Temat: "Moje dziecko "

Haha, o tym kurczaku to słyszałam i czytałam dowcipy. 

nie,wiesz ja nie chce nagłego spadku wagi i mega jojo wolę dłużej a z trwałym efektem w zamrażalce mam 15paczek daurcy czy jak to się tam pisze tych warzyw fit bo w kaufie jest promocja i kosztują 2,5 a normalnie coś koło 4zł,a po takich warzywkach dobre czyszczenie kilka razy dziennie i papierówki mi niepotrzebne:P

Witam kochane

Ja dzisiaj rano w pracy, potem szybko z Hubciem do pediatry na umowiona wizyte. Wziela wymaz z jego cycuszka i potwierdzila ze to atopowe zapalenie skory. Moj bidula maly.
Nocka ok tylko Hubcio obudzil sie o 4:00 i zachcialo mu sie zabawy. Polozylam sie kolo niego a ten gadal, gadal (po swojemu) az usnal.

Wczoraj mialam przyrost energii. Od rana mylam okna, pralam zaslony itp. A dzisiaj brak energii, wrecz len mnie dopadl.
Hubcio spi, zupka sie gotuje, a mi zoladek do kregoslupa przylegl. Z glodu, ale poczekam na zupke.

Zakupy zrobilam.Chodzi mi o pierdoly dla dziec i (na Hubcia roczek). Farby do malowania twarzy dotarly. ufff

Julek wczoraj w nocy znowu się z płaczem obudził, ale takim histerycznym że nie mógł się uspokoić. Chyba koszmary jakieś miał. Na szczęście usnął ze mną i potem już spał do rana.

Ja też ostatnio zamówiłam farby i ciastolinę z foremkami do wycinania. Ciastoliną szybko się znudził, ale te farby... Ostatnio jak się bawił z T to połowę wymalował sobie na ciele - opierniczyłam ich, bo takie wielkie kubełki zamówiłam a w ten sposób to za chwilę ich braknie... Aż mu ze stóp kapało jak go do wanny nieśliśmy.

Tulipku ja ostatnio Hubiowi ugotowalam 3 opakowania makaronu spagetti. Podloge w kuchni wyscielilam folia. W samym pampersie bawil sie tym makaronem. Jaki byl szczesliwy :) I nawet sie nie nudzil.

A moja Amelka wczoraj pół godziny bawiła sie nieugotowanym makaronem- rozmawiałam przez telefon i dałam jej to co miałam pod ręką. Czekało mnie zamiatanie i odkurzanie.

 

Dziś byłyśmy na szczepieniu. Po wszystkim Mała spała prawie 4 godziny a teraz szaleje i buszuje w mojej szufladzie z bielizną:-)

Na obiado-kolację dla mojego męża piekę dziś kurczaka w rękawie foliowym. Mam nadzieję, że będzie zjadliwy bo pierwszy raz tak robię.

Hahahaha, na to bym nie wpadła żeby górę makaronu ugotować... Ale ja bym chyba nie mogła patrzeć na takie marnotrawstwo, uwielbiam makaron.

Magda się odezwała, że wrócili, jak znajdzie chwilę to napisze do nas.

jakiegoś doła dziś mam,nic mi się nie chce,najchętniej wyjechałabym na bezludna wyspę

To ja się z tobą zabieram, umiesz poród odebrać??? Upiekłam chleb z suszonymi pomidorami to zabiorę...

dobra może być chyba  z bezludnej wyspy zrobiła by się wyspa matek wariatek:P nie wiem co się ze mną dzieje już po @ więc powinnam być"normalna"