5 września 2012, 20:35
Witajcie,
jest może już ktoś z tak odległym terminem poza mną ;)
Mam wg OM na 22 kwietnia niby, ale cykl przesunięty i przewidywany raczej na początku maja.
Już potwierdzona u ginekologa, karta założona, teraz tylko dbać o siebie i mieć nadzieję, że wszystko bardzo dobrze się ułoży.
A i to druga ciąża, syn ma 18, prawie już 19 miesięcy właściwie.
Zapraszam wszystkie chętne osoby do dzielenia się wrażeniami.
Edytowany przez 44b343769a9f98e1c7628cca5a41d9e6 5 września 2012, 21:51
10 czerwca 2013, 23:26
Aha i karmiłam piersią długo, to może dlatego
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
13 czerwca 2013, 19:23
Hej co tu taka cisza?? Dziewczyny mój mały daje mi tak popalić ze nie mam czasu podrapać się za uchem normalnie... Z rąk by nie schodził :(( I to tylko moje ręce wchodzą w grę :/// Pozdrawiam :**
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
14 czerwca 2013, 13:20
Sylwia - u mnie czasem jest podobnie a najgorsze jest jak oba naraz domagaja sie bliskości - Antoscha na roczkach che a Ludwik to wystarczy mu sie prztulić, a ja czasem nie mam sily sie usmiechac do nic :(
zastanawiam się nad jakas stała pomoca na kilka godzin dziennie, zebym choc psychicznie sie nie wykonczyła.
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
14 czerwca 2013, 13:41
Ehh tak to jest NaMoliku - ja mam jedno i marudzę a dwóch takich Stasiów.. O matko - tzn byłabym oczywiście przeszczęśliwa ale chyba płakałabym razem z nimi :))
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
26 czerwca 2013, 12:43
Sylwunia54 napisał(a):
Ja tez mam jakieś bardzo delikatne plamienia i brzuch mnie boli jak na @ wiec to chyba to :// NemainsDiet a karmisz piersia caly czas???
Sylwia karmię cały czas piersią, nie dokarmiam. Ze trzy razy dałam Małej herbatkę tylko.
NaMolik podziwiam Cię kobieto!
Julcia jest bardzo grzeczna. Na rękach spędza bardzo mało czasu - nie lubi być noszona na leżąco, a na "siedząco" (kładę ją sobie pleckami na klatkę) nie chcę jej nosić zbyt długo, żeby ją plecki nie bolały.
Zaczyna się już sama bawić na macie, umie już chwytać zabawki (jeszcze niezgrabnie, ale sprawia jej to frajdę).
W łóżeczku też trochę poleży - lubi obserwować karuzelę.
W dzień nie śpi już za dużo - max. 2x1h, więc trzeba jej zajmować jakoś czas.
I pomimo tego, że mam Męża cały czas pod ręką, jestem czasem zmęczona psychicznie.
26 czerwca 2013, 14:59
Dziewczy rzadko zaglądam. Teraz jestem u mamy bo przyjechaliśmy na ślub siostry. Dominik grzeczny. Mikołaj sie cieszy ze ma brata. Ogólnie super. Teraz trochę wymeczeni droga i gośćmi wiec trochę gorzej plus inne otoczenie ale i tak dobrze. Za to mały po moim niby ostrożnym jedzeniu na weselu miał kolki i przesyłam na dietę matek karmiacych. Dopiero i caly czas jestem głodna ;) chociaz powoli sie przyzwyczajam. Za to na pewno na niej schudne. Na razie utknęłam na 80 czyli tyle co 2 tyg po porodzie. Za miesiąc planujemy chrzest. Po powrocie do domu i komputera postaram sie coś więcej w pamiętniku napisać. Teraz z komórki nadaje i średnio mi to odpowiada.
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
2 lipca 2013, 21:12
Widzę, że cisza na wątku :-)
Delfinku to jakaś specjalna dieta, czy po prostu eliminujesz pieczone, smażone, ciężkostrawne i alergeny? Ja od wczoraj jestem na "diecie", tzn. pilnuje się ze słodyczami i generalnie sprawdzam kaloryczność, bo po powrocie że szpitala waga spadła do 88.6 a teraz małpa pokazuje 91.1!!! Wczoraj ległam więc na dywan i zrobiłam 30 brzuszków na początek. Dzisiaj kazałam sobie rowerek przynieść i będę jeździć. No i będę brzuszkować. Pod koniec lipca chrzciny, to może chociaż trochę uda mi się schudnąć. Ale generalnie cały czas bym jadła. Mam takie ssanie, że szok!
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
2 lipca 2013, 21:34
Hej moja waga tez wzrosła :(( ja zawsze jak już małego nakarmię mam straszne ssanie i myślę tylko co by tu zjeść.. Czasem to nawet w trakcie karmienia czuje głód ://Wczoraj z okazji nowego miesiąca postanowiłam sobie ze biorę się za siebie i nie będę jadła po 18 i co?? Wczoraj się udało a dziś wciągam Danio właśnie :((
- Dołączył: 2011-11-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1133
3 lipca 2013, 08:09
Sylwia a nie boisz się, że jak nie będziesz jadła na noc, to będziesz miała mniej pokarmu albo coś? Ja pilnuję żeby zmieścić się w tych 2500kcal. A w zamian za to chce wprowadzać jakieś ćwiczenia. Zobaczę bo z tego wyjdzie.
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
3 lipca 2013, 08:25
Wiesz co sama nie wiem czy się boję bo nie wiem czy czytasz moj pamietnik ale ja mam baaaardzo dużo pokarmu do tego stopnia że czasem małego karmię na raty bo jak mu za duzo poleci i nie zdązy połknąć to tak się zdenerwuje że już za nic nie chce piersi czekam więc jak się uspokoi i za killkanaście minut próbuje znów jak już jest spokojny.. W nocy tez miałam takie sytuacje więc to że nie będę jadła na noc może troszkę nam pomoże.. Sama nie wiem.. Sprawdzę i za kilka nocek będe wiedziała czy wyjdzie nam to na dobre..