- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
17 września 2012, 14:36
drogie Mamy, czy przed porodem chodziłyście do szkoły rodzenia? jak Wasze wrażenia? czy takie zajęcia się przydają potem w praktyce? a może jest wśród Was jakaś mama z Tarnowa, która chodziła na takie zajęcia?
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
17 września 2012, 14:46
ja w pierwszej ciazy nie chodzilam i nie zaluje :) w drugiej poszlam ,ale bylam tylko na jednych zajeciach i dalam sobie spokoj. zwlaszcza,ze potem w trakcie porodu, w tym calym stresie zapomina sie absoilutnie wszystkie zlote rady. ale mysle ,ze mlodym tatusiom sie przyda ;)
17 września 2012, 14:51
nie chodziłam, wiedziałam ze będę miała cesarkę :)
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
17 września 2012, 15:03
A ja chodziłam (od 30 tygodnia). W 32 tygodniu dowiedziałam się że jednak konieczna będzie cesarka i nadal chodziłam.
Dla mnie taka szkoła to rewelacja.
Plusy to :
Świetna położna z którą można było porozmawiać na każdy temat,mało tego pracowała w szpitalu w którym byłam więc każda z dziewczyn chodząca na niej zajęcia mogła na nią liczyć gdy miała dyżur ( A o życzliwość naprawdę ciężko,bo niektóre położne były zołzami)
Dobrze prowadziła babeczka zajęcia i z opowiadań koleżanek z grupy wiem że przydało się im poprawne oddychanie etc .Ja nauczyłam się wiele o swoim ciele,noworodku że naprawdę nie musiałam korzystać z internetu.
Były "wycieczki" na odział ,dzięki temu mogłam bardziej poznać placówkę,wytłumaczyli nam co do czego służy (mowa o narzędziach medycznych) że później to nie było takie straszne
Dla mnie to była również możliwość spotkania się z ludźmi,wyjście z domu etc.Miałam świetną grupę i do dziś regularnie spotykam się z 4 kobitkami bo wiem że możemy na siebie wszystkie liczyć.
- Dołączył: 2012-07-08
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 850
17 września 2012, 16:36
dzięki pyzia za wyczerpującą opinię :)
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1215
17 września 2012, 17:49
W szkole rodzenia, wbrew nazwie, mówi się nie tylko o samym rodzeniu. Jest też wiele informacji na temat połogu, pielęgnacji dziecka, karmienia... Mi szkoła rodzenia dała poczucie, że sobie poradzę, że opieka nad dzieckiem jest do ogarnięcia i że najdroższe kosmetyki dla dzieci wcale nie są najlepsze. Dzięki tym zajęciom jestem bardziej świadoma tego czym jest poród i już się nie boję. Poza tym grupa była świetna.
Edytowany przez Lillenka 17 września 2012, 18:00
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
17 września 2012, 19:24
Chodzilam i bardzo mi sie to przydalo - rowniez podeszlam do porodu bardziej swiadomie i wiedzialam jak obchodzic sie z noworodkiem.
Edytowany przez JaneMargolis 17 września 2012, 19:25
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
18 września 2012, 09:07
ja też chodziłam, może nie dowiedziałam się dużo nowych rzeczy, bo wcześniej dość mocno się oczytałam, ale pokrzepiło mnie że panie mowią to samo co wyczytałam w książkach, poukładałam sobie to w głowie, ale największe plusy to było właśnie poznanie oddziału, obejrzenie sali porodowej, i poznanie położnych oraz lekarzy, sporo też próbek dostałam - mnie to bardzo pozwolilo oswoić lęk przed "niewiadomoczym"
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 367
18 września 2012, 09:25
Ja bardzo sobie chwaliłam pobyt w Szkole Rodzenia. Jestem przekonana, ze lekki poród zawdzieczam właśnie tym zajęciom. Wiedziałam co należy robić, wiedziałam co się ze mną dzieje i umiałam słuchać. Gorąco polecam. Zwłaszcza, ze trafiłam na świetną kobitkę, która naładowała nas energią i pewnością siebie. Zatem jak się zaczęło...spokojnie sobie zjadłam śniadanko, wzięłam prysznic...zrobiłam makijaż, który mi się nie rozpłynie na porodówce, wyprostowałam włosy (coby przyzwoicie wygladać) i pojechaliśmy...