Temat: Karmienie/ odchudzanie/ cwiczenia- Jak dlugo karmilyscie??

Sama nie wiedzialam jak zatytułować ten watek. 
Karmie od 20 tygodni- w czwartek moja córeczka bedzie miala wlasnie 5 miesiecy (liczac tygodniami)
Bardzo walczylam o to zeby karmic- zapalenie, brak pokarmu i takie tam... Do konca 16 tyg. karmilam tylko i wylacznie piersia, potem zaczelam mieszac z nanem. Wlasciwie to dla mojej wygody, bo czasami chcialam gdzies wyjsc a w miejscach publicznych karmic sie wstydzilam.
Wszystko byloby 'cacy' gdyby nie fakt, ze waze 20 kilosow wiecej niz przed ciaza i czuje sie z tym strasznie... Tak jakby to cialo nie bylo moje- nigdy nie sadzilam ze bede miala taki duuuzy zwisajacy brzuchol. Nie mieszcze sie nawet w rozmiar 44 w zwiazku z tym skala problemu jest duza. Probuje diety, obecnie smacznie dopasowanej, ale zazwyczaj konczy sie to niepowodzeniami.. Mysle ze gdybym zaczela cwiczyc, cos by sie ruszylo. Ale jak cwiczyc majac tak ociezale piersi???!!!!!!!!! Przed ciaza mialam rozmiar E, teraz ciezko mi kupic stanik bo kupuje zwykle najwieksze;/ 
Bieganie- ODPADA!! Plywanie? Jakos sobie tego nie wyobrazam.... Spacery?? nie dziala poki co... potrzebuje czegos 'wiecej'.. W zwiazku z tym zastanawiam sie czy nie przestac karmic, ale mam wyrzuty sumienia... Ze dla mojego dziecka to przeciez najlepsze.. Ale z drugiej strony- mam taka depreche, ze moze lepiej aby dziecko mialo usmiechnieta szczesliwa i pewna siebie mame? A nie wiecznie zaplakana i wpiep**ajaca slodycze..
Poza tym nieco malo przybiera ostatnio.. Moze mleko bedzie i dla niej lepsze?
Jak dlugo karmilyscie piersia? Czy rzeczywiscie Wasze dzieci, karmione piersia nie choruja???
Dziewczyny, dzieki za odpowiedzi!! Musialam wczoraj juz isc spac i nie odpisywalam.
Macie racje, WSZYSTKIE. Z mojej strony to pewnie jakies wymowki, no coz, len ze mnie jak 150. Ale inna kwestia jest ze jestem z mala naprawde 24h 7dni w tygodniu i jakos te mozliwosci mi sie nie mnoza a kurcza..
Rowerek stacjonarny- hmmm super ale na razie nie mam kasy. Bede miec dopiero w sierpniu;/
Basen z mala? Hmmm sprawdzalam czy jest w moim miescie ale  nie moglam znalezc..
Rolki- to samo co z rowerem.. poza tym naprawde nie mialabym z kim dziecka zostawic..
Jedyne co to rower w domu/ bieganie (kiedys duzo biegalam) albo plywanie z mala jak cos znajde.. I jak sie przemoge..:)
poza tym juz podjelam decyzje wczoraj- jeszcze dwa tygodnie i koncze karmic.. Mam i tak juz malo pokarmu, mala nie przybiera jak trzeba i wprowadza to ogolny chaos (karmienie mieszane). A, i zapomnialabym, otrzymalabym znowu swoje cialo na wlasnosc;)
Bede karmic jeszcze dwa tygodnie a potem juz bede  ograniczac coraz bardziej zeby pokarm zanikl. Troche mi smutno z tego powodu no ale nic. Nie wiem czy mnie zrozumiecie, ale pewnie karmiace matki tak.. 
I tak walczylam o to karmienie... 
ale nic, wracam do swiata zywych powoli:) 

