Temat: W oczekiwaniu na MaLeŃsTwO ***

Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
sasanka na zgagę dobre są migdały tylko takie całe nie płatki. Mnie męczyła zgaga od 7 miesiąca i tylko migdały były moim zbawieniem :)
Trzymajcie sie dzielnie brzuszki :)
naiwna bardzo ładnie wygląda to Twoje łóżeczko aż żałuje, że słucham wszystkich żeby nie zakładać baldachimu bo kurz się zbiera, bo zarazki..ehh..głupie gadanie..a teraz syn ma 4 miesiące to już nie będę bawić się z baldachimem bo za parę miesięcy przyda mu sie ale chyba tylko do rozwalenie ;p

ja co do baldachimu sie tez naczytalam, ale stwierdzilam ze lepiej jak sie na nim kurz osiadzie niz na poscieli... Moze mam zly tok myslenia ale tak to sobie tlumaczylam.

 

Ja mam dziwne wrazenie ze moj maly dzis jakis spokojny, prawei sie nei wyciaga - az sobei w glowie ukladam jakies glupie scenariusze, ostatnio jak powiedzialam poloznej ze czuje ,mniej ruchow to powiedzila ze on juz miejsca nie ma i dlatego tak jest ale dzis jakos dziwnie malo sie przeciaga jak na niego.... Zobacze co bedzie pozniej bo w sumie to wstalam przed chwila po drugim spaniu (i dalej jestem spiaca), zjadlam obiadek i zobaczymy co maly pokaze... Dzis wstalam wczesnie zeby mojemy zrobic obiad do pracy bo caly dzien bedzie siedzial a on woli z domu wziasc niz na miescie kupic - tak wiec byl ryz z kurczakiem i warzywami stri fry, tak po chinsku (chyba)

 

A teraz zrobilam sobie chyba bombe kaloryczna, mleko w proszku z mala iloscia wody....dobrze ze odtluszczone - tlumacze sobie ze widocznie maly potrzebuje, a on juz po jednej lyzeczce sie poruszyl wiec jestem spokojniejsza troszke...

 

 

Kurcze jak ja nie lubie ludzi typu moze do ciebie wpadne o 3. Mam taka kolezanke, ostatnio prze pol dnia siedzilam w domu bo napisala ze wpadnie i nie przyszal - siedzial u tych moich sasiadow. I dzis znowu mi pisze moze do ciebie jutro wpadne!!!! Napisalam ze jak bede w domu to ok, ale nie wiem bo musimy jechac na jakies zakupy.

 

 

u mnie Naiwna szkola tez sie zaczyna 16 sierpnia...

wiem ze u nas wakacje zaczynaja sie pod koniec lipca, tylko ci co koncza szkole maja wczesniej...

 

A ja chyba przespie dzisiaj caly dzien bo znowu chce mi sie spac... ale moze to ten deszcz dziala tak depresyjnie

a to u nas zaczely sie pod koniec czerwca :)

mi troszke spanie przeszlo.....
Ja mam nadzieje ze po porodzie mi to spanie troszke przejdzie, bo jak ja bede przy maly bobasie funkcjonowac??? A moze to organizm chce nabrac sil przed porodem... Sama jzu nie wiem co mam myslec o tym moim spaniu...
naiwna mnie się wydaję, że z tym spaniem to normalne bo ja tez pod koniec ciąży ciągle spałam. Wstawałam żeby coś zjeść, załatwić się i z powrotem na małą drzemkę a teraz dużo bym dała żeby trafiła mi się chociaż jedna taka chwila gdzie będę mogła się zdrzemnąć;p

Wilarowa  a jak twoj wroci z pracy to nie moze sie dzidza zajac godzinke zebys ty miala chwile dla siebie??? Ja przez 2 tygodnie bede z moim, pozniej wraca do pracy i tez nie wiem jak bedzie bo jak kasy bedzie brakowalo to bedzie musial zostawac na nadgodziny, takie zycie i znwu go nei bedzie po 12h. Pozniej na poczatku pazdziernika ma tydzien wolnego bo jego brat przyleci do nas i w polowie listopada jak rodzice beda.

Wiem jak sie czujesz bo moja kolezanka przechodzila to samo, tez plakala ze zmeczenia i sie nakrecaly obie. Raz jej sasiadka wziela mala na space rna pol godzinki to mowila ze to bylo dla niej zbawienie bo wiadomo ma sie wyrzuty sumienia jak sie denerwuje na dziecko ale czasem naprawde to wplyw zmeczenia.  Mi powiedzial ze jak bede miala taka sytuacje to zeby zadzweonic po nia, ona sie maly zajmi chociaz 10 minut zebym mogla sie umyc spokojnie bo ona nawet na to czasu nie miala. Mam tyle dobrze ze miaszka na tej samej ulicy.

Tyle ze wszystko tez zalezy od dziecka.... Jedno zostanie z ciocia a drugie zrobi taka arir ze ciocia sieprzestraszy hehe. Glowa do gory, moja kolezanka po tych wszystkich przejsciach przeszla z mala na rutyne - mimo ze bylo jej zal malej i pozniej wszyscy jej zazdroscili ze ma takei grzeczne dziecko... Ale to tez znowu zalezne od dzidzi.

sasanka77 jak to 8 miesiąc? jesteś 2 tygodnie po mnie, a ja wszędzie czytam że mój 8 miesiąc zacznie się od 32 tc czyli w przyszłym tygodniu, a kalendarzowy zaczął się dzisiaj bo mamy 13-tego.

Tak sobie myślę ze już chyba czas zacząć kupować chociaż to co potrzebne do szpitala, we wtorek spytam się położnej i może w przyszłym tygodniu się rozejrzę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.