- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2009, 00:11
11 sierpnia 2010, 20:11
11 sierpnia 2010, 20:29
ja zauwazylam wlasnie ze te co chca szybciej urodzic to zazwyczaj po terminie maja dzieciaczki wiec chyba cos w tym jest...
W sumei to ja mysle duzo ale nie o samym porodzie wiec ciekawe keidy to bedzie, chociaz moze w podswiadomosci cos siedzi a ja nawet sobie sprawy z tego nie zdaje, jak tu zajrze to owszem ale w domu stram sie czyms zajac albo cos robic bo wie ze jak zaczne myslec to sie bedzie ciaglo a tak to jakos leci.
A moj pojechal z kolega i wroci za minimum 3 godziny, kolega auto kupuje i nie mial go kto zawiezc... A ja jestem taka spiaca ze chyba zaraz sie poloze, najwyzej wczesnie rano sie obudze albo w nocy i bede siedziec...
Co do zupki to moj oczywiscie nie zjadl, wolal kanapki z piekarnika. Zupke chcial do kubka a nawet nie sprobowal ale wiedzialm z etak bedzie bo ona nie przepada za ogorkowa, a ja juz 2 razy jadlam i jutro pewnie cala skoncze
11 sierpnia 2010, 21:02
oj to ja bym zwariowała bez wyprawki. ja juz od poprzedniego miesiąca ją komponuje i lista nadal nie chce się skrócić! Ciągle coś dochodzi! Zrobiłam dziś nową liste i jak narazie w sumie mamy tam 46 elementów z czego kupionych mamy już 34. Ale tam nie mam ubranek! Same szpargałki :)
Dziś dokupiłam dodatkowy wieszak na pranie. W przyszłym miesiącu będę już wszystko prała i prasowała :) tylko że jeszcze brakuje mi tych ubranek jak narazie mam jedną reklamówkę :( muszę się wybrać do zakupy tylko że nie wiem czego i ile kupić :(
11 sierpnia 2010, 21:22
11 sierpnia 2010, 21:29
11 sierpnia 2010, 21:29
11 sierpnia 2010, 21:34
dzięki dziewczyny:)
i niby duzo nie przytyłam, a dzidzia duża, nikt nie spodziewał się takiej wagi i wielkości:)
w niedziele o 16 pojechałam na porodówkę, bo od rana mialam skurcze co 10 min, lekarz mnie zbadał i miałam rozwarcie na 3 cm, więc na porodówkę, o 21 podłączyli mi oksytocynę, robiło się rozwarcie a bardzo mała czynność skurczowa, ogólnie strasznie mnie bolało, ale o tym bólu się zapomina jak się zobaczy taka mala istotkę:) w czasie całej akcji byłam 2 razy pod prysznicem dla uśmierzenia bólu...
przed skurczami partymi pozłam jeszcze do ubikacji, zrobic siku i zaczelam wymiotowac, połozna kazala usiasc w ubikacji nogi szeroko rozstawić i poczekac na 3 skurcze i wrócic, do tego momentu mialam 6 cm rozwarcia a była juz kolo 24, wróciłam odeszły mi wody, okazalo sie, ze zielone...:( ale Bóg chyba czuwał nad nami bo to był ostatni moment na wyciagniecie Antosi.... Na szczescie ie zachłysnela sie wodami... 0 00.10 odeszly wody rozwarcie moment na 10 cm i o 00.35 po 2 partym skurczu Antosia byla nami. we wtorek zrobili jej wszystkie badanie, pod wzg infekcji przez wody, ale mała zdrowiutka, teraz nas czeka wizyta u laryngologa w celu zbadania słuchu, bo w szpitalu popsul sie aparat...
mnie lekarz zszywał ponad pól godziny, bo najpierw mnie rozcieli a pozniej jeszcze pekłam... teraz mam problem z siedzeniem, (polecam kólko dmuchane) szwy troche ciagna, ale jest oki, Antosia jest małym zarłoczkiem, ciagle ssała by piers, poki co pokarmu pod dostatkiem, czekamy teraz na lepsze poruszanie się i bedzie fantastycznie:)
11 sierpnia 2010, 21:39