21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
24 lipca 2010, 13:15
u mnie vitalia szwankuje,mnie chorobsko jakies rozbiera albo juz zmeczenie.Dzis pozbywam sie gosci tata i wujek jada,z jednej strony mi ulzylo ze juz ale z drugiej tak smutno.
U mnie od rana mega burza
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
24 lipca 2010, 14:25
Witam:)
Ja jakiejs mega energi dostalam. Od rana szaleje z domowymi obowiazkami. Upieklam ciasto z rabarbarem i kurcze nie wyroslo mi.
![]()
Czyzbym dzisiaj nie miala weny do pieczenia????? Hubcio spi, obiad wstawiony a ja mam czas dla siebie.
Kochani wszystkim zdrowka zycze.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
25 lipca 2010, 12:45
Magda no o 23 czasem goście wychodzą, ale bardzo rzadko dopiero przychodzą :) Posiedzieliśmy do 4, widno się juz robiło... A 7.30 wstałam do Julka, na szczęście dziecko chciało do taty i po wypiciu mleka godzinę siedział T na głowie, aż ten wreszcie wstał. A wczoraj na 17 pojechaliśmy wszyscy do teściów, ale już o 20 Julek chciał do domu, bo nie spał w dzień z wrażenia.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
25 lipca 2010, 17:09
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
25 lipca 2010, 20:58
My mykamy jutro na działkę na dwa tygodnie, chyba że coś się wydarzy... co prawda bierzemy laptopa, ale przy tamtym zasięgu i wariacji vitalii nie wiem czy uda się cosik napisać :) pozdrowionka
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
25 lipca 2010, 22:28
Witam:)
My dzisiaj spontanicznie zorganizowalismy grila. Rano znajo i wpadli na kawe i tak siedzielismy w orodku do wieczora :). Maly uradowany byl, szalal i zrywal kwiatuszki.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
25 lipca 2010, 22:28
Madziu ale pomocnik ci rosnie :)
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
26 lipca 2010, 08:22
Hej, hej.
Haha, Macio mały piwoszek ;)
Widzę to sezon urlopowy pomału się rozkręca. No u nas bez zmian w tej kwestii, może we wrześniu a może nie, ee szkoda gadać.
Madzia dobrych humorów i pogody życzę :)
My w sobotę byliśmy na Oblężeniu Malborka, Kubas nas miło zaskoczył, bo w drodze "do" trochę pospał, a tak siedział grzeczny, ostatnio ma jazdy co do podróży samochodem, więc był stres. Juz na miejscu dostał małą głupawkę, to chyba te tłumy go zdziwiły, ale dostał od taty "miecz rycerski" to troche wrzucił na luz ;). Na samej inscenizacji mimo późnej godziny siedział większość czasu zainteresowany, prawie z rozdziawionym buziakiem.Trochę był juz senny, więc może dlatego taki spkojny Padł dopiero na zakończeniu. Normalnie byliśmy z niego dumni(zdziwieni), że wytrzymał. planowaliśmy młodego tam zabrac dopiero jak będzie miał jakieś 2-3latka a tu taki spontan wyszedł :D
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
26 lipca 2010, 09:28
Witam
U nas nocka z pobudkami. Hubcio poszedl spac pozno, bo po 21:00, czesto budzil sie w nocy z placzem i szalal juz o 5:45. A juz tak spal ladnie. My jestesmy na etapie odrzucania smoka. W dzien jest chowany aby go nie zobaczyl. Przy zasypianiu dopiero dostaje, poniewaz placze.I w nocy tez szuka smoka.
Pogoda deszczowa, wiec nie ma po co wychodzic. Chyba zwariujemy w domu.
Kurcze moja pracownica pojechala do Polski na urlop wiec musze na 3-4h dziennie wrocic do pracy. Od jutra zaczynam i to przez caly miesiac. Jestesmy tez na etapie szukania opiekunki. Oj czeka nas ciezka robota :)