Temat: pęknięcie/nacięcie krocza

Pytanie do mam które już rodziły i do przyszłych mam :) czy stosując masaż krocza faktycznie jest się w stanie uniknąć pęknięcia krocza przy porodzie??pęknięcie i nacięcie to mój największy porodowy strach :( co robić żeby tego uniknąć??
Ja powiem tak - też się obawiałam nacinania, bo wyczytałam w jakimś artykule, ze to w sumie niepotrzebne itp.itd, ale jak porozmawiałam o tym z położną w szpitalu, to zmieniłam zdanie, bo położna powiedziała mi, ze tak jak ona na to patrzy, to pacjentki, które nie miały nacinanego krocza maja w podeszłym wieku dużo częściej problemy typu wypadanie macicy czay nietrzymanie moczu, a jednak nacięcie chroni te tkanki przed nadmierny rozciągnięciem i mniejsze ryzyko tego typu problemów w przyszłości. Z dwojga złego wolę miec już raz nacięte krocze, a na starość się nie męczyć. Poza tym nie było to wcale takie straszne (w sumie to w ogóle nie było straszne, tylko po aru dniach szwy strasznie ciągnęły, ale tylko do momentu zdjęcia), więc nie ma czeog się bać :)
Ja też uważam, ze nie ma się czego bać. Ja nawet nie wiem kiedy mi to krocze nacieli. Dziecko moje miało ogromną główkę i bym inaczej nie urodziła.
podczas obu porodow mialam nacinane i za pierwszym razem to gwiazdy zobaczylam ,bo polozna naciela gdy nie bylo skorczu, ale podczas 2 nie czulam absolutnie nic i dzieciaczek natychmiast wyszedl :)  no i nie borykam sie teraz z zadnymi nietrzymaniami moczu itp.    a obie ciazy cw miesnie kegla, i robilam rozne cuda ,ktore niby mialy zapobiec rozcinaniu,ale nic to nie dalo.

nie boj sie :)
Pasek wagi
Dla mnie to jak z horroru o okaleczaniu narządów płciowych. To dlatego nigdy nie będę chciała mieć dzieci. Za dużo problemów życiowych z nimi jest związanych.
masaże nic nie pomagają podobnie napar z liści malin... nacięcie nic nie boli bo jest pod znieczuleniem poza tym kto by w takim momencie zwracał na to uwagę :P też strasznie się bałam, bo nigdy nie miałam nic szyte i najbardziej martwiło mnie jak będzie się goić. Zagoiło się bardzo szybko, fakt troszkę piekło na początku ale polecam chusteczki nawilżane do wycierania krocza przez pierwsze tygodnie, wówczas czujesz się dużo lepiej i szybciutko się goi. Teraz już wiem, że nie ma co się bać :) lepiej żeby zostało nacięte, niż żeby samo popękało, bo wówczas nie ma nikt nad tym kontroli i goi się dużo gorzej :)

Aha... ja miałam szew który sam się rozpuścił (dziwne, że ktoś zakłada nie rozpuszczalne) nawet nie zauważyłam kiedy wszystko już było po staremu :)
Nacięcie krocza może (ale nie musi) skutkować wieloma przykrymi dolegliwościami, aczkolwiek podobno w dwojga złego pęknięcie/nacięcie, lepiej wybrać nacięcie.
Podobno w każdym szpitalu zapewnia się ochronę krocza, w rzeczywistości mija się to z prawdą, a prawda jest taka, że nawet drobna kobieta może urodzić 4,5 kg dziecko bez nacięcia i pęknięci.
Jest coś takiego jak balonik epino, dodatkowo stosuje się olejek do masażu. Poza tym warto wybrać szpital gdzie rodzące traktuje się po ludzku, a nacinanie nie jest rutyną. Można też mieć prywatną położną, która o nas zadba :)
Jeśli chcesz bardziej szczegółowych informacji, zapraszam na priv :)
Pasek wagi
wszystko zalezy od elastycznosci skory, wielkosci dziecka i glowki, przebiegu porodu. czasem i bez masazu obejdzie sie bez nacinania i pekniec, czasem i codzienne masowanie nie pomoze. ale warto sprobowac, co Ci szkodzi. ja przed pierwszym porodem masowalam sie co jakis czas olejkiem migdalowym, a i tak mnie nacieto i dodatkowo pekniecie, bol okropny mimo znieczulenia. przed drugim porodem nie masowalam, tylko malutkie naciecie bez pekniec, ale i synek mial glowke sporo mniejsza niz pierworodny.
też się panicznie bałam a okazało się że to tylko tak strasznie brzmi a z rzeczywistości nie jest takie straszne, ja miałam nacięcie ale trzy szwy same się rozpuściły żadnego ciągnięcia a teraz to już w ogóle nie pamiętam że rodziłam...koleżanka nie zgodziła się na nacięcie, pękła tak że 11 szwów musieli założyć, powikłania straszne bo właśnie w stronę odbytu pękła i do dziś po dwóch latach dalej kondycja jej krocza nie jest najlepsza, męczy ją nietrzymanie moczu itp....
także nie ma się czego bać na prawdę nie jest to straszne a może ułatwić sporo akcje porodową :)
Lepiej naciąć niż pozwolić na niekontrolowane pękniecie w nie wiadomo którym kierunku.Zapewniam was,że takie nacięcie to pikuś przy cieciu cesarskim

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.