25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
15 lutego 2011, 09:38
czesc laseczki:)
miłego dzionka dla Was:)
My dzisiaj z Antolką idziemy na szczepienie, kolejne dopiero za pół roku:)
a co z bobomamą??wie ktos cos??
- Dołączył: 2006-09-26
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 11913
15 lutego 2011, 21:49
hej
co do bobo to dała znać odrazu jak urodziła potem tego samego dnia popołudniu napisała,że mała ma zapalenie płuc i więcej się nie odezwała...
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
16 lutego 2011, 12:29
Ciekawe jak tam mała Iza walczy?? Mam nadzieję, że już wszystko ok, i obie są już w domku:)
Aneczko a jak Twoje Córki obecnie reagują na wieści o Bracie?? Nadal zbuntowane?? Czy może już się przekonały do młodszego Brata??
My kolejny dzień spędzamy w domu. Za oknem piękne słonko - jednak zimno i wietrznie - wolę wiec nie ryzykować. I w takich chwilach żałuję, że nie mam tu nikogo bliskiego - z kim mogłabym chociażby posiedzieć, porozmawiać, pobyć:| Mąż całymi dniami w pracy i na uczelni (od nowego semestru będzie prowadził więcej zajęć - będzie wiec jeszcze więcej czasu spędzał poza domem)... a ja troszkę się uwsteczniam rozmawiając jedynie z Synem, lub przez telefon i słuchając radia:| Znajomi niby są, ale tak wychodzi, że wszyscy bardzo zajęci swoimi sprawami - praca, kariera, rodzina... brak czasu na jakieś spotkania. A mi za tym tęskno!! Może pora otworzyć się na nowe znajomości?? W końcu moja okolica pełna jest nowych, młodych mam - które pewnie jak ja mają czasem ochotę na jakieś urozmaicenie... Tylko jak tu zacząć??
18 lutego 2011, 17:43
Położna podejrzewa kolki.. Ale powiem Wam że dzisiaj 3ci dzień jak nie płacze =] Na razie mam bardzo ograniczoną dietę, jem praktycznie tylko kanapki bo jak zjem coś innego to od razu zielona kupka się pojawia (ale już nie płacze) kropelki mała dostaje (esputicon czy jakoś tak)
ale nadal jak ją kręci w brzuszku to się pręży i stęka, kupki ładne robi ale czasami sprawia jej to ból, na szczęście nie ma tych rozpaczy co kilka dni temu =]
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
18 lutego 2011, 20:59
panna mloda- malenstwo moze robic zielone kupki, Antosia tez robila, jakies 2-3 miesiace
19 lutego 2011, 08:15
panna młoda polecam bobotik- tam jest większa ilość tego specyfiku na kolki ma malinowy smak. I bardzo ważna rzecz jak widzisz że skarbuś sie pręży z bólu- nie mędz dzidzusia daj na smoczuś 3 kropelki bobotiku po ok 10-20 min powinno ustąpić - ZALECENIE POŁOŻNEJ! Moja mała też miała kolki do ok 1 miesiąca- potem przeszły
19 lutego 2011, 08:15
Edytowany przez sasanka77 19 lutego 2011, 08:15
20 lutego 2011, 13:04
jesteście niesamowite =]
zawsze podniesiecie na duchu =]
już nie wiedziałam co robić na te zielone kupki ;/ myślałam że to przez moje jedzenie a wizytę u pediatry mamy w piątek
co do bobotiku - muszę koniecznie spróbować
- Dołączył: 2009-04-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 629
20 lutego 2011, 20:15
To my w końcu też doczekaliśmy się naszego Wojtusia :) Urodził się 16 lutego o 3:22. Miał 3430 g i 58 cm. :) a od wczoraj jesteśmy w domu.