- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 kwietnia 2012, 11:45
27 kwietnia 2012, 13:11
27 kwietnia 2012, 13:13
a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.
Zalezy jakie dzieci mają charakterki, bo jak się drą jedno przez drugie, czy zabierają zabawki piszczą w niebogłosy to na pewno łatwo nie jest. Jak dzieci są aaniołki to już inna bajka:)
27 kwietnia 2012, 13:15
a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.
Trzecie w zasadzie samo sie chowa
No i u nas jest tak, że najszybciej z całej trójki się rozwija-bracia go szkoląAż strach się bać
27 kwietnia 2012, 13:15
a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.
Trzecie w zasadzie samo sie chowa
No i u nas jest tak, że najszybciej z całej trójki się rozwija-bracia go szkoląAż strach się bać
27 kwietnia 2012, 13:15
27 kwietnia 2012, 13:19
Dasz radę, będzie ciężko ale przecież musisz.
A co do tego czy kobieta pracuje czy nie to moje zdanie jest takie, że oczywiście, że TAK. Kompromis nie polega na tym, że kobieta zajmuje się domem, a facet pracuje tylko na tym, że oboje pracują, a potem każdy ma jakieś obowiązki w domu. Niezaleznie od ilości pieniędzy obydwoje powinni pracować i tworzyć wspólnie budżet domowy. Mam znajomą, która twierdzi, że nie musi pracować, a jej mąż nawet sobie sam herbaty nie zrobi i talerza po sobie nie sprzątnie. Chciałybyście tak przez całe życie? Albo w towarzystwie czesto rzuca, że to on zarabia na to czy na tamto. Normalnie włos się na głowie jeży, ale faceci nie szanują po latach kobiet, które nie pracują. Rozejrzyjcie się po znajomych, rodzinie. Wiadomo na poczatku troszkę dziecko trzeba odchować, a potem do pracy jak najpredzej. Powodzenia dla mamy:) Dasz radę!
27 kwietnia 2012, 13:23
27 kwietnia 2012, 13:25
Agaszek nie chodzi mi już nawet o to stwierdzenie ze skarbonka :) tylko o tekst typu "21 lat i dwójka dzieci, to sobie życie ułożyłaś" czy coś w ten deseń co to kogo obchodzi...co do charakterków... moje dzieci nie są najgrzeczniejszymi dziecmi pod słoncem... teraz maja 4 i 6 i daje rade.
To tylko pogratulować:) radę się da zawsze, bo nie ma wyjścia, ale czasami jest cięzko jak np. dzieci chorują, ja mam jedną ale tyle co się nachorowała to istny koszmar, nikomu nie życzę.
27 kwietnia 2012, 13:30
i masz 21 lat ? ładnie sobie ułożyłaś... w tym wieku 2 dzieci:/