- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 czerwca 2012, 11:57
6 czerwca 2012, 13:00
Nie no lepiej je zabić przecież, a może lepiej niech taka matka popełni samobójstwo i dziecko nie będzie się męczyło i ona ze swoim chorym mysleniem?Oczywiscie... minie jedynie kilkanascie miesiecy procedur adopcyjnych o ile nie lat! Zaznaczajac, ze matka podpisze odpowiednie dokumenty. A jesli dziecko bedzie np. chore... to nikt go nie wezmie i spedzi zycie w bidulu. Swietna opcja.. mnie przekonala!Jej ręka czy noga też nie poradzi sobie bez reszty jej organizmu za to ten "płód" za parę miesięcy będzie mogł żyć bez pseudo matk za to z osobami, które je pokochająRobaczek moze nie, ale nie jest to w pelni rozwiniety czlowiek, ktory sam potrafi sie utrzymac przy zyciu. Plod to plod!a to co jest? Robaczek?Kilkutygodniowy zarodek to jeszcze nie dziecko. A aborcja nie jest zabijaniem człowieka tylko usuwaniem zarodka/płodu, przerywaniem ciąży.
Pewnie!! I myśle, zeby zabić wszystkich chorych ludzi! Kurde ile zaoszczędzimy na składkach na NFZ i jeszcze będziemny bardziej o siebie dbać!
6 czerwca 2012, 13:03
na zarzuty o katolickim kraju ja odpowiem tak: nie jestem katoliczką, nie wierzę w ogóle w boga i nie interesuje mnie religia.ale jestem człowiekiem i mam swoją wrażliwość i swój rozum, który mi mówi, że zabijanie jest złe. to, że coś w danym kraju jest legalnie nie oznacza, że jest to dobre. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele? to niech sobie odetnie rękę czy nogę albo podda się obrzezaniu. to jest jej ciało, ale to dziecko to nie jest jej ciało, tylko odrębne ciało znajdujące się w jej ciele. A skoro każdy ma takie prawo do decydowania o sobie to gdzie jest prawo tego dziecka do życia?Może i nie nasza sprawa ale ja nie piszę o jej sytuacji a ogólnie, dla mnie aborcja jest samolubna i okrutna
Podpisuję się pod tym obiema rękami!! To jest nowe życie, niby każdy ma prawo o decydowaniu o sobie takie nienarodzone dzieci niestety nie i nie ma tu nic do rzeczy kraj w jakim się żyje, tylko to co ma się w głowie. Dla mnie niewyobrażalne jest usuniecie dziecka.
6 czerwca 2012, 13:04
Nie no lepiej je zabić przecież, a może lepiej niech taka matka popełni samobójstwo i dziecko nie będzie się męczyło i ona ze swoim chorym mysleniem?Oczywiscie... minie jedynie kilkanascie miesiecy procedur adopcyjnych o ile nie lat! Zaznaczajac, ze matka podpisze odpowiednie dokumenty. A jesli dziecko bedzie np. chore... to nikt go nie wezmie i spedzi zycie w bidulu. Swietna opcja.. mnie przekonala!Jej ręka czy noga też nie poradzi sobie bez reszty jej organizmu za to ten "płód" za parę miesięcy będzie mogł żyć bez pseudo matk za to z osobami, które je pokochająRobaczek moze nie, ale nie jest to w pelni rozwiniety czlowiek, ktory sam potrafi sie utrzymac przy zyciu. Plod to plod!a to co jest? Robaczek?Kilkutygodniowy zarodek to jeszcze nie dziecko. A aborcja nie jest zabijaniem człowieka tylko usuwaniem zarodka/płodu, przerywaniem ciąży.
6 czerwca 2012, 13:04
Tzn ? Ja miałam rodzinę ok. - jednak jestem za legalizacja aborcji ....Wiecie co, tak obserwuję czasem te dyskusje o aborcji i widzę jedno: nie Kościół ma największy udział w opinii na temat aborcji a rodzina. Nie znam osobiście nikogo, kto wychował się w ciepłej kochającej rodzinie i wypowiadał się z zajadłością o prawie do aborcji.
