21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
15 sierpnia 2010, 21:02
Hej laseczki, ale naskrobałyście ;) My wróciliśmy wcześniej z działki, burza nas wygoniła. Droga do domu fatalna, pełno połamanych drzew, non stop coś na sygnale jechało. Chyba Asica mieliście też ostrą burzę, bo z Twoich stron szły czarne chmurzyska.
Kasia super zdjęcia, te z parasolem świetne i blondyneczka z wózkiem ;)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
15 sierpnia 2010, 22:38
Cwalinko zdjęcia bombowe... Jowitka wygląda cudnie w tym różowym wdzianku :) A my też mieliśmy pogodę w kratkę, ale raczej było ciepło,lecz nie upalnie, ostatnie dni zaczynały się robić upalne i to było już nie fajne...
Aleks ucałuj Hubcia... i szybko pisz jak tam impreza :)
No to Kasiu miałaś przeżycia... my jak byliśmy na działce, to jednej nocy było kilka burz, w tym dwie na raz, normalnie waliło z dwóch stron i to nad naszy lasem jedna burza, aż domkiem trzęsło od huku... ale to było w nocy więc spoko... a ani Seba, ani Maciek się nie obudzili :))
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
15 sierpnia 2010, 23:14
Witam kochane
Ja tak na chwilke. Impreza udana....., pogoda dopisala, spedzilismy caly dzien w ogrodku. Hubcio szalal z dziecmi. Jutro opisze Wam wiecej i wstawie fotki.
aaaaaaaaa Dziekujemy za zyczonka.
buziolki :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
16 sierpnia 2010, 06:45
witam porannie
Kasiu u nas była mega burza drzewa z korzeniami na drodze,Dominik cała burze przestał w oknie,wogóle się nie boi do tego nie było prądu więc wesoło ja już przywykłam do takich nawałnic
Super,że impreza się udała z niecierpliwością czekam na relacje
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
16 sierpnia 2010, 07:57
Hej kobiety.
Ja jakaś połamana, gadowaty tak wiercił się w nocy, że non stop dostawałam a to z nogi a to z ręki. I jeszcze pioruny waliły tak blisko nas, że nie mogłam długo zasnąć.
Aleks ucałuj urodzinowo Hubcia :)
- Dołączył: 2007-05-16
- Miasto: daleko od domu...
- Liczba postów: 1632
16 sierpnia 2010, 08:05
aleks- sto lat dla Hubcia!!!!!!!!
cwalinka- super, że wróciłaś. Śliczne zdjęcia.
U nas burz nie ma za to noce już są chłodne a wczoraj przed południem było tylko 16st.
Mała ostatnio budzi się między 5 a 6;-( i żeby jakoś funkcjonowac chodzimy z nią spac o 21.
W sobotę czeka nas przeprowadzka. Mam juz kartony i od dziś biorę sie za przeglądanie i wyrzucanie tego co niepotrzebne a trochę tego jest.
Miłego dnia!
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
16 sierpnia 2010, 08:45
STO LAT, STO LAT dla HUBCIA!!!
Kasiu widać że miałyście udane wakacje :))
Julka, powodzenia i wyrzucaj przy okazji jak najwięcej, nagromadzisz szybko dwa razy tyle :))
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
16 sierpnia 2010, 08:47
U nas wczoraj po południu wielka burza przeszła. Ale chyba druga dopiero w sezonie, bo tak to zawsze gdzieś bokami nas mijały.
A Julek jeszcze wczoraj wieczorem rzyganko nam zafundował. Tuż przed kolacją wyleciało z niego chyba wszystko co możliwe, przed ósmą z pustym brzuchem poszedł spać i spał spokojnie do 6.30. Chyba na tym się skończy, jedyne co podejrzewam to sok z kartonu, choć byłoby to dziwne bo otwarty w sobotę.