Temat: karmienie

Póki co karmię piersią moje dwumiesięczne dziecko. Ale mam tego serdecznie dosc momentami ;/ wiem, że karmi się na żądanie, ale co niecałą godzinę, czy póltorej? dzisiaj karmiłam już 8 razy, z tym że w nocy przerwy się wydłużają i potrafi spac 4,5 godzin, zdarzyło się nawet 7. ale ja już czasami nie mam siły, nic nie można zrobic, że nie wspomnę o tym, że po prostu bolą mnie brodawki od tego ciągłego karmienia ;/ czy to wszystko jest  normalne?
wiem, że karmienie piersią jest najlepsze dla dziecka, dlatego póki co karmię, ale mam już szczerze dosc :((
spróbuj dawać smoczek jeśli domaga się częstego karmienia, może nie jest głodne, a ma silną potrzebę ssania... Ja karmiłam córkę co ok. 3 godziny a w między czasie pomagałam sobie smoczkiem
Daję smoczek, ale też nie zawsze chce. Teraz leży obok i akurat dziamie smoka;) mam nadzieję, że kiedyś to karmienie się unormuje, bo idzie zwariowac... wydaje mi się, że na początku karmiłam rzadziej
może ma skok rozwojowy i potrzebuje więcej mleczka http://ebobas.pl/forum/read.php?96,17701 

niektóre ssaki tak już mają, ja też miałam taki model...jak nie dajesz rady to nic na siłę, ale jak się chwilkę przemęczysz będzie tylko lepiej...przejściowe trudności są gdy sie pojawiają pierwsze ząbki (u nas bardzo wcześnie) i bywa że maluszek się zapomni...ja straaasznie długo karmię (prawie 17 m), wiele razy chciałam to rzucić w cholerę....ale jakoś ciągle mi się nie udaje...

Pasek wagi
ja karmiłam najpierw 12 miesięcy a przy drugim 21, też mi się dłużyło, ale nigdy nie było to dla mnie przykre, współczuję ci
spróbuj jakoś przetrzymać choć do pół roku, potem bez wyrzutów butla, chyba że faktycznie będzie coraz gorzej, to nie warto się męczyć, bo dzidziuś wyczuje twoją niechęć i frustrację, ale ja myślę, że to taka faza, już za miesiąc dzidzia będzie bardziej zainteresowana otoczeniem, mniej karmieniem
Pasek wagi
tulip, podziwiam, że tak długo karmiłaś :)) dodam, że mój maluch miał dużą masę urodzeniową - 3900 i teraz waży już ponad 6kg. Ale częstotliwosc karmień mnie dobija
mój dzidziuś pierwszy to było 4830 i to była duża masa urodzeniowa :)

wiesz on na pewno nie jest głodny co godzinę, chyba że nie je tylko śpi przy cycu albo cmoka nieefektywnie, ale nie sądzę z tego co pisałaś, jak już ktoś wspomniał trafił ci się ssak, jeśli znajdziesz w sobie siłę to karm choć pół roku, staraj się wydłużać przerwy między karmieniami do tych umownych 2,5-3 godzin, próbuj dawać smoczek, może butelkę z wodą (samą, żadnego dosładzania), albo zajmuj go czymś, śpiewaj, pokazuj, oprowadzaj po domu, kładź na brzuszku przed zabawkami - sama nie wiem; lekko nie będzie, ale myślę że z każdym dniem uda cię lepiej go czymś zająć i ustalić jakiś niewyczerpujący dla ciebie rytm karmienia, fajnie by było jakby ci się udało, to duży pożytek dla zdrowia dziecka

i jeszcze jedno, musisz się pozytywnie nastroić i chcieć, bez tego nie dasz rady, nie bać, zaufać intuicji, zachować spokój
Pasek wagi
Ja zrezygnowałam z karmienia juz po 6 tygodniach, ale u mnie zasadniczym błedem było dokarmianie mlekiem sztucznym od samego początku, myślę, że mój organizm nie wytwarzał tyle mleka ile powinien przez to dokarmianie.  Bo mój synek tez przez te 6 tygodni non stop chciał jeść, urodził się malutki i widać chciał nadrobić... A swoją drogą to jak na 2-miesięczne to pieknie ci spi.
Iskra, nie zawsze tak śpi ;) wczoraj np zjadł ok 21, pobudka na jedzenie była ok 3 rano (bo tak to się obudził po krótkim czasie, pobawił i znowu zasnął, myślę, że spał ok 4,5 h ciągiem w czasie tych 6 godzin bez jedzenia), potem znowu po piątej. A teraz od 9 do 10.15 jadł 3 razy :/// żałuję, że mam laktator ręczny i dosyc opornie idzie ściąganie, bo już chyba wolałabym ściągac i dawac swoje mleko niż karmic niekiedy co 20 min

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.