21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
12 czerwca 2010, 08:46
witam porannie:)ja juz mam prawie wszytsko sprzatniete,a zaraz wychodzimy na plac zabaw:)Milego dnia:*
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
12 czerwca 2010, 10:42
Witam. U nas tez nocka okropna. Od 2:00 spalam z Hubciem. Rano D zajal sie nim a ja lezalam do 8:30.
D wzial malego na wyprawe po klientach :) Ja pranie wstawilam, i biore sie za sprzatanie. Ale musze jeszcze kawe dopic.
Wieczorem grilujemy wiec tez musze cos przygotowac.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
12 czerwca 2010, 20:05
Dostałam 3 razy 1000mg na dobę. To jest taka najwyższa z ulotki dawka, normalnie jest 2 razy 1000 ale w szczególnych 3 razy. Ale wczoraj to kaszlałam tak że dziś wszystkie żebra czuję, dziś póki co jest nieźle, ale jeszcze nie mówię hop.
A u nas rano było odkomarzanie, przeszłam się wokól domu o 19.30 i spotkałam 1 komara. Zobaczymy o 21.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
12 czerwca 2010, 20:08
Julek też lata w majtasach z przerwami na spanie i wyjścia z domu. Dwa razy zrobił siku na nocnik, ale nie wołał sam tylko ja go jakoś wyczułam. Ale najważniejsze że melodyjka mu przypadła do gustu bo miałam obawy. Poza tym to orientuje się dopiero jak sika, ale nie zrażam się, najpierw normalne że musi zauważyć że sika i trochę mu pewnie zajmie, żeby nauczyć się rozpoznawać moment przed. A zawsze to trochę oszczędności i w dupkę chłodniej. A takich potówek dostał wszędzie z gorąca że hej. Marzy mi się morze, u nas ten gorąc jest taki lepki, suchy i niemiły.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
12 czerwca 2010, 23:32
Tulipku super, ze juz troszke lepiej. lecz sie do konca.
My juz po grilowaniu. Wiecej salatek zjadlam niz to co na grilu bylo. Ale ja to jestem salatkowa. :) hubcio buszowal z nami. zasnal praed 22:00. Mam nadzieje, ze przespi cala noc.
Edytowany przez aleksandra77s 12 czerwca 2010, 23:40
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
13 czerwca 2010, 15:44
Hej, po 21 pierwszej komary się objawiły, ale w ilościach delikatnych i zwykły off je odstraszał.
My dziś pojechaliśmy na zakupy, bo sokowirówki mi się zachciało a teraz leżę i jakaś słaba jestem. Ogólnie noc do dupy, wieczór jako tako, ale jak tylko kładę się spać włącza się kaszel, aż na wymioty ciągnie.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
13 czerwca 2010, 19:37
U nas coś się rozkręca, Maciuś ma taki dziwny kaszel, bo nie kaszle non stop, ale jak go złapie, to tak go dusi i męczy, że aż prawie wymiotuje, jutro kierunek lekarz... a mnie Tulipek zaraziła bólem gardła, ledwo co mówię, z czego cieszy się B i Seba...bynajmniej nie gderam