21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
22 listopada 2010, 10:06
Katarzynka mam to samo z Oliwką, tylko u nas tak myślę że ona za dużo je przekąsek a to jogurt a to mandarynka a to chce jablko, wydoi bidon wody i potem kicha z obiadem. Jeszcze nie próbowałam jej przegłodzić może dzisiaj to zastosuje i zobaczę co będzie.
Warzywa tylko w zmiksowanej zupce jak dla 6 miesięczniaka A wcześniej też zjadała wszytko chętnie, nawet do tzw kotleta zjadała całą surówkę czy inne warzywa....
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
22 listopada 2010, 10:54
Kubas też między posiłkami zjadał dużo, teraz staram się ograniczać jak tylko mogę. Ciężkie to, bo potrafi stać przy lodówce i prosić o jakiś serek czy jogurt, albo krzyczy "Bebek, bebek prosze" , no i jak tu dziecku chleba odmówić
.
Nie wiem, ,może młodego do majonezu przekonać i taki sos z jogurtem i odrobiną majonezu do sałatek dodawać. Ja go przekonaliśmy do keczupu to zjada więcej dań na ciepło.
22 listopada 2010, 12:10
no żesz kurcze i własnie dwa jabłka wsunęła bo mamusia- co odruchowo obrała i postawiła na stoliku....
no właśnie Katarzynka jak tu odmówić dziecku chlebka, ja też sie łamię jak mnie prosi o jedzonko....i Oli tez często do lodówki zaglada a ja wyjmuję potem na kolację obgryzioną polędwice albo kiełbaskę...niestety mamy niską lodówkę... przekleństwo np dzisiaj w koszu z brudną bielizną znalazłam 3 worki kiszonej kapusty...czasem w pralce znajduję śmietanę albo wędlinę...
Co do majo to nie wiem bo ja jestem anty przez obecną ciąże bo straszną zgagę łapie po byle czym, a może spróbuj robić na talerzu jakieś śmieszne układanki z warzyw np brkułowe drzewa, słoneczka z marchewek, rybki z papryki, młotki z pieczarek ale nie wiem jak to się tak w praktyce sprawdza....Oli raczej obojętna na moje artystyczne wyczyny
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
22 listopada 2010, 16:41
Haha, Oli jest the best
My mamy wysoką lodówkę, ale na Kubasa poziomie jest zamrażalnik i był jakiś czas, że namiętnie tam zaglądał. Trzeba było sprawdzać po jego kursach do kuchni czy go zamknął, bo zdarzało się, że szuflady na zewnątrz były pokryte lodem. Teraz za to muszę sprawdzać mu łapki jak wychodzimy z naszego sklepiku osiedlowego, bo tam słodycze na poziomie dziecięcych rączek i oczek wiadoma sprawa. Młody czasem coś chwyci i leci do mnie, żeby mu kupić a czasem chwyci i tak potrafi z tym wyjść. Jeszcze babeczki w naszym sklepie to rozumieją, a w innych można się wstydu najeść.
Kasia to Ci zazdroszczę z tymi warzywkami. Kanapki je raczej chętnie, ale muszą być bez masła.Takich z nutellą czy podobnym smarowidłem nie weźmie do ust, co mnie dziwi, bo ja zjadałabym takie na każde śniadanie i to z połowy chleba ;D. Jaja na twardo czy miękko nie ruszy, za to jajecznica jego miłość ;) Tam staram się przemycać pomidory czy szczypior.
22 listopada 2010, 17:26
cwalinka ja też ci zazdroszcze że Jowi je warzywa!!!
Ale zupki u nas idą nieżle tylko oczywiście muszę jej dusić widelcem żeby zjadła marchew i inne warzywa, bo jak są luzem to tylko wodę wypije i ziemniaki wsunie no i mięsko oczywiście.
Co do kanapek z nutellą to ona zjada górę czyli czekoladkę a chlebuś zostawia, ogólnie chleb czy bułki je same.
Macie jakieś dobre przepisy na kurczaka, nóżki, piersi- coś żeby zrobić postawić na stole i żeby się częstowali np do sałatek i ryżu, bo koleżanka ma przynieść jakiś super ryż. Może coś na ostro??
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
22 listopada 2010, 19:23
Jak masz taki stojak z podgrzewaczami pod naczynie żaroodporne to możesz zrobić chińszczyne. Jak ma być ryż do akurat będzie pasować, przepisu nie mam, bo ja zawszę kupuję gotową mieszankę warzyw mrożonych, sos też gotowy tylko doprawiam jak trzeba po swojemu. Możesz też takie kawałki kurczaka zrobić a'la KFC. Pokrojone na paski kawałki piersi kurczaka obtoczyć w soli, pieprzu. Później maczać w mleku i obtaczać w panierce zrobionej z rozdrobnionych płatkach kukurydzianych i np. z sosem tabasco i ostrej papryce jak ma być na ostro. Trzeba panierkę mocniej przyciskać. Ja układam na blachę i do piekarnika. Wiem, że inny smażą w frytkownicy, ja tak nie próbowałam, bo nie mam sprzętu. Na zimno jest rewelacja. Do tego można jakieś sosy zrobić.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
22 listopada 2010, 19:27
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2008/06/Kurczak-a-la-KFC.htmlZnalazłam Ci taki przepis. Tak to po zrobieniu wygląda, tylko tu panierka trochę inna, ale można pokombinować.
22 listopada 2010, 21:41
dzięki katarzynka
chyba się skuszę na tego kurczaka, bo gdybym niczego nie wymyśliła, alternatywą było zamówienie czegoś hot w KFC właśnie ;)