21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
7 września 2010, 09:00
a jakaś sąsiadka? mama z placu zabaw... czasami można jakąś duszyczkę poznać fajną.
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3128
7 września 2010, 09:22
Hej!
Mój mały Piotruś 10 września kończy 5 miesięcy, a waży 9 i pół kg i mierzy około 75 cm.
Byłam z nim wczoraj u lekarza i dała mi skierowanie na badanie bioderek i do kardiologa bo ma jakieś szmery serduszka, ale słyszałam że dużo dzieci tak ma jak rosną a po roku to mija, tylko to mnie pociesza, a ogólnie to się boję jak cholera...
A teraz Piotruś bawi się ze swoim misiem. Uciekam go przypilnować.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
7 września 2010, 09:23
Witam wtorkowo :)
Mnie juz nerwica bierze na sama mysl, ze jutro pierwszy raz na 7h zostawiam Hubcia u childmanderki. Dzisiaj spedzam caly dzien z synulkiem i mam nadzieje ze pogoda dopisze. A on chyba cos wyczuwa, poniewaz wtula sie non stop.
Asiu a nie chcecie przeprowadzic sie do Lodzi???
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
7 września 2010, 09:31
Patrycja.. spokojnie.. będzie dobrze..
aleksandra.. dobrze że maluch idzie do opiekunki, wbrew pozorom takie dzieci, która tylko przy mamie siedzą.. mają później ciężej w szkole / przedszkolu.. to jest dobre dla dziecia że dużo osób ma swoim otoczeniu i dużo osobom może ufać :) i czuć się z nimi dobrze.. a wierz mi .. mamy to i tak nikt nigdy nie zastąpi.. co by nie chciał robić :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
7 września 2010, 10:16
Aleks,spokojnie Hubcio da sobie lepiej radę niż TY:P
Co do Łodzi to nie chcemy tam wracać oboje,tu zaczęliśmy nowe życie jeśli wiecie o czym piszę:)
Patrycja,spokojnie bioderka kontroluje się wszystkim dzieciom,co do szmerów nie wypowiem się,bo my takich "przebojów"nie mieliśmy
krzyzykomania,co do sąsiadki to mam ze starego mieszkania,ale ona ma 3 dzieci i pracuję więc nie jest dyspozycyjna.Jednak ja nie narzekam:)
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
7 września 2010, 10:19
Asia.. to zawsze jakaś duszyczka.. a szukać można dalej :) może ktoś się jeszcze znajdzie..
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
7 września 2010, 10:50
pewnie tak,ale ja wychodzę z założenia nic na siłę.Zresztą troszkę nieufna jestem do ludzi...
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
7 września 2010, 10:53
a to wiadomo.. nic na siłę..
7 września 2010, 11:34
czesć dziewczyny
Poczytuje co tam u Was, Asiek mnie tez sie strasznie nudzi ale jak czasem mam wyjść sie z kimś spotkać to kapituluję jakoś mi sie odechciewa, nie wiem czy to wina ciąży czy co?!
Asiek pisałaś kiedyś ze mieszkałaś na Węgrzech i szybko zakumałas język, mam takie pytanie czy jeszcze go pamiętasz, ile miałaś lat jak tam mieszkałaś i ile czasu? Sorki ze tak pytam ale chce to przenieść na Oliwkę, mam pewne plany na przyszłość
Cwalinka na pocieszenie Ci powiem, że mi Oliwka co chwila woła sisi i ja ją co chwila sadzam ale ona i tak nie naleje do nocnika tylko gdzieś w kącie- chyba sobie nową zabawę znalazła