25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
3 listopada 2009, 18:31
Dzięki ..... jutro zrobię zapasy :D
Ja zaczynam nabierać apetytu bo jak do tej pory to ciężko było i na jakiekolwiek jedzenie reagowałam wstrętem.
I oczywiście gratuluję maluszka Agthre! Pewnie jesteś gdzieś w 10 tygodniu. Ja mam zdjęcie z ostatniego usg kiedy moje miało 12 mm. Widać na nim już rączki i nóżki :)))
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Austria
- Liczba postów: 1554
3 listopada 2009, 20:00
Dziekuje:) ja jutro zaczynam 8 tydzien^^ i poki co apetyt tez sredni..
nom na usg takie rzeczy widac, ze az sie wierzyc nie chce gdy lekarz poda wymiary^^
- Dołączył: 2009-01-11
- Miasto: Oświęcim
- Liczba postów: 1772
3 listopada 2009, 20:20
pomyliłam :) ... mój maluch miał na początku 10 tyg 2,1 cm. Jutro zaczynam 13 tydzień. W piątek czeka mnie kolejna wizyta i już wiercę się z niecierpliwości. Będę mieć dokładniejsze badania... z jednej strony zamartwiam się czy wszystko dobrze z dzieckiem, z drugiej strony nie mogę się doczekać żeby je znowu zobaczyć.
Ja około 7-8 tygodnia miałam najgorsze mdłości. Dodatkowo miałam wyjątkowy wstręt na zapachy... chyba największy na mięso.
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Austria
- Liczba postów: 1554
4 listopada 2009, 07:51
Ja jako tako mdlosci nie mam, tylko sredni apetyt. W pierwszej ciazy bylam bardzo wrazliwa na zapachy, teraz poki co jakos cisza z tym:P
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: N
- Liczba postów: 3122
4 listopada 2009, 12:14
Agthre widzisz tak to jest jedni wola to a drudzy tamto....Moja mama mnie namawia na cesarke , jak wiekszosc osob ktore znam...Ja natomiast mysle ze moge miec porod naturalny jak mnie nie beda nacinali w innym wypadku wole cesarke i nawet chocbym miala placic...
Moja znajoma urodzila 4 kg dzidziusia naturalnie, bo jej nie chcieli cesarki zrobic i strasznie popękala, cierpiala niemilosiernie i teraz mi powiedziala ze przy drugim dziecku choćby miala codziennie odkladac to i tak zaplaci za cesarke.....
Edytowany przez loveforever 4 listopada 2009, 12:22
- Dołączył: 2008-08-04
- Miasto: N
- Liczba postów: 3122
4 listopada 2009, 12:16
calineczkazbajki o tych nacinaniach i 80% to czylałam i przeraza mnie to....W Wielkiej Brytanii robia wszystko zeby nie ciac, a u nas ida na łatwizne i nacinaja mimo ze nie ma potrzeby....
" poprostu w razie czego wola naciac""
A ja mam to daleko i tak sie nie dam naciac i zdeformowac sobie miejsc intymnych( widzialam osoby po strasznej deformacji tam , wlasnie przez naciecia"
4 listopada 2009, 14:34
Dziewczyny - zawsze macie prawo odmówić nacinania, zaznaczyć że nie wyrażacie zgody i tyle. Ogólna zgoda traci wówczas znaczenie, dobrze zaznaczyć to w obecności partnera lub wręcz z góry napisać oświadczenie.
Do tego oczywiście przygotować się aby nacięcie nie było konieczne( czasem niestety jest) i aby uniknąć pęknięć( ćwiczenia, masaż itd). Polecam stronkę: http://www.rodzicpoludzku.pl/
Mi się udało urodzić synka bez nacinania i bez pęknięć, miałam tylko mikro otarcie:) Ogólnie mam miłe wspomnienia, chociaż z uporem maniaka odmawiałam jakichkolwiek środków przeciwbólowych...
Naprawdę dużo można zrobić przed porodem - przygotować siebie i znaleźć dobry szpital.
Teraz jestem w 6 miesiącu z córeczką i mimo pewnych komplikacji liczę że i tym razem będzie ok:)
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Austria
- Liczba postów: 1554
4 listopada 2009, 14:50
loveforever wiem mamy w dzisiejszych czasach naszczescie wybor jesli chodzi o
porod:) ja bardzo chcialam urodzic w wodzie ale niestety porod szedl za
wolno:( teraz tez sie nad nim zastanawiam ale jak sobie przypomne jak
lekko sie rodzilo po dostaniu znieczulenia to juz sama nie wiem:P
Edytowany przez Agthre 4 listopada 2009, 14:53
- Dołączył: 2007-05-06
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4266
4 listopada 2009, 15:30
witam was :)
Lilith123 masz rację , trzeba się przygotować najlepiej jak można ...
Dziewczyny , jak najlepiej sobie radzić z kaszlem ? Już dosyć długo mnie męczy , przeziębienie przeszło ale kaszel wciąż trwa ..
Nie chce brać żadnych leków w I trymestrze ciąży , leczę się syropem z cebuli , którego już mam serdecznie dość...
Na dodatek właściwie to nie mam apetytu ... właściwie , bo obiadu wczoraj nie zjadłam ( mięso , kasza , warzywa) ale zjadłam na 2 razy 0.5 kg pierogów z ogórkami kiszonymi :)