- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2009, 00:11
13 sierpnia 2010, 22:40
Zytong to bedziecie miec podroz poslubna - a moze miesiac miodowy , no dobra tydzien miodowy :)))) gratulacje
A ja wieczorem mialam az 4 skrcze regularne co 5 minut, i nic wiecej hehe - ani wiecej ani mniej innych. Od mojego dostaje ostatnio owocki jak wraca z pracy - jabluszko, gruszka i banan... on w pracy nie zjada tylko mi przynosi, bo maja codziennie. U mnie w pracy tak dobrze nie mialam...
13 sierpnia 2010, 23:12
Ja już byłam mężatką , więcej slubów nie planuję
13 sierpnia 2010, 23:20
13 sierpnia 2010, 23:27
cream27 napewno rozposnasz te własciwe skurcze , nie da ich się nie rozpoznać , bolą jak cholera i są coraz częstrze , jak bedziesz miała co 5 minut , to dzwoń do szpitala , bo przy drugim dziecku poród może nastąpić szybciej ... ja mialam regularne skurcze, stopniowo mi się robiły częstrze , a jak miałam co 3 minuty , to dzwoniłam do szpitala, po przyjeżdzie taksówką do szpitala urodziłam w 15 minut , ciuchy to ze mnie zdzierali w biegu , bo już rodziłam , także lepiej nie zwlekać z telefonem do szpitala ...
14 sierpnia 2010, 00:37
14 sierpnia 2010, 07:37
cream ja mam to samo co ty, ale wszyscy mowia jak Kenzo - napewno jak sie zacznie to sie nie pomylisz. Brzuszek tez mi twardnieje bardzo czesto - kolezanka powiedziala, ze to juz spore skurcze jak dotykala (ma 2 dzieci), tylko co z tego ze to nie boli, a ponoc ma bolec.
Co do tych boli jak na okres to mam coraz czesciej ale trwaja one dlugo takze to tez chyba nie to, no wczorja mialam chyba jakies skurcze co 5 min ale tylko 4, no i tak dziwnie bo inaczej to troszke bolalo, jakby kulo. Jedna kolezanka mi powiedzila ze jak miala regularne skurcze co 10 min a pozniej co 7 to wcale zaden skurcz nie trwal 30-40 sekund, mowi takie uklucie chwilke ale napewno nie az tak dlugo. No zobaczymy jak nam pojdzie. Ja to najbardziej sie boje ze nie zauwaze ze mi sie wody sacza, bo jak pojdzie na raz to pewnie bede wiedziec - gorzej jak nie (boje sie ze moze byc pozniej co snei tak bo nie wiadomo czy dziecko nei wydali smolki a wtedy jak nei zauwaze to by bylo nieciekawie. No ale jestem dobrej mysli, jakos to bedzie. We wtorek do poloznej. Moj jedzie odstawic znajomych na lotnisko w poniedzialek i nie bedzie go 3h, mma nadzieje z enic sie w tym czasie nie zacznie dziec bo chyba sama w domu to zawalu dostane, a jeszczez swiadomosc ze on nei wroci tak szybko to chyba by mnie dobila...
14 sierpnia 2010, 08:27
14 sierpnia 2010, 09:14
Zytong moje wielkie gratulacje
Naiwna - nie przegapisz odejścia wód jeśli odejdą w dużej ilości. U mnie normalnie sytuacja jak na filmach. Bach i WIELKA kałuża:) Jeśli natomiast będą się sączyć to gorsza sprawa. Zawsze noś wkładkę. Jeśli dzidzia wydlai smułkę, wody będą zielone. Zauważysz na wkładce. Co do skurczy u mnie na 100% bóle nie trwały po 30-40 sek. Góra 10 sek. i nie bolal mnie brzuch ale plecy w odcinku krzyzowym. Nie przegapicie.
Życzę udanego dnia:)
14 sierpnia 2010, 09:44