Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
może i noweżycie nas zaskoczy na dniach :)
Dzięki dziewczyny. Mały jeszcze 3 godz i będzie miał tydzień. Zważyłam się dzisiaj i przez 7 dni zgubiłam 7kg, zostało jeszcze 13, ale diety innej niż matki karmiącej - czyli unikanie produktów alergizujących i wzdymających nie zamierzam stosować, przynajmniej do końca roku.
Taksara gratuluje synusia :) słodki malec :)
Pasek wagi
Witam! A ja niestety nadal opuchnięta:| Jutro coś z tym trzeba będzie zrobić.
Dziś byłam w pracy - zaniosłam zwolnienie, uporządkowałam i przekazałam prowadzone przeze mnie sprawy. No i biureczko też uporządkowałam - bo ciekawe czy przed porodem tam jeszcze zawitam. Trochę rozczarowało mnie zachowanie szefa - nie zapytał co się stało, że tak z dnia na dzień poszłam na zwolnienie, nie zapytał jak się czuję - tylko zapytał czy do przyszłego tygodnia dokończę ekspertyzę... Czy to normalne? Może ja zbyt wiele wymagam od ludzi w moim otoczeniu?

,
.
taksara  - gratuluję :) Grześ jest śliczniutki :)
nowezycie---14 październik---Damianek

sasanka77---26 październik---Lenka

 

Zytong-----20 listopada-----Natalka

adzka86-----21 listopada-----

skafanderka-----24 listopada-----Franciszek

hanneczka-----29 listopada-----Franciszek

 

Aneta1979-----2 grudnia-----Mateuszek

Justys7-----30 grudnia-----

 

fawnn-----10 stycznia-----Dominika

xXxPannaMłodaXxX-----17 stycznia-----

 

promykk-----3 lutego-----Antonii

patrycjaa84-----5 lutego-----Filip

diarykt-----6 lutego-----

delfin84-----7 lutego-----

SEUMK-----8 lutego-----

bobomama24-----12 lutego-----Kaja

obs23-----27 lutego-----

 

wisienkaczerwona-----7 marca-----

loveforever-----21 marca-----Natan

 

aneczka071980-----27 kwietnia-----


IwannaBeWithYou5-----5 maja-----

penelopaa-----7 maja-----

madzik368-----10 maja-----

wow kolorowa ta nasza lista :)
Zytong, nawet nie wiesz jak ślepa potrafi być miłość:) Mój Mąż też nie zauważył jak po ślubie sobie "odpuściłam" i w kilka miesięcy przytyłam prawie 10 kg! Potem gdy z wielkimi wyrzeczeniami zrzuciłam ponad 10 - to dopiero się przyznał, że widzi różnicę;)

Mój szef to starszy człowiek (ma ok. 75 lat), zakręcony jak nie wiem - ta firma to jego hobby i ucieczka od żony (takie mam wrażenie). Bywa ludzki, chociażby fakt wciągnięcia mojej premii do wynagrodzenia podstawowego - bym na macierzyńskim dostawała ciut więcej. Jednak czasem zachowuje się właśnie tak jak dziś! Jakby jego pracownicy byli maszynami... Tym razem jednak postanowiłam nie ugiąć się jego zachciankom, i nie mam zamiaru siedzieć nad tą ekspertyzą. Choć przyznam - temat fajny;)

A badanie miałam zlecone. Oddałam mocz do analizy wczoraj - jednak wynik miał być dzisiaj u lekarza zlecającego, z tym, że mój dr Mruk chce mnie widzieć dopiero za 2 tygodnie. Dlatego jutro planuję z rana iść do najbliższego laboratorium - zrobić badanie moczu i morfologię, no i z wynikami pójść prywatnie na jakąś konsultację. Bo niestety straciłam zaufanie do diagnozy tamtego lekarza - a właściwie do sposobu stawiania diagnozy.

Jednak mimo wszystko staram się nie generalizować. Ja w swojej historii trafiłam na bardzo wielu lekarzy z powołania, i wciąż wierzę, że jest ich dużo więcej! Niestety do ginekologów nie mam szczęścia:| Za to lekarza rodzinnego mamy świetnego, i choć mieszkamy teraz na drugim końcu miasta to go nie zmieniamy. Kiedyś miałam też świetną ortodontkę, która przez wiele lat przyjmowała mnie bez opłat za wizytę (bo bezpłatna opieka ortodontyczna to chyba do 12 roku życia jest)... bo wiedziała, że inaczej nie dotrwam finansowo do operacji. A dzięki niej udało się! Przeszłam pomyślnie całe leczenie i dostałam promesę od funduszu na operację:D I teraz mogę swobodnie oddychać, uśmiechać się i żyć!Wszędzie są takie Anioły! I tak cudownie jest spotykać je na swojej drodze:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.