Temat: śmierc przy porodzie

Myślałam że takie rzeczy w XXI w, w Europie się już nie zdarzają!! Siostra kumpla z pracy zmarła przy porodzie. Znacie inne przypadki? Chyba strach przed ciążą zaczyna mnie paraliżować...

znajoma mojej rodziny trafiła do naszego miejskiego szpitala, w którym kilka tygodni wcześniej aresztowano ordynatora za bycie pod wpływem alkoholu w czasie pracy. oddział był strasznie zdezorganizowany, lekarze na dyżurach nie podejmowali się obowiązków ordynatorskich, wszystko działo się bez jakiegokolwiek nadzoru kierowniczego, czyli praktycznie samowolka dyżurujących.
ona i dziecko całą ciążę byli zdrowi, niestety przetrzymano ją na korytarzu od samego rana praktycznie cały czas trwania akcji porodowej. gdy w końcu wzięto ją na salę okazało się, że dziecko nie przeżyło.
Dlatego panicznie boję się porodu, taka moja fobia.
Pewna kobieta ktora znam mowila ze jej synowa omal nie zeszla z tego swiata bo macica nie chciala sie obkurczyc po porodzie i by sie dziewczyna wykrwawila. Lezala na intensywnej terapii kilkanascie dni po porodzie na poczatku nawet podpieta do respiratora. Niby takie czasy wszystko ladnie pieknie ale i takie historie sie zdarzaja.
Gru - ja rodziłam w Szkocji i w Polsce, i wierz mi, że opieka tutaj (Kraina Deszczowców) jest o niebo lepsza!
głowa do góry i nie czytaj za dużo :)
Moja koleżanka z klasy zmarła po poronieniu, dość zaawansowanej ciąży bliźniaczej.
Lekarze źle ją wyczyścili. Zmarła w nocy, 2 tygodnie po zabiegu.
Miała 25 lat. W lutym minął rok od pogrzebu.
Powiem że msza była okropna - ksiądz pier...l o grzeuchu itp. bo B. była w ciąży bez ślubu. Chory kraj, NFZ i kościół
Pasek wagi

biedronka1985 napisał(a):

Moja koleżanka z klasy zmarła po poronieniu, dość zaawansowanej ciąży bliźniaczej.Lekarze źle ją wyczyścili. Zmarła w nocy, 2 tygodnie po zabiegu.Miała 25 lat. W lutym minął rok od pogrzebu.Powiem że msza była okropna - ksiądz pier...l o grzeuchu itp. bo B. była w ciąży bez ślubu. Chory kraj, NFZ i kościół

Bo niektorzy ksieza uwazaja sie za niemal Boga!zwlaszcza jesli jest to male miasteczko lub wies...Czarna mafia!
Choc znam i takiego prawdziwego z powolania,ale to sa raczej wyjatki...:(Wracajac do  kolezanki,bardzo mi przykro,takie rzeczy nie powinny sie zdazac:( i pewno nawet nikt za to nie odpowiedzial co?

Poród to jedyna taka sytuacja, gdy dwa zdrowe organizmy, matki i dziecka, moga stracic zdrowie lub życie. Medycyna wspólczesna juz coraz lepiej radzi sobie z komplikacjami porodowymi, ale neistety zdarza się czasami, że matka i/lub dziecko tracą życie. Gdy ja jechałam na porodówkę w ogole o tym nie myślałam. Gdy powiedzieli, ze dziecko się zaklinowalo, myślałam tylko o tym, zeby je ratowali...

Elviska napisał(a):

Mama mojego kolegi zmarła 2 tygodnie po porodzie. Ot zaniedbanie lekarza, kobieta urodziła niekompletne łożysko a ten debil jej nie wyczyścił. No ale to było jakieś 15 lat temu..


Znajoma tez urodziła nie kompletne łożysko, była na dodatkowym łyżeczkowaniu i lekarka przebiła jej macicę. Dziewczyna mało nie zeszła ale udało ją się odratować. To było 4lata temu
Pasek wagi

elammm napisał(a):

niedaleko mnie w szpitalu gdzie pracują sami specjaliści i każdy chce tam rodzić był przypadek że dziewczyna nie mogła urodzić i pielęgniarki kładły jej się na brzuch a później lekarz robił to samo i okazało się że dziewczyna zmarła przy porodzie bo wnętrzności jej się wylały...a miała tylko 26 lat

moja mama też przeżyła taką akcję porodową - uciskali jej brzuch w trakcie porodu, brat urodził się z zapaleniem opon mózgowych i po 2 dniach zmarł, wiadomo, że zapalenie wywołują w większości bakterie lub wirusy, ale gdyby zdecydowali się od razu na cc zamiast męczyć i matkę i dziecko skoro coś było ewidentnie nie tak to może maluszek miałby większe szanse, mama przez rok była w depresji, mój starszy brat - miał 3 latka przyszedł pewnego dnia i zaczął strasznie płakać, jakby czuł to co ona czuje, mama dzięki temu się otrząsnęła, 
ponoć ja jestem ciążą o miesiąc przenoszoną, ale ważyłam 5 kg więc cc była i nic mi nie jest
czytalam kiedys o tym ze jest wiele przypadkow smierci po porodzie , kobiety maja w mozgu tetniaka (niewiem czy dobrze pamietam ze to to)i przy porodzie on peka,po czym nastepuje zgon,zdarza sie to u kobiet zdrowych i nie zawsze jest to wykrywalne...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.