Temat: solarium a ciąża

Czy można chodzić na solarium w 5 miesiącu ciąży?Samoopalacze odpadają bo przy spaniu ścierają się i brudzą

junes napisał(a):

to chyba nie prowokacja.

Prowokacją mogły być tutaj Twoje życzenia 'nie donoszenia ciąży, odebrania dziecka' skierowane do autorki. Twój post został z resztą usunięty przez moderatora gdyż łamał regulamin.

Okruszek83 zabójczy to jest twój post. Solarium jest szkodliwe, z resztą kilka postów niżej napisałam o szkodliwości opalania ale bez przesady.
Pasek wagi

marta.g napisał(a):

junes napisał(a):

to chyba nie prowokacja.
Prowokacją mogły być tutaj Twoje życzenia 'nie donoszenia ciąży, odebrania dziecka' skierowane do autorki. Twój post został z resztą usunięty przez moderatora gdyż łamał regulamin.


masz chyba problemy z czytaniem.
napisałam, że chętnie bym tego życzyła, ale szkoda mi zdrowia bogu ducha winnego dziecka.
to nie jego wina, że matka myśli o opaleniźnie zamiast o jego bezpieczeństwie.
zresztą prowokacją są tutaj Twoje bezustanne przytyki do mnie, które zresztą nijak się mają do tematu.
swoją drogą, coś kiepsko usunęli, skoro Twoich wpisach ciągle są cytaty. :]
Boże,widzisz i nie grzmisz :| ..
Zastanawiam się czy to żart? Chyba, ze chcesz zaszkodzić dziecku. Przecież nawet na słońce nie powinno się wystawiać brzucha. Więcej odpowiedzialności! Matką będziesz...
Pasek wagi

Ale Cię porąbało dziewcze!

Bravo za pytanie

to głupi żart?
 

 

marta.g  a Ty poszłabyś/ chodziłaś na solarium w ciąży ?

MagOli napisał(a):

    marta.g  a Ty poszłabyś/ chodziłaś na solarium w ciąży ?

1. Nie, absolutnie!
Promienie UV oddziaływają szkodliwie na dziecko.
 
2. Halo, nawet nie wolno wystawiać brzucha na słońce. Trzeba go zakrywać na słoneczku, plaży.
Druga sprawa jest taka, że kobiety w ciąży opalać się nie powinny ze względu na zmiany hormonalne, które mogą powodować powstawanie plam, ponadto ciężarne przebywające na słońcu są narażone na powstawanie tzw. pajączków.
Tak, tylko przez 'nasłonecznienie' kobiet w ciąży rozumie się przebywanie w miejscach zacienionych czy  nawet spacery w pochmurne dni bo taka dawka promieni słonecznych jest wystarczająca do syntezy witaminy D. Wystarczy po prostu przebywać na świeżym powietrzu.
Co do szkodliwości dla dziecka, to przebywanie na słońcu = przegrzanie może spowodować skurcze macicy, krwawienie z dróg rodnych, zaburzenia przepływu krwi przez łożysko. 
3. Są jeszcze 'pajączki', których praktycznie nie da się zwalczyć do końca, a co do szkodliwości dla dziecka, to przebywanie na słońcu = przegrzanie może spowodować skurcze macicy, krwawienie z dróg rodnych, zaburzenia przepływu krwi przez łożysko. 


Proszę, tutaj 3 pierwsze moje posty na temat opalania w ciąży. A wymiana zdań z nijaką 'junes' tyczyła się jej wypowiedzi, w której życzyła autorce 'nie donoszenia ciąży, odebrania dziecka', rzekomej toksyczności samoopalaczy i innych informacji wyssanych z palca.

Pasek wagi

marta.g napisał(a):

MagOli napisał(a):

    marta.g  a Ty poszłabyś/ chodziłaś na solarium w ciąży ?
1. Nie, absolutnie!Promienie UV oddziaływają szkodliwie na dziecko. 2. Halo, nawet nie wolno wystawiać brzucha na słońce. Trzeba go zakrywać na słoneczku, plaży. Druga sprawa jest taka, że kobiety w ciąży opalać się nie powinny ze względu na zmiany hormonalne, które mogą powodować powstawanie plam, ponadto ciężarne przebywające na słońcu są narażone na powstawanie tzw. pajączków. Tak, tylko przez 'nasłonecznienie' kobiet w ciąży rozumie się przebywanie w miejscach zacienionych czy  nawet spacery w pochmurne dni bo taka dawka promieni słonecznych jest wystarczająca do syntezy witaminy D. Wystarczy po prostu przebywać na świeżym powietrzu. Co do szkodliwości dla dziecka, to przebywanie na słońcu = przegrzanie może spowodować skurcze macicy, krwawienie z dróg rodnych, zaburzenia przepływu krwi przez łożysko.  3. Są jeszcze 'pajączki', których praktycznie nie da się zwalczyć do końca, a co do szkodliwości dla dziecka, to przebywanie na słońcu = przegrzanie może spowodować skurcze macicy, krwawienie z dróg rodnych, zaburzenia przepływu krwi przez łożysko.  Proszę, tutaj 3 pierwsze moje posty na temat opalania w ciąży. A wymiana zdań z nijaką 'junes' tyczyła się jej wypowiedzi, w której życzyła autorce 'nie donoszenia ciąży, odebrania dziecka', rzekomej toksyczności samoopalaczy i innych informacji wyssanych z palca.


ile razy jeszcze wymienisz moje rzekome życzenia?
nic nikomu nie życzyłam, ale jak widać niektórzy nie umieją czytać złożonych zdań.

natomiast to, że niektóre substancje którymi smarujemy skórę są szkodliwe dla płodu, to fakt, a nie informacja wyssana z palca, czasem nawet zwykłych balsamów nie powinno używać się w ciąży - skąd wiem? moja siostra kiedy była w ciąży nie mogła np używać nawet tych produktów na rozstępy dla kobiet w ciąży, a co dopiero samoopalaczy, takie dostała zlecenie od ginekologa, który ją prowadził.
nie wszystkie rzeczy, które dla nas są obojętne, są obojętne dla płodu.

nawet w lato nie wolno brzucha na slonce wystawiac....:/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.