- Dołączył: 2012-04-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 137
27 kwietnia 2012, 11:45
Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto:
- Liczba postów: 37
27 kwietnia 2012, 19:26
uglyeve,dasz rade sobie :-) U mnie różnica wieku między dziećmi jest ponad 2 lata.Moim zdaniem fajna różnica.Jak się młodszy urodził,to starszy synek mogę powiedzieć,że w sumie 2 godzinki mu zajęło przyzwyczajenie się z myślą,że oprócz niego jest jeszcze mała dzidzia.Starszy synek będzie miał w wakacje 5 lat,a młodszy 3 latka.Fajnie się bawią ze sobą,witają się na dzień dobry uściskami i buziaczkami,bawią się ładnie no ale wiadomo czasami jakieś małe spięcia są,ale to normalka wśród rodzeństwa.Oboje z mężem chcieliśmy 2-3 lata różnicy między dziećmi i uważam,że to dobra różnica.Także głowa do góry,życzę powodzenia :-)
MadameMargaret1987 napisał(a):
A różnica między dziećmi najlepsza jest 5
lat. Pamiętam jak mojej siostrze się urodziło dziecko i wszyscy koło
niego skakali a odwrócili się od kota. Kot cierpiał i zdziczał, więc
nie wyobrażam sobie jak to drugie dziecko miałoby poczuć się odrzucone,
bo to chyba oczywiste, że noworodkowi poświęca się więcej
czasu.
O jejku dziewczyno gorszych bredni chyba w życiu nie czytałam....
Po pierwsze umoralniać chcesz autorkę,że młoda i w tym wieku już
dwójka.A tak naprwadę to nic Ci do tego no i wypowiadasz się na
temat,który Cię nie dotyczy...Co to za porównanie kota z drugim dzieckiem??
Jak byś sama miała zostać mamą po raz drugi,to chyba byś wszystko
robiła,żeby dziecko się nie poczuło odtrącone...Ale wszystko przed Tobą i
napewno się kiedyś o tym przekonasz.
- Dołączył: 2011-02-16
- Miasto:
- Liczba postów: 37
27 kwietnia 2012, 19:36
A ja jeszcze chciałam dodać,że z mężem mieszkamy za granicą i my tu nie mamy rodziny najbliższej.Także sami wychowujemy dzieci.Tylko jak się drugi synek urodził ,to teściowa przyjechała na miesiąc czasu,więc oboje dajemy sobie radę.A Ty przy pomocy mamy i najbliższych,nie masz się co matwić :-)
I jeszcze do dziewczyn,które mają jakieś ale,autorka ma 18 lat dawno skończone,więc ja nie wiem czemu się jeszcze ludzie dziwią że w wieku dwudziestu-paru lat ''już'' się ma dziecko/dzieci albo,że ktoś już ślub wziął.Takie młode mamy sobie odchowają dzieci,a te które tak nagadywały po 30-stce dopiero będą w pieluchach siedzieć.
- Dołączył: 2010-12-25
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 867
27 kwietnia 2012, 19:57
u mnie jest rowno 1,5 roku, jest ciezko, ale juz coraz latwiej,dajemy rade u ciebie bedzie jeszcze larwiej zobaczysz jak starsze bedzie ci chetnie pomagac ;P
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
27 kwietnia 2012, 20:24
dasz rade, fajna roznica bedzie. u mnie jest 2,5 roku różnicy i jest super z dzieciakami
27 kwietnia 2012, 20:42
Dodajmy do tego że nawet jak by ją zostawił, to ma obowiązek płacenia alimentów i na dzieci i na nią ;)
27 kwietnia 2012, 20:44
Elviska napisał(a):
Dodajmy do tego że nawet jak by ją zostawił, to ma obowiązek płacenia alimentów i na dzieci i na nią ;)
tym postem dolałaś oliwy do ognia :-D
27 kwietnia 2012, 20:46
paty223 napisał(a):
laura930 napisał(a):
Myśle ze 3 lata to najlepsza różnica wieku miedzy dziećmi
najgorsza! szczególnie to widać w wieku dorastania, dzieciaki za nic nie mogą się dogadać, no, chyba że tej samej płci..
Ale gadasz głupoty. Jest przeciwnie. Znam kilkanaście rodzeńst mających 2-3 lata różnicy między sobą, i brat z siostrą się dogada, ale brat z bratem i siostra z siostrą to już ciężej, czemu? A temu że siostry podkradaj a sobie wszystko zaczynając od ciuchów a kończąc na kosmetykach, a chłopaki kłócą się o co się da.
U mojego narzeczonego to już w ogóle jest cyrk, bo ma dwóch braci i między wszystkimi jest 2 lata odstępu ;p On jest najstarszy, ma 23 młodszy ma 21 (nienawidzą się z pół roku w ogóle nie gadali, na szczęście nie mieszkają razem to się nie leją) a kolejny ma 19 więc w ogóle nie gada z tym co ma 21 a z Robertem to tak czasem zależy od sytuacji ;p
Cyrk okropny;p
Edytowany przez Elviska 27 kwietnia 2012, 20:51
27 kwietnia 2012, 20:50
9magda6 napisał(a):
Elviska napisał(a):
Dodajmy do tego że nawet jak by ją zostawił, to ma obowiązek płacenia alimentów i na dzieci i na nią ;)
tym postem dolałaś oliwy do ognia :-D
Wiem ale wkurza mnie takie gadanie. Moją sąsiadkę (46 lat) zostawił mąż, ona nigdy nie pracowała odchowywała 5 dzieci (6,15,21,23,25 lat) dostaje alimenty na trójkę najmłodszych i na siebie, jakoś nie żyją w biedzie...
A w ogóle to co to za gadanie że ją zostawi, jak by każdy tak zakładał to nikt by nie był w związku bo szkoda później nerwów na rozstania.
Edytowany przez Elviska 27 kwietnia 2012, 20:51
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
27 kwietnia 2012, 21:18
Skad wiesz, ze to pierwsze dziecko bedzie sie czuc odrzucone. To tylko zalezy od rodzicow, jak je na to przygotuja i ile uwagi beda poswiecac obojgu. Mozna swobodnie poswiecac czas dwojce dzieciom.
28 kwietnia 2012, 09:56
różnica 7 lat, między synem a córką...z tym, że córeczka jest nieplanowana:D
Teraz chciałabym 3 dziecko, ale znów za 6-7 lat...jak córka pójdzie do szkoły. Przed 40 chyba dam radę się wyrobić:D
(mam 32 lata)