21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
28 lipca 2010, 23:06
Kaatarzynko,kochanie masz zablokowany pamiętnik tylko dla właściciela więc Ci odpisuję tutaj,po pierwsze dziękować za komplementa ale dżagą będę za 15 kg:D a po 2 tamte włosy mi się dawno zmyły a to są moje naturlejszyn:D:D
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
28 lipca 2010, 23:09
Asiu ja wlasnie zobaczylam Twoje zdjecie z mezem. Swietnie tam wyszlas. Kurcze ale on to szczypior-tyczka :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
28 lipca 2010, 23:29
haha no tak,ale ja tam miałam buty na 10cm koturnie normalnie nawet do ramienia mu nie sięgam
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
29 lipca 2010, 08:12
Faktycznie to u nas nie jest tak źle. Ja rodziłam w szpitalu gdzie znieczulenie jest darmowe, poród rodzinny też. S chyba tylko płacił 1zł za ochraniacze na buty i wdzianko.
Ja dziś od 5.30 nie śpie, małe mnie skopało a duże dyszało jak lokomotywa, więc postanowiłam opuścić towarzystwo. Ale mały plus wypiłam w spokoju ciepłą kawę. Pogoda u nas do de, jak zaczeło padać wieczorem tak i do teraz pada, a nie zapowiada się na przejaśnienia. Marudziłam na upał .... ach, jaka ja gooopia byłam ;)
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
29 lipca 2010, 08:39
Co do szpitali jedno miasto i różne obyczaje, u nas są trzy w których jest różnie, w jednym płaci się za wszystko co jest "udogodnieniem" i najczęściej nie chcą tam przyjmować, bo jakoś nigdy nie mają miejsc, drugi ma wszystko za darmo oprócz znieczulenia i jest spoko, ma swoje minusy, ale jednak więcej plusów (ja w nim rodziłam) i tam nigdy nie odeślą, nawet jak wszystkie pokoje zajęte, jak rodziłam Sebę, to wstawiali krzesło ginekologiczne szybko do pokoju położnych i tam odbierali poród, bo dziewczyna nie miała czasu czekać, a jak rodziłam Maćka i chodziłam ze skurczami po korytarzu, to na sofie czekała para aż się zwolni porodóka, bo ona jeszcze daleko miała, do porodu, położna co jakiś czas sprawdzała tętno dziecka, a że ja się szybko uwinęłam, to miała zaraz salę, a później ją spotkałam na sali odwiedzin, to urodziła na drugi dzień
![]()
może to dziwnie brzmi, że czekała na sofie, ale tam naprawdę nikogo nie wygonią jak w tym pierwszym nie ma miejsc i ródź sobie na ulicy, dosłownie, kiedyś nawet była afera w telewizji, bo odesłali kobietę z 7 cm rozwarcia, ledwo dojechali z nią do drugiego szpitala... jest jeszcze trzeci, tam wsio jest za darmo nawet znieczulenie, ale są ale, warunki na salach są feee, no i jest to szpital kliniczny, więc cała chmara studentów, może sobie pomacać, ale rodząc tam zgadzasz się na takie warunki :)
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
29 lipca 2010, 09:16
Kasiu wszystkiego naj..., milosci,
pogody ducha, zadowolenia z zycia osobistego i zawodowego oraz spelnienia tych najskrytszych marzen.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
29 lipca 2010, 09:19
Witam
Nocka minela wporzadku a ja niewyspana. Jeszcze bym pospala, ale Hubcio juz od 6:45 szaleja a po drigie do pracy lece. Mam nadzieje ze jak wroce Hubcio bedzie mial ochote na drzemke. Chetnie poloze sie z nim.
U nas pochmurno i tylko 15 stopni ale widac, ze slonko przebija sie. Mam nadzieje, ze nie bedzie lalo.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
29 lipca 2010, 09:29
Kaśku,kochanie moje życzę Ci dużo uśmiechu nawet w pochmurne dni.Spełnienia tych najskrytszych marzeń,wokół tylko prawdziwych przyjaciół,pociechy ze swoich panów.Zdrowia,kasiory,udanego sexu bez monotonii do późnych lat.Spełnienia się nie tylko jako matka i żona ale przede wszytskim jako kobieta.