Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Kenzo to jest znieczulenie zewnatrzoponowe tzw epidural - jesli sie mysle to niech mnei ktoras poprawi :)))

 

Iza tez bym cie chciala wykorzystac zawodowo - to moje biodro dalej boli jak nie wiem co, jak ide to co pare krokow musze sie zatrzymac bo taki bol. Powoli sie zaczynam zastanawiac czy to nei co innwego niz ta rwa bo przeciez rwa nei trwa non stop 8 miesiecy. Ok rozumiem ze w ciazy milam brzuch i przez to moglam miec ucisk na jakis nerw ale teraz jets 3 tygodnie po porodzie a ja nie widze zednej ale to zadnej poprawy. Wizyte u lekarza rodzinnego mam za 4 tygodnie...

 

A ja diz sposzlam na ten cholerny opatrunek - spoznilam sie doslownie minute bo na karcie mam zapisane ze mialam na 15-30 a o ne do mnie z pretensjami z emialam byc na 15-10. Ze tez nie wzielam tej kartki ale bylam pewna ze tak napisane bylo i powiedizlam im ze jutro im przyniose pokazac. Normalnie jakas kpina, ja jestem osoba ktora woli byc 10 minut wczesniej niz minute za pozno. Dzis stalo sie tak tylko dlatego ze droge remontowali i musialma nadrobic kilka minut bo nie chcialm sie pchac na ulice pelna aut z wozkiem - co innego sama ale nie z synkiem... Ciekawa jestem ich reakcji, co powiedza jak zobacza ze mialam na ta, o ktorej ja mowilam a nie one. Fochy wielkie a ciekawe czy beda umialy przeprosic... Ja rozumiem jakby ten opatrunek trwal 10 minut ale ja sie tam klade ona aplikuja mi to cos w odpowiednim miejscu i wychodze - trwa to doslownie minute, moze nawet nie.

 

Teraz uciekam do koleznkai bo mi przyslali dodatkowe formy na child benefit bo jestesmy z Pl a nie Uk, sa tak glupie pytania ze koleznaka mi musi pomoc :((( Nawet NIP chca moj i mojego...

W przyszlym tygodniu musze sie wybrac zalatwic child tax credit i cos mi sie wydaje ze tam tez beda chcieli nei wiadomo co od nas.

 

Komp mi sie psuje, ekran miga i musze go ciagle ruszac w laptopie zeby sie zaswiecil a nie bylo wszystko na czarno :(((

CZesc Mamusie i brzuchatki

 

Co do ZZO w Rzeszowie żaden szpital nie ma tego w swojej ofercie nawet odpłatnie. A co do szkoły rodzenia w Profamilii również polecam. Pracują tam dwie położne ze szpitala na Szopena z tym że jedna nie jest na porodówce tylko na noworodkach. W salce trochę mało miejsca ale da się przeżyć:)

 

trzymam kciki za szczęśliwe rozwiązania:)

Niestety Polska jeśli chodzi o znieczulenia do porodu jest daleko za murzynami - to słowa naszej położnej ze szkoły rodzenia. A jeśli o nią chodzi to u mnie w mieści są raz w tygodniu godzinne wykłady i 2 razy godzinna gimnastyka i za miesiąc płaci się 60 zł.

Niedawno wróciłam z wizyty i z podwoziem ok, rozwarcie się nie powiększyło i mogę zacząć żyć normalnie. Sam doktorek przyznał się że wziął mnie do szpitala abym trochę zwolniła, że normalnie to by w ogóle nie reagował na tym etapie ciąży ale że ja jestem ciut inaczej traktowana to trzeba dmuchać na zimne, aby Mały urodził się cały i zdrowy w terminie. Mały na usg dzisiaj ma ok 2800 (36t i 1d) i doktorek się śmieje że do terminu (27dni)dorośnie do 4kg.
Teraz jak już mam pełen pozwolenie na ruch to dopiero zacznę szaleć, już mam milion pomysłów. Po pierwsze działka, cmentarz, secondhand, no i lepienie pierogów, jeszcze rozmrożenie lodówki, posprzątanie kuchni - dużo tego się znajdzie. Już mnie nosi ta energia.

taksara rób porządki i biegaj, ale z rozwaga , nie przeholuj kochana , bo ciążę musisz donosić ładnie :))

Witam z rana :)

bacha81, a Ty też chodziłaś w Rzeszowie do szkoły rodzenia??? Bo Dębczyna to jakoś chyba nie w pobliżu?? :)

Diarykt ty ranny ptaszku :)

co do położnych ze szkoły rodzenia to fajne babki z tym, że w chwilki obecnej żadna nie pracuje na sali porodowej, jedna jest na noworodkach, a druga na matkach, ale zawsze to znajoma twarz w szpitalu.

Moja mała 3ma się dzielnie brzucha i tylko się kręci :) ... oj doczekam poniedziałku doczekam.

Taksara fajnie, ze wszystko się zatrzymało ale mimo wszystko nie szalej za bardzo.... moja mała w 37 miała 2800 niby i boje się, ze 4kg będzie jak nic, a to dziewczynka :))).

Piraniaaa dziekuje:)))na pewno nie pójdziesz w odstawke, to raczej twój mąż pójdzie, bo napewno oszalejesz na punkcie swojej księżniczki:))

Kenzo1976  tobie również bardzo dziekuje , a tak jak piszesz niech rośnie zdrowo:))

madzik368z tym huśtawkami nastrojów to norma, ja też tak miałam, że już na siebie patrzeć nie mogłam, bo wydawało mi sie jaka to brzydka jestem, ale jak wejdziesz w II trymestr to to sie zmieni...Ja teraz czuje sie super:)