5 maja 2012, 08:15
Zakładam ten wątek, żeby poinformować wszystkie te, które mi gratulowały, że miały rację i jestem w ciąży.
Piszę również dlatego, że muszę się komuś wygadać, a w obecnej sytuacji nie mogę porozmawiać z nikim z mojego otoczenia...
Otóż przeliczyłam się bardzo i okazało się, że tylko ja cieszę się, że jestem w ciąży, a mój chłopak chce, żebym poddała się aborcji (która jest legalna i nawet darmowa (!!!) w naszym kraju). Jego jedynym argumentem jest to, że to nie jest odpowiedni moment i dziecka nie było w planach. Jest mi to ciężko zrozumieć, bo mamy dobrą sytuację materialną, własne mieszkanie i nie jesteśmy też gówniarzami...
Przeraża mnie to, jak łatwo przychodzi mu namawianie mnie do usunięcia ciąży... Dla mnie to straszne i okrutne i nawet przez myśl by mi nie przeszło, że kiedyś przyjdzie mi to rozważać... Jakkolwiek sprawa zostanie rozstrzygnięta, nie wiem, czy będę chciała dalej być w tym związku, bo bardzo się zawiodłam i nie wiedziałam, że mój chłopak jest tak nieodpowiedzialny i niedojrzały...
Dodam jeszcze, że samej byłoby mi bardzo ciężko, bo nawet moi rodzice mieszkają w Polsce, a ja niestety tutaj.
Co wy, dziewczyny i kobiety, zrobiłybyście na moim miejscu?
Czy istnieją jakieś argumenty, żeby przekonać chłopaka do zmiany zdania?
5 maja 2012, 11:41
co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic
5 maja 2012, 11:42
dziabaducha napisał(a):
co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo
niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila
rozpalic
Rozpalasz grilla w jeziorku? Szacuneczek.
Edytowany przez zi0mus 5 maja 2012, 11:43
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: Kraina Marzeń
- Liczba postów: 3733
5 maja 2012, 11:44
dziabaducha napisał(a):
co do kasy to wcale nad morze nie musze jechac bo niecaly 1km stad mam jeziorka miejskie w ktorych moge poplywac i grila rozpalic
Bardzo adekwatna wypowiedź z perspektywy faktu, że rozmowa tyczy się Twoich nieludzkich, morderczych skłonności i wybitnej chęci chwalenia się nimi.
- Dołączył: 2009-06-07
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 6718
5 maja 2012, 11:46
ale jaja, cyrk za darmo na tym forum;P;*
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Suwon
- Liczba postów: 987
5 maja 2012, 11:47
Hej! Naprawdę... Przesadzacie wszyscy! Autorka ma duży problem, a wy wszyscy bawicie się w jakieś dziecinne dogryzanie.. :/ Niech sb ta dziabacośtam myśli jak chce! Tutaj nie jest miejsce na to, aby prowadzić jakieś głupie gry słowne! Opanujcie się ludzie ;/
KwonMinAh - Nie usuwaj! Będziesz miała traumę do końca życia. Nie warto :)
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
5 maja 2012, 11:48
Niech w końcu jakiś admin zrobi porządek z tą dziabadupą, bo to troll jakich mało.
Widocznie jeśli się takiej nie zablokuje, to sama się nie przymknie.
Żeby w każdym możliwym temacie pisać o tym, jak to ona się wyskrobie, nałyka tabletek wczesnoporonnych? Weź sobie od razu jajniki podwiąż i będzie po wszystkim. Chociaż problemu z głową w ten sposób nie rozwiążesz (elektrowstrząsy?).
Już w poprzednim wątku, który założyła KiwonMinAh pisałam i powtórzę to jeszcze raz - babo, nikogo nie obchodzi Twój stosunek do macierzyństwa. Zakładaj swój temat i tam sobie pluj. Albo idź z tym do specjalisty. Naprawdę jesteś jakaś ciężko kapująca, jeśli nie widzisz, że nikt nie ma ochoty Cię słuchać.
Edytowany przez noelleee 5 maja 2012, 11:49
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2620
5 maja 2012, 11:48
ja ogólnie byłam za aborcja, myslałam "boze, jakbym teraz urodziła napewno bym usuneła" ale przyszla na swiat moja bratanica, i pierwszego dnia jak ja zobaczyłam (w dniu narodzin) zmienilam zdanie-nie wiem czy bym sobie wybaczyla ze usunelam cos tak pieknego, tak malutkiego i bezbronnego
w zadnym wypadku nie usuwaj-nie wybaczysz sobie tego!!