Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
ojej Zytong dobrze, że nic poważnego Ci się nie stało...
Piraniaaa ja swoją starszą córkę werandowałam, kilka razy- najpierw 5 min, potem 10 itd. to była zima, więc lepiej było powoli dziecko przyzwyczajać do spacerków.
Pasek wagi

hej, wiem, że się uda z naszym mieszkaniem. Musi. Mnie to wszystko przeraża, bo kupowałam już mieszkanie cztery lata temu i nie było to zbyt przyjemne. Tym razem jest trudniej, bo nie dość że mam już jeden niewielki kredyt to jeszcze mąż ma wlasną działalność, a to dla banku mało wiarygodnie wygląda :( i spradzaja wszystko po kolei. Pewnie byłoby łatwiej, gdybym sprzedała swoje mieszkanie, ale tego nie chce robić.

Zgaga też mnie męczy. I kompletnie nie mam patentu na tę dolegliwość

Witajcie :)**
Przede wszystkim gratuluje wszystkim mamusiom, które mają już swoje maleństwa przy sobie no  i nowym mamusiom, które dzieciątka mają w sobie ;)

Piraniaaa ja normalnie wyszłam po tygodniu z moim małym na spacer. Trwał pół godzinki a potem były co raz to dłuższe i nic złego się nie działo ;) gratuluje Ci Kochana jeszcze raz :*


Co do zgagi w ciąży to mi bardzo pomagały migdały ale nie te płatki tylko całe. Zjadłam garść i miałam spokój cały dzień i całą noc.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczorku :)***
ja się zastanawiam nad tymi spacerkami, bo Młody urodzi się zimą. Jak będą mrozy, to chyba trzeba będzie poczekać z wycieczkami do marca.
a ja bym ubrała małego jak na spacer i otworzyła bym okna! np w jedym z pokoi lub kuchni by nie wypuszczać ciepełka z pokoju dzidzi i to by był taki spacerek bez wiatru a mały by się hartował :)

niestety, moje obecne mieszkanie składa sie z jednego pomieszczenia z jednym oknem, dlatego wyziebianie mieszkania odpada. Chyba będę stała z nim na klatce przy drzwiach wyjściowych. Ku uciesze staruszek, które w moim bloku stanowią chyba 98 proc. ogółu mieszkanców

ooo to faktycznie... Ale jakie to teraz zimy... już nie pamiętam śniegu w zimie... :)

o chciała bym się pochwalić :)

 

no tak, bo teraz śnieg po pas leży, jak zaczyna sie przedwiośnie. Łóżeczko cudne, też bym sie chwaliła, jakbym takie miała :)
> ooo to faktycznie... Ale jakie to teraz zimy...
> już nie pamiętam śniegu w zimie... :)

Oj to zapraszam w moje okolice, bo jak w tym roku będzie tyle śniegu co w poprzednim to nie wiem jak sobie poradzę z wózkiem skoro tak ośnieżają kiepsko :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.