6 czerwca 2012, 13:09
Edytowany przez 8372dfcd8923ed4a5dc14aff4132bb10 6 czerwca 2012, 13:11
6 czerwca 2012, 13:09
Dlaczego zaraz samobojstwo? Ja niestety nie rozumie podejscia pt. ratujmy wszystkie plody! Wszyscy mocni w gebie, a jak potem trzeba pomoc to nie ma nikogo. Znam ludzi ktorzy, staraja sie o adopcjie. Zdrowi, w dobrej sytuacji finansowej, glowy maja na karku... i wiecie co... trwa to juz i trwa i happy endu nie widac. I co z tego, ze domy dziecka pekaja w szwach i az zal patrzec na te dzieci. Ja chcecie domow dziecka to dajcie na nie pieniadze, zeby te dzieci nie musialy kombinowac cale zycie i konczyc w wiekszosci jako wyrzutki spoleczenstwa.A co do robaczkow, plodow i rak, to sie nasuwa pytanie - czy w ogole ogarniasz biologie, anatomie i fizjologie czlowieka!?Nie no lepiej je zabić przecież, a może lepiej niech taka matka popełni samobójstwo i dziecko nie będzie się męczyło i ona ze swoim chorym mysleniem?Oczywiscie... minie jedynie kilkanascie miesiecy procedur adopcyjnych o ile nie lat! Zaznaczajac, ze matka podpisze odpowiednie dokumenty. A jesli dziecko bedzie np. chore... to nikt go nie wezmie i spedzi zycie w bidulu. Swietna opcja.. mnie przekonala!Jej ręka czy noga też nie poradzi sobie bez reszty jej organizmu za to ten "płód" za parę miesięcy będzie mogł żyć bez pseudo matk za to z osobami, które je pokochająRobaczek moze nie, ale nie jest to w pelni rozwiniety czlowiek, ktory sam potrafi sie utrzymac przy zyciu. Plod to plod!a to co jest? Robaczek?Kilkutygodniowy zarodek to jeszcze nie dziecko. A aborcja nie jest zabijaniem człowieka tylko usuwaniem zarodka/płodu, przerywaniem ciąży.
Edytowany przez Vanja. 6 czerwca 2012, 13:11
6 czerwca 2012, 13:09
Edytowany przez it.girl 6 czerwca 2012, 13:10
6 czerwca 2012, 13:15
Dlaczego temat aborcji zawsze wywoluje taki chaos na forum?? Ile ludzi na swiecie ,tyle roznych opinii na ten temat...Jesli,ktos chce usunac dziecko to i tak to zrobi!!! Nikt nie jest w stanie takej osoby przekonac by tego nie robila.Ja osobiscie nie popieram aborcji i to co mysle o takich kobietach pozostawie dla siebie.Jednak staram sie zrozumiec i samej sobie wyjasnic,dlaczego tak sie dzieje,ze "zdesperowane" kobiety godza sie najpierw na wspolzycie sexsualne ( z wlasniej woli ) a pozniej potrafia posunac sie do takiej zbrodni...
A mi się wydaje,ze to ze komus o tym powiedziała jest cichym wołaniem o pomoc. Mysle, ze się boi, ze sobie nie poradzi, ze rodzina sie odwróci, że ojciec dziecka nie taki jak sobie wymarzyła.... potrzebuje kogoś kto jej powie "nie rób tego ja ci pomogę i wszystko się ułoży". Myślisz,ze gdyby miała taki plan to by chodziła i mówiła o tym z koleżankami? Czy ktos kto planuje się np. powiesic mówi o tym swojemu przyjacielowi?
Edytowany przez ToAcceptMyself 6 czerwca 2012, 13:16
6 czerwca 2012, 13:16
A mi się wydaje,ze to ze komus o tym powiedziała jest cichym wołaniem o pomoc. Mysle, ze się boi, ze sobie nie poradzi, ze rodzina sie odwróci, że ojciec dziecka nie taki jak sobie wymarzyła.... potrzebuje kogoś kto jej powie "nie rób tego ja co pomogę i wszystko się ułoży". Myślisz,ze gdyby miała taki plan chodziła i mówiła o tym z koleżankami? Czy ktos kto planuje się np. powiesic mówi o tym swojemu przyjacielowi?Dlaczego temat aborcji zawsze wywoluje taki chaos na forum?? Ile ludzi na swiecie ,tyle roznych opinii na ten temat...Jesli,ktos chce usunac dziecko to i tak to zrobi!!! Nikt nie jest w stanie takej osoby przekonac by tego nie robila.Ja osobiscie nie popieram aborcji i to co mysle o takich kobietach pozostawie dla siebie.Jednak staram sie zrozumiec i samej sobie wyjasnic,dlaczego tak sie dzieje,ze "zdesperowane" kobiety godza sie najpierw na wspolzycie sexsualne ( z wlasniej woli ) a pozniej potrafia posunac sie do takiej zbrodni...