- Dołączył: 2012-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 39
15 kwietnia 2012, 16:40
Mam 22 lata i z powodów zawirowań zdrowotnych właśnie zaczynam studia. Zawodowo nie potrafię totalnie nic - liceum. Jestem na utrzymaniu rodziców mojego narzeczonego i jego samego (zarabia 1000 zł miesięcznie). I dopadła mnie ciężka przypadłość kobieca: rozczulam się na widom małych dziecięcych nózek, śnią mi się niemowlaki, ślęcze nad gazetami dla kobiet wpatrując się w te istoty, a tym czasem nie bardzo mam warunki, żeby dziecko posiadać, na wychowaniu dziecka nie znam się totalnie i rodzina by mnie chyba zlinczowała gdybym zaszła w ciąże. Nie mówią o tym, że moje zdrowie póki co zapowiada ciężkie 9 miesiący katorgi. Zatem jak sobie z tą manią poradzić? Co zrobić, żeby trochę ulżyć zranionemu instynktowi?
Edytowany przez Akatsuki 15 kwietnia 2012, 16:58
15 kwietnia 2012, 16:42
1. zacznij pracować i przestań być utrzymanką obcych tobie ludzi.
2. zajrzyj do słownika ortograficznego
3. sama siebie nie potrafisz utrzymać a dzieciaka ci się zachciewa?
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 57
15 kwietnia 2012, 16:44
MadameMargaret1987 napisał(a):
1. zacznij pracować i przestań być utrzymanką obcych tobie ludzi. 2. zajrzyj do słownika ortograficznego 3. sama siebie nie potrafisz utrzymać a dzieciaka ci się zachciewa?
trochę brutalne, ale zgadzam się
15 kwietnia 2012, 16:46
MadameMargaret1987 napisał(a):
1. zacznij pracować i przestań być utrzymanką obcych tobie ludzi. 2. zajrzyj do słownika ortograficznego 3. sama siebie nie potrafisz utrzymać a dzieciaka ci się zachciewa?
Bardzo Ci dziewczyno współczuję braku empatii... Totalnego!
Co do autorki wątku: powolutku, weź się najpierw za siebie. Jesteś młoda, masz jeszcze czas. Zrób studia, jeżeli zdrowie Ci pozwoli znajdź jakąś pracę i małymi kroczkami.