Temat: Drugie dziecko.


Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?

a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.

9magda6 napisał(a):

a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.

Zalezy jakie dzieci mają charakterki, bo jak się drą jedno przez drugie, czy zabierają zabawki piszczą w niebogłosy to na pewno łatwo nie jest. Jak dzieci są aaniołki to już inna bajka:)

Pasek wagi

9magda6 napisał(a):

a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.

 

Trzecie w zasadzie samo sie chowa 

No i u nas jest tak, że najszybciej z całej trójki się rozwija-bracia go szkoląAż strach się bać

9magda6 napisał(a):

a ja nie uważam żeby z dwójką dzieci było urwanie głowy... z trójką może już tak.

 

Trzecie w zasadzie samo sie chowa 

No i u nas jest tak, że najszybciej z całej trójki się rozwija-bracia go szkoląAż strach się bać

mój syn ma 3 lata, jak widze jaki jest samodzielny już to żałuję, że jeszcze nie mam drugiego - póki co trzymają mnie finanse i inne zajęcia, ale jakbym miała możliwośc, to gdy młody miał 2-2,5 roku nawet bym się nie zastanawiała nad drugim dzieckiem - teraz się ciężko zebrać, ale będę musiała bo 30ka na karku za chwilę :) po 30ce chce już mieć z głowy pieluchy ;)

Dasz radę, będzie ciężko ale przecież musisz.

A co do tego czy kobieta pracuje czy nie to moje zdanie jest takie, że oczywiście, że TAK. Kompromis nie polega na tym, że kobieta zajmuje się domem, a facet pracuje tylko na tym, że oboje pracują, a potem każdy ma jakieś obowiązki w domu. Niezaleznie od ilości pieniędzy obydwoje powinni pracować i tworzyć wspólnie budżet domowy. Mam znajomą, która twierdzi, że nie musi pracować, a jej mąż nawet sobie sam herbaty nie zrobi i talerza po sobie nie sprzątnie. Chciałybyście tak przez całe życie? Albo w towarzystwie czesto rzuca, że to on zarabia na to czy na tamto. Normalnie włos się na głowie jeży, ale faceci nie szanują po latach kobiet, które nie pracują. Rozejrzyjcie się po znajomych, rodzinie. Wiadomo na poczatku troszkę dziecko trzeba odchować, a potem do pracy jak najpredzej. Powodzenia dla  mamy:) Dasz radę!

Agaszek nie chodzi  mi już nawet o to stwierdzenie ze skarbonka :) tylko o tekst typu "21 lat i dwójka dzieci, to sobie życie ułożyłaś" czy coś w ten deseń co to kogo obchodzi...


co do charakterków... moje dzieci nie są najgrzeczniejszymi dziecmi pod słoncem... teraz maja 4 i 6 i daje rade.


9magda6 napisał(a):

Agaszek nie chodzi  mi już nawet o to stwierdzenie ze skarbonka :) tylko o tekst typu "21 lat i dwójka dzieci, to sobie życie ułożyłaś" czy coś w ten deseń co to kogo obchodzi...co do charakterków... moje dzieci nie są najgrzeczniejszymi dziecmi pod słoncem... teraz maja 4 i 6 i daje rade.

To tylko pogratulować:) radę się da zawsze, bo nie ma wyjścia, ale czasami jest cięzko jak np. dzieci chorują, ja mam jedną ale tyle co się nachorowała to istny koszmar, nikomu nie życzę.

Pasek wagi

MadameMargaret1987 napisał(a):

i masz 21 lat ? ładnie sobie ułożyłaś... w tym wieku 2 dzieci:/
co miałaś na myśli?ja miałam w tym samym wieku pierwsze dziecko, a potem była różnica między jednym a drugim 21 miesięcy.Teraz się cieszę że są już odchowane, bo mogę wyjść na imprezę lub gdziekolwiek ze znajomymi.A te którym przeszkadzało to jak sobie ułożyłam życie teraz siedzą w pieluchach

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.