- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
14 września 2012, 09:45
Wiecie, właśnie wróciłam od ginekologa i naprawdę się załamałam... Siedzę w domu i płaczę. Dowiedziałam się, że najprawdopodobniej nigdy nie będę mogła mieć dzieci: dla mojego przypadku są 2 wyjścia: albo teraz zajdę w ciążę (jak, z kim - kocham mojego faceta bardzo, ale nasz związek jest bardzo trudny i obecnie w fazie rozwoju... ) - albo pozostaje zamrożenie komórek jajowych jak do in vitro. Właśnie sprawdzałam cenniki i mnie to powaliło, to idzie w tysiące... Jestem roztrzęsiona i potrzebuję z kimś pogadać... Co byście zrobiły na moim miejscu?
Nawet nie wiem, jak mam to powiedzieć mojemu facetowi (czy w ogóle mówić?)....
- Dołączył: 2012-07-16
- Miasto: Trondheim
- Liczba postów: 72
14 września 2012, 09:48
Porozmawiaj z kimś bliskim, nie jestem pewna czy na forum Ci doradzą cokolwiek sensownego. Dobrym wyjściem jest pójść na badania do jeszcze jednego ginekologa. Skoro jesteś z tym facetem, to chyba ufasz mu na tyle aby móc porozmawiać na tak poważne tematy?
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2105
14 września 2012, 09:49
Ja bym w pierwszej kolejności właśnie z nim pogadała...
14 września 2012, 09:49
ja bym powiedziała facetowi może akurat się zgodzi na dziecko teraz
14 września 2012, 09:50
Ja bym powiedziała. Może akurat dziecko was zbliży. Dobrze to przemyśl, bo dziecko to nie zabawka. Musisz się zastanowić, znaleźć argumenty za i przeciw posiadaniu teraz dziecka. To poważna decyzja.
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
14 września 2012, 09:51
Porozmawiaj z nim! Poza tym zawsze istnieje mozliwosc adopcji lub in vitro niekoniecznie z wykorzstaniem Twojej komorki jajowej.
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
14 września 2012, 09:53
Myślę że walczyłabym z facetem o dziecko. Mam 23 lata i gdybym miala taka sytuacje to chcialabym miec dziecko w tej chwili. Chociaz narazie nie chce.
14 września 2012, 09:57
Moja ciocia ma bardzo podobną sytuacje.
Obecnie są na fazie adopcji.
Jest naprawdę dużo dzieci które potrzebują domu. Może właśnie taki jest Twój los? Dać szczęście dziecku, które samo nie mogło otrzymać ciepła od własnej matki?
- Dołączył: 2012-06-06
- Miasto: Wszedzień
- Liczba postów: 550
14 września 2012, 10:00
cięzka sprawa. Pogadaj z nim ,jesli sie nie zgodzi pogadaj z rodzicami moze pomoga tobie finansowo na zamrozenie komórek.
Pozatym wiem ,że diagnoza o bezpłodnosci nie przekresla posiadania potomka. Jak moi chlopcy sie urodzili i byli w szpitalu była tam kobitka przed 40 która urodziła swoja małą zosie. W wieku 20 lat zdiagnozowana bezpłodnos 100% i prosze po 17 latach urodziła im sie zdrowa córa .
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Trójkąt Bermudzki
- Liczba postów: 606
14 września 2012, 10:04
Czy to, że nie możesz mieć dzieci jest pewne? U ilu lekarzy się badałaś? Ja też miałam powiedziane, że nici z ciąży. Odbyłam setki wizyt i badań - i zawsze ta sama diagnoza.
Teraz jestem w ciąży. Udało się, bez żadnych "wspomagaczy" - po prostu. Zadecydował o tym organizm, a nie lekarze.
Nie załamuj się jeszcze, nie podejmuj pochopnych decyzji. Różnie może być. Jeśli nie jesteś przekonana do zajścia w ciążę teraz - nie rób nic na siłę. Może okazać się tak jak u mnie - jak przyjdzie właściwy moment zostaniesz mamą.