Temat: bolące piersi.

weź mnie nie strasz bo ja też rodzę w grudniu

nie strasz mnie bo mnie też ostatnio bolą piersi
mam nadzieję, że nie jestem w ciąży
bo mi nie na rękę ;)
zrzucam to na karb upałów, spania na brzuchu i ogólnego puchnięcia...

puckolinka- A to nie wiedziałaś, że będzie boleć?;) 

mnie nic nie boli, piersi urosły w pierwszych 2 miesiącach ale nie chciałabym mieć tak szybko laktacji

to nie jest tak, że cieknie cały czas strumieniem, no przynajmniej na razie. My to odkryliśmy w sytuacji małżeńskiej, w trakcie stymulacji, i nie ukrywam, że trochę się przestraszyliśmy oboje.

U mnie w pierwszej ciąży pierwsze "wycieki" zaczęły się w 18 tygodniu. Od tego czasu również w nocy nie rozstawałam się ze stanikiem i wkładkami laktacyjnymi. Na bolesność możesz spróbować to co zaleca się karmiącym już mamom czyli okłady ze schłodzonych i rozbitych liści białej kapusty. Sok z kapusty dobrze działa, choć zapach jest nieprzyjemny. Mnie to ratowało przy nawałach. A na suchość brodawek polecam czystą lanolinę - np Lansinoh - tę sprawdziłam, dość droga ale przyda się również podczas karmienia. Na całe piersi mogą być balsamy przeciw rozstępom np Perfekta, one również zawierają wyciągi z kapusty, chłodzą, łagodzą i mniej śmierdzą;)

W moim przypadku bylo podobnie tzw siara ciekla mi strumieniami .... Polecam krem na sutki z dodatkiem rumianku bardzo mi pomogl na pekajace sutki ... i pozniej tez sie przyda

po porodzie to bardzo dobrze jest smarować sutki własnym mlekiem a teraz to nie poradzę nic niestety

U mnie proces laktacji rozpoczął się również wcześnie.na brodawki ginekolog polecił mi Bepanthen plus i pomogło. Stosowałam również w okresie karmienia. I również polecam okłady z liści kapusty.