Temat: Blada kreska - jednak ciąża.

Zakładam ten wątek, żeby poinformować wszystkie te, które mi gratulowały, że miały rację i jestem w ciąży.

Piszę również dlatego, że muszę się komuś wygadać, a w obecnej sytuacji nie mogę porozmawiać z nikim z mojego otoczenia...
Otóż przeliczyłam się bardzo i okazało się, że tylko ja cieszę się, że jestem w ciąży, a mój chłopak chce, żebym poddała się aborcji (która jest legalna i nawet darmowa (!!!) w naszym kraju). Jego jedynym argumentem jest to, że to nie jest odpowiedni moment i dziecka nie było w planach. Jest mi to ciężko zrozumieć, bo mamy dobrą sytuację materialną, własne mieszkanie i nie jesteśmy też gówniarzami...

Przeraża mnie to, jak łatwo przychodzi mu namawianie mnie do usunięcia ciąży... Dla mnie to straszne i okrutne i nawet przez myśl by mi nie przeszło, że kiedyś przyjdzie mi to rozważać... Jakkolwiek sprawa zostanie rozstrzygnięta, nie wiem, czy będę chciała dalej być w tym związku, bo bardzo się zawiodłam i nie wiedziałam, że mój chłopak jest tak nieodpowiedzialny i niedojrzały...

Dodam jeszcze, że samej byłoby mi bardzo ciężko, bo nawet moi rodzice mieszkają w Polsce, a ja niestety tutaj.

Co wy, dziewczyny i kobiety, zrobiłybyście na moim miejscu?
Czy istnieją jakieś argumenty, żeby przekonać chłopaka do zmiany zdania?
co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic
no, przykra historia

dziabaducha napisał(a):

co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic


Rozpalasz grilla w jeziorku? Szacuneczek.

zi0mus napisał(a):

Rozpalasz grilla w jeziorku? Szacuneczek.


Ziomuś - wymiatasz
Pasek wagi

dziabaducha napisał(a):

co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic

Bardzo adekwatna wypowiedź z perspektywy faktu, że rozmowa tyczy się Twoich nieludzkich, morderczych skłonności i wybitnej chęci chwalenia się nimi.

zi0mus napisał(a):

dziabaducha napisał(a):

co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic
Rozpalasz grilla w jeziorku? Szacuneczek.

Hahahahah!!!!!!
Pasek wagi
ale jaja, cyrk za darmo na tym forum;P;*
Hej! Naprawdę... Przesadzacie wszyscy! Autorka ma duży problem, a wy wszyscy bawicie się w jakieś dziecinne dogryzanie.. :/ Niech sb ta dziabacośtam myśli jak chce! Tutaj nie jest miejsce na to, aby prowadzić jakieś głupie gry słowne! Opanujcie się ludzie ;/

KwonMinAh - Nie usuwaj! Będziesz miała traumę do końca życia. Nie warto :) 
Niech w końcu jakiś admin zrobi porządek z tą dziabadupą, bo to troll jakich mało.
Widocznie jeśli się takiej nie zablokuje, to sama się nie przymknie.
Żeby w każdym możliwym temacie pisać o tym, jak to ona się wyskrobie, nałyka tabletek wczesnoporonnych? Weź sobie od razu jajniki podwiąż i będzie po wszystkim. Chociaż problemu z głową w ten sposób nie rozwiążesz (elektrowstrząsy?).

Już w poprzednim wątku, który założyła KiwonMinAh pisałam i powtórzę to jeszcze raz - babo, nikogo nie obchodzi Twój stosunek do macierzyństwa. Zakładaj swój temat i tam sobie pluj. Albo idź z tym do specjalisty. Naprawdę jesteś jakaś ciężko kapująca, jeśli nie widzisz, że nikt nie ma ochoty Cię słuchać.
Pasek wagi
ja ogólnie  byłam za aborcja, myslałam "boze, jakbym teraz urodziła napewno bym usuneła" ale przyszla na swiat moja bratanica, i pierwszego dnia jak ja zobaczyłam (w dniu narodzin) zmienilam zdanie-nie wiem czy bym sobie wybaczyla ze usunelam cos tak pieknego, tak malutkiego i bezbronnego

w zadnym wypadku nie usuwaj-nie wybaczysz sobie tego!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.