- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto: Witkowo
- Liczba postów: 132
23 października 2009, 11:00
Witam.Chciałam się was zapytać o ćwiczenia w ciąży,może wiecie kochani na co można sobie pozwolić a czego na pewno unikać.
Chodzi mi o to żeby trzymać zdrową formę przez ciążę i może łatwiej wtedy było by po ciąży???
Czy Ktoś Z Was Zna Jakieś Sposoby?Czekam na Odpowiedzi I z góry Dziękuje:)
Edytowany przez malgorata24 23 października 2009, 11:01
25 października 2009, 12:41
jesli ciaza nie jest zagrozona to duuzo mozna robic - plywac na basenie, chodzic na dlugie spacery, uprawiac joge.
Gimnastyke w domu ;) trzeba sie rozciagac. Robic sklony, skrety, kocie grzbiety. Naprawde jest tego od groma.
Niemozna tylko narazac sie na wstrzasy i duzy wysilek gdzie rosnie cisnienie.
25 października 2009, 12:42
> > po pierwsze to lekarz musi Cie zbadać i
> powiedzieć> czy możesz sobie pozwolić (ja
> np.miałam zakaz> jakiegokolwiek wysiłku i prawie
> całą ciąże> musiałam przeleżeć ) najlepsze chyba
> jest pływanie> ale to też chyba od któregoś
> tygodnia ,joga i> spacerkiTeraz 3/4 kobietom
> zalecaja najlepiej leżenie. Kiedyś kobiety
> pracowały w polu do dnia połogu a teraz się je
> traktuje jakby z porcelany były.
dokladnie tak jest. Moj lekarz ze wzgledu na kolk enerkowa kazal mi jak najwiecej lezec ;) a od tego lezenia skurcze mnie lapaly :o jak zaczelam chodzic i sprzatac wszystko ja kreka odjal.
- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto: Witkowo
- Liczba postów: 132
26 października 2009, 21:11
Dziękuję wam za dotychczasowe odpowiedzi możliwe że niedługo się przydadzą:)
27 października 2009, 09:05
to rozumiem MALGORATKO ze sie starasz o dzidziusia???
- Dołączył: 2009-10-21
- Miasto: Witkowo
- Liczba postów: 132
27 października 2009, 09:21
:)być może w najbliższym czasie:)
- Dołączył: 2007-06-20
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 769
28 października 2009, 09:13
Ja radzę jednak uważać z ćwiczeniami. Sama miałam codzienne treningi na siłowni do 6 tygodnia ciąży (do momentu gdy się o niej dowiedziałam) i co...? i chwilę później wylądowałam z krwawieniem w szpitalu - zrobił mi się krwiak w macicy, który na szczęście po zaprzestaniu ćwiczeń wchłonął się... ale mogłam nie mieć tyle szczęścia...
29 października 2009, 07:55
Kasiu, Twoja ciaza poprostu od samego poczatku byla zagrozona :( i nie mialas na to wplywu niestety.
Ja tez bardzo intensywnie cwiczylam, zanim dowiedzialam sie o ciazy. 2h ostro stppera, a6w juz w polowie, brzuszki, gimnastyka itd.... tylko ze do 3-4 tyg. Jak zrobilam tescik przestalam cwiczyc. Dopiero po kilku mies wprowadzalam lekkie cwiczonka, zeby zobaczyc jak org. zareaguje. Na szczescie do tej pory jest super. Do terminu tydzien :)
Edytowany przez FammeFatale19 29 października 2009, 07:56
- Dołączył: 2006-01-06
- Miasto: London
- Liczba postów: 305
31 stycznia 2010, 18:09
ćwiczyć można od początku drugiego trymestru - polecam specjalne zajęcia dla kobiet w ciąży np w gymnasionie - rewelacyjna sprawa
- Dołączył: 2009-02-23
- Miasto: Zielona Laka
- Liczba postów: 3013
1 lutego 2010, 11:08
Wszystko zalezy od tego czy cwiczylas przed ciaza. jesli zamierzasz zaczynac cwiczyc czy biegac gdy jestes w ciazy -to jest to zly moment. Jesli Twoj organizm jest przyzwyczajony do wysilku fizycznego i nie masz krwawien, ktore najczesciej zdarzaja sie w pierwszym trymestrze-to nic nie stoi na przeszkodzie, bys dalej kontynuowala cwiczenia. Oczywiscie nie bij wowczas rekordow-ale odmawiac sobie wysilku, do ktorego jestes przyzwyczajona, tez nie powinnas.
14 lutego 2010, 12:02
Ja jestem w 6 miesiącu. Przed ciążą dużo ćwiczyłam, może dlatego teraz dobrze znoszę ćwiczenia .
Chodzę systematycznie na basen minimalnie 2 razy w tygodniu i pływam sobie żabką od 30 do 40 minut (zależy od samopoczucia). Ponieważ akurat teraz zimą ciężko mi sporo spacerować ( zasypane ścieżki polne , i chodniki) to korzystam z orbitreka.
Wiem, że nie ma on dużo zwolenników w ciąży, ale ja dobrze znoszę takie ćwiczenia.
Ćwiczę prawie codziennie po 30 minut przy otwartym oknie. Staram się nie doprowadzać do pocenia się, więc ćwiczenia są bardzo ale to bardzo rekreacyjne. Program najniższego obciążenia.
Czasami nawet w wolnej chwili, wskakuje sobie na orbitreka na 15 minut. dla rozruszania. Bardzo się dobrze czuję i nadal mogę pracować :)
Oczywiście jeśli pojawia się zadyszka lub jakieś bóle natychmiast kończę no i nie zmuszam się do ćwiczeń ...:)
No i najważniejsze, na ćwiczenia pozwolił mi lekarz, co trzy tygodnie konsultuje swoją formę i jak na razie pozytywnie to na mnie wpływa.
Niebawem zapisuję się do szkoły rodzenia więc dojdą ćwiczenia pewnie typowo związane z mm Kegla. :)
Pozdrawiam.