25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
5 lipca 2010, 18:55
Naiwna każdego chyba dopada taki "misiowy" dzień, że nic tylko spać i spać;) Ja miałam go wczoraj - przespałam pół dnia, a z wieczornym zasypianiem nie miałam do tego żadnego kłopotu;P Dziś już o niebo lepiej... Po pracy, po obiadku, popijam właśnie koktajl truskawkowo-malinowy i nastrajam się do dalszej pracy:D
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
5 lipca 2010, 20:16
ale tu dzisiaj cisza....
bfemme jak tam po "macanku", jakies nowe widomosci i decyzje???
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
5 lipca 2010, 20:48
Czesc Kochane
A ja dzis juz po wizycie u lekarza... przeziernosc w porzadku, nosek tez wiec troszke mi lzej na duszy bo na ciele to robie sie coraz ciezsza :/ juz 3,3kg misie utylo a to dopiero 13/14 tydzien :>
Dzis mi w koncu karte ciezy zalozyli i obliczyli date na 12 stycznia... ale te obliczenia obliczeniami bo kazdy kalkulator inaczej podaje...
A z USG wynika ze to 12 tydzien i 6 dzien czyli powiedzmy ze sie mniej wiecej zgadza :)
Malenstwo ma niecale 7cm i wielkim spiochem jest :D Spalo sobie spokojnie az je doktor nie terpnal (doslownie zaczal je glowica budzic) az moj sie obruszyl bo poprosilam lekarza zeby go zawolal :P alez byl spiety.... smiac mi sie chcialo :))
No i widzialam serduszko 4 komorowe, i raczki powyciagane zza glowe i stopki... fajnie bylo ;)
Kolejna wizyte mam 6 sierpnia :) dostane wynik z cytologii no i musze zrobic mocz jeszcze ale tak to wyniki mam dobre :))
Tetno 140 czyli w normie.
Chyba wszystko napisalam :)
No i moge w koncu brac tabletki na alergie - nie bede brala codziennie ale jak nie bede dawala rady zeby nie pasc sie prochami bo po co.
Ok jedziemy cos zjesc i prosze na mnie nie krzyczec ale mam ochote na frytki :P
Ostatnio malo jem tzn jem i nie podjadam o dziwo wic moge sobie pozwolic na maly wybryk fast-foodowy :P
Szczesliwa...
ps i moj zostal poinstruowany ze ma o mnie dbac - zobaczymy.
- Dołączył: 2009-08-22
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 12
5 lipca 2010, 21:51
Witajcie drogie dwupaki nie było mnie tylko 3 dni a już mnie nie ma na waszej liście he he
Wybraliśmy się z moimi chłopakami pod namiot i wszystko by było ok gdyby nie upał który mi tak dopiekł, że powiedziałam nigdy więcej!
Poruszacie mamuśki naprawdę ciekawe tematy, już nadrobiłam wszystko to co naskrobałyście.
- Dołączył: 2007-01-08
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 278
5 lipca 2010, 22:05
Dzięki bfemme:) Odezwij się jak tam sprawy stoją po tych wszystkich badaniach. Cięzki orzech masz do zgryzienia z tym wyborem sposobu porodu.
6 lipca 2010, 06:27
Witajcie piękności ;-)
Trochę mnie nie było,ale cięzko czas znaleźć,co chwilę ktoś przychodzi do Zuzi,to spacery,to załatwianie spraw i człowiek nie wie kiedy dzień minął...
Wczoraj rozpoczęłam dietę,było ważenie i nie jest tak źle... w dniu porodu była 100 ... niestety ;/ lekarz sam powiedział na porodówce,ze dużo to woda,bo moje nogi to była jakas masakra...jednak widok tego czegoś na wadzę był koszmarny i teraz to już nigdy więcej!!!!!
10 dni po porodzie jest mnie mniej o 12 kg ;-) Do wagi sprzed ciąży brakuje mi tylko 3 kg,a potem walka o 58 do końca roku. Od razu człowiek lepiej się czuje :P
Zuzanna jest przecudowna,przesłodka i w ogóle ;-))) Moja gwiazda szaleje,je - nic tylko się cieszyć ;-)
Natomiast mam problem natury pociązowej...laktacja - nie karmię piersią,w szptalu brałam lek i było git. Natomiast wyszłam ze szpitala i po 4 dniach problem wrócił... cycki mnie bolą,są ciężkie,nabrzmiałe i przeciekam totalnie ;( Wiecie może co z tym zrobić...?
Miłego dnia! ;-)
- Dołączył: 2010-07-01
- Miasto:
- Liczba postów: 132
6 lipca 2010, 09:21
Z laktacja sama sobie nie poradzisz musisz miec z tego co wiem tabletki :) lekarz powinien ci przepisac jesli mu powiesz, ze nie chcesz karmic piersia.Albo spokojnie czekac, az laktacja sama zaniknie, tylko przecieki bedziesz miec napewno.
6 lipca 2010, 09:24
leki brałam juz i jak widac problem wrócił ;]
- Dołączył: 2009-02-23
- Miasto: Zielona Laka
- Liczba postów: 3013
6 lipca 2010, 09:32
dzien dobry....wreszcie przespalam noc, bo bylo ciut chlodniej....jakies bole zaczynaja mi doskwierac-cos na wzor reumatycznych, tak jakos z jednego boku w plecach...
milego dnia kobietki!
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
6 lipca 2010, 09:39
witajcie kobietki
Ja po przespanym wczorajszym dniu w nocy przechodzilam meki, spalam moze z pol nocy a jeszcze moj stwierdzilz eby mu zrobic kanapki do pracy bo odemnie lepiej smakuja - kto by pomyslal hehe.
O 12 ide do koelznaki i zobacze mala niunie po 3 tygodniach (no juz nie taka mala bo prawie 2 latka ma). Przy okazji obejrze sobei zdjecia z jej slubu.