Temat: Świeżo upieczone mamy- czy gotujecie obiady

Zastanawiam się, bo ja jako mama 4 tygodniowego bobasa prawie cały czas siedzę i karmię - a gdy mam chwilę wolną to po prostu padam na fotel i... nic, nawet nie myślę (te nieprzespane noce!). Rzadko mam ochotę gotować, a mąż też nie wyrywa się do pomocy. Jak Wy sobie radzicie? Jestem strasznie zestresowana, że nie daję rady wszystkiego ciągnąć tak jak należy...
Pasek wagi

Marcino1985 napisał(a):

jakby mi baba nie gotowała obiadków to by pożegnała się z byciem utrzymanką i musiała iść do pracy też zarabiać. po to siedzi w domu żeby gotować i sprzątać

Ta a niania wzięłaby więcej niż jej wypłata, bardzo mądre.
Z pierwszym dzieckiem nie miałam czasu dosłowanie na nic, czasami o 14 zjadłam pierwszy posiłek. Karmiłam co 3h ale młody był maruda jak diabli. Teraz jestem z drugim na wychowawczym, więc mam dwójkę na głowie i  2 razy więcej czasu niż wcześniej. Po prostu już się tak nie stresuję. Obiad jest u nas codziennie, ale większość przygotowujemy z mężem wieczorem jak dzieciaki idą spać, następnego dnia tylko ugotuje się kartofelki czy ryż i surówka. A dla siebie czas też mam. Więc to chyba kewstia organizacji i przyzwyczajenia. Ale z pierwszym też obiady codziennie gotowaliśmy
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.