sprawdzilo :)
Patrzysz na ladne rzeczy (w sensie skupiasz sie na nich: kwiaty, obrazy, zachod slonca, ladni ludzie) to podobo doda urody twojemu dziecku :) Za to nie powinno sie przygladac rzecza brzydkim.

A tak odbiegajac od tematu- mnie zastanawiaja ludzie majacy siersc na kawalku ciala. Znam dwie takie osoby. Podobno tak jest jak przestraszysz sie myszy.. taaa.. na pewno :)
 Ale serio ciekawi mnie skad to sie bierze.

LoseControl napisał(a):

W mojej rodzinie zdarzyl sie taki przypadek,ze dziecko zmarlo tuz przed porodem z powodu zrobionej zle aminopunkcji, babcia straszyla kuzynke, juz wczesniej o nie kupywaniu rzeczy do dziecka, po fakcie powiedziala,, A nie mowilam?!!'' Jak dowiedziala sie, ze ja jestem w ciazy, pierwsze co powiedziala do moich rodzicow to ; Tylko nic nie kupujcie!! Osobiscie zaczne zakupy w 8 miesiacu 

 Mnie tak straszy teściowa , podając przykłada jak kobiecie po narodzeniu zmarły bliźniaki
 ja mam termin na styczeń i w listopadzie juz mam zamiar wszystko prac prasowac szykowac sie do wizyty małego gościa ;)
mnie wkurzało:

- nie patrz na na brzydkich i chorych ludzi bo się 'zapatrzysz'
- masz wymioty będzie dziewczyna na 100%
- po co kupujesz ubranka? różnie to bywa! (5 mc)
- po co urządzasz pokoik? tu trzeba się modlić a nie łóżko kupować! (7mc)
- teraz to się tak pieszczą a ja latałam wszędzie a po porodzie w ogródku plewiłam! (usłyszałam to przed tym jak trafiłam na patologie ciąży do szpitala...)
- po co się tak 'prześwietlasz' w kółko?! (ciąża zagrożona przedwczesnym porodem)

Z tymi myszami jak ktoś wspominał to jest taki zabobon , że nie można odmawiać ciężarnej , bo się myszy zalęgną xD Boże, no brzmi to nie dorzecznie. A co do tego z oparzeniem to jest jeszcze wersja z przestraszeniem :) Moja mama będąc w ciąży przestraszyła się chłopaka który złapał ją za ramię i ja w tym samym miejscu mam ślad :) Pewnie przypadek, ale co tam :D Co prawda u mnie w rodzinie były jeszcze jedna taka sytuacja, ale to raczej zbieg okoliczności :)


ooo z tym patrzeniem na rzeczy ładne to tez slyszalam - tyle ze nie ma to dodać dziecku urody a szczęscia. :D

a propo pępowiny to jak się moja córeczka urodziła, lekarz stwierdził że będę bardzo zaborczą matką, ponieważ trzymałam córcię na "krótkiej smyczy" (bardzo krótka pępowina) - to chyba też można zaliczyć jako przesąd :D
Pasek wagi
Większość zabobonów brzmi jak: nie stawiaj roweru obok lodówki, bo ci piwnice zaleje :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.