Karmię dziecko od 9 miesięcy (od początku poszło gładko), a jednocześnie odkąd skończyło pół roku rozszerzam mu dietę metodą BLW (dziecko ładnie przybiera i ani razu nie miało nawet kataru). Jeśli chodzi o mnie to przy karmieniu kilogramy ładnie lecą, ale i apetyt jest większy ;) Obecnie usiłuję nad nim zapanować, czyli wprowadzam trochę samodyscypliny. W ćwiczeniu piersi mi nie przeszkadzają, bo na tym etapie mleko produkowane jest na bieżąco, kiedy dziecko ssie (nawet wkładek laktacyjnych nie muszę już stosować). Planuję karmić dopóki dziecko będzie chciało, bo uważam, że to inwestycja w lepszą odporność. (jeśli zajdzie taka potrzeba, to najwyżej jak skończy 1,5 roku to będzie to mleko dostawać po odciągnięciu z kubka a nie z cycka ;))
A no i oczywiscie nic na sile, jesli karmienie kogos wkurza to lepiej dac spokoj, bo przeciez bez sensu sie w takiej sytuacji meczyc.
Ale Mummy - jest zawsze jeszcze opcja ćwiczeń w domu z DVD - dzidzia się na Ciebie patrzy (albo jak śpi :)). I to u mnie zdaje egzamin na 6+.
A ja karmię piersią i od porodu schudłam prawie 20 kg. a minęło już 5 miesięcy :)   Nie myślcie że jestem jakaś wyrodna :) Po porodzie przyszła do mnie położna i powiedziała jak się odżywiać dla dobra dziecka a przy tym szybciutko wrócę do kondycji :) Jadłam lekko, zdrowo, regularnie, a bardzo długie spacery uwieńczyły sukces :) biorę witaminki,  w tej chwili muszę się trochę przycisnąć bo przez czerwiec za dużo sobie pozwalałam i waga stała a marzy mi się 60 kg. :)   i uwierzcie, jem duże porcje ale  zdrowych rzeczy(ser biały, makarony razowe, warzywa, owoce, orzechy musli itd.). Synek pięknie przybiera na wadze a ja mam mnóstwo pokarmu :)
Ja jak na razie karmie juz 6ty miesiac - ale nie jest to wylacznie karmienie piersia, mleko modyfikowane tez u mnie wchodzi w rachube - z wygody ale i z tego powodu, ze mloda na poczatku miala problemy ze ssaniem i ja prawie wcale nie produkowalam mleka. Teraz jest pol na pol :) Mysle ze jeszcze troche ja pokarmie - bo zdrowo, ale tez dlatego ze lubie to uczucie - uwielbiam karmic swoja corke! :) na poczatku tego nienawidzilam. Co do ruchu, faktycznie jest ciezko wrocic do cwiczen jak sie ma takie mleczne cycuchy, ale wg mnie to kwestia przyzwyczajenia - na poczatku jak cwiczylam, tak mnie wszystko bolalo, ze tylko zaciskalam zeby. Teraz biegam i jest OK i nie moge sie juz doczekac pojscia na silownie - wlasnie - moze silka wypali w Twoim przypadku? albo Zumba w domowym zaciszu? Co do odchudzania to jestem przeciwniczka restrykcyjnych diet, ale zdrowa dieta daje rade - co prawda traci sie kilogramy wolniej, ale za to nie grozi efekt jojo :)
Aga228 - super, ze tak to u Ciebie przebiega, ja rodzilam w styczniu, a kiedy Ty? co do diety, to super ze trafilas na taka polozna - ja do tej pory boje sie zjadac wiekszosc warzyw ze wzgledu na wlasciwosci wzdymajace (boje sie o dziecko). Opowiedz cos wiecej o swojej diecie! :) xxx
Ja rodziłam końcem stycznia :)   przez pierwsze 3 miesiące dieta bez potraw wzdym., smażonych, ciężkostrawnych, bez konserwantów i dużo spacerów w zależności od pogody. teraz jem praktycznie wszystko, nawet czosnku nie unikam za bardzo i maluszek pięknie przybiera na wadze :)  czasem żałuję że wróciłam do jedzenia wszystkiego bo nie mogę zgubić ostatnich dekagramów :D    

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.