- Dołączył: 2009-11-27
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 533
11 września 2012, 17:47
Dziewczeta potrzebuje pomocy bo juz swiruje... Jestem w 25 tc i dzisiaj pralam koszulki po remoncie meza. No i uzywalam rozpuszczalnika musialam zmyc ta farbe z koszulek... No i teraz swiruje czy nie zaszkodzilam dzidzi....:-( Dopiero pozniej pomyslalam ze to swinstwo jest.....
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
11 września 2012, 20:00
stres zaszkodzi dziecku bardziej niż to co wdychałaś, 5 minut to krótko, ale takie rzeczy to najlepiej w maseczce albo na świeżym powietrzu
ja w ciąży z zasady nie sprzątam łazienek i innych rzeczy wymagających silnej chemii, ale myslę że taki jednorazowy incydent nie powinien zaszkodzić, niemniej wspomnij o tym lekarzowi przy następnej wizycie
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
11 września 2012, 20:16
Bez przesady! Po pierwsze jestes w 25 tc, a nie na poczatku. Tego typu toksyczne zwiazki maja glownie wplyw na poczatku ciazy. Poza tym na litosc Boska to byl tylko moment. Przeciez inhalacji nie robilas, ani nie pilas tego rozpuszczalnika.
Nie piszcie o uzywaniu maseczki, bo to nic nie da o ile nie jest to maska gazowa.
Takze uspokoj sie kobieto, bo nic sie takiego nie stalo.
Edytowany przez szprotkab 11 września 2012, 20:17
- Dołączył: 2009-08-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1215
12 września 2012, 21:02
LaydiPi napisał(a):
trochę ci się dziwię jesteś w 25 tyg i nie wiesz że to czym ty oddychasz oddycha twoje dziecko???lepiej zadz do gina
Kurcze, a ja myślałam, że dziecko pobiera tlen przez pępowinę i pływa
sobie w wodzie... Czyli jak wącham perfumy to młodemu też ładnie
pachnie?
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
12 września 2012, 22:58
to co wdychasz płuca przekazują krwi, a krew płynie już po całej tobie i do dziecka też, tak?
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
13 września 2012, 13:42
postaraj sie zachowac spokoj, czasu nie cofniesz. niby nic nie powinno sie stac ale nigdy nie wiadomo co moze zaszkodzic. z pewnych powodow bylam zmuszona zrobic memu 2letniemu obecnie synkowi serie specjalistycznych badan jak m.in. rezonans glowy i wyszly plamki na mozgu spowodowane prawdopodobnie jakims zatruciem w ciazy o ktorym wowczas nie mialam pojecia bo wszystkie wyniki byly zawsze dobre. a w pierwszej ciazy wlasnie mielismy przeprowadzke wiec zdarzylo mi sie raz czy dwa nawdychac czegos smierdzacego jak wlasnie rozpuszczalnik przez chwilke doslownie. teraz mozna tylko przypuszczac mozliwe powody, w kazdym razie lepiej uwazac i dmuchac na zimne.
13 grudnia 2021, 10:25
Witam, jestem w 13 tyg ciąży, teściowa używała nafty uniwersalnej i przez chwilę wdychałam te opary, później przeszłam do innych pomieszczeń gdzie zapach był slabszy, pokręciłam się parę minut i wyszłam na dwór by pooddychać swierzy powietrzem, wróciłam i po paru minutach otworzylam okna, wylałam naftę i trochę wylało mi się na palec więc umyłam dłoń i usiadłam na kanapie koło okna. Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo to jest szkodliwe. Po użyciu teściowa umyła szamponem materiał i starałyśmy się na zmianę go wyczesac z farby i było czuć ta naftę na moich palcach ale nie silnie. Teraz strasznie się martwię czy nie zaszkodziłam swojemu maluszkowi, nie mogę przestać o tym myśleć, domestosa nie używam a tu.. Moze któraś z was ma jakąś wiedzę na ten temat bo po tym co czytam w internecie, czyli wadach wrodzonych jestem załamana 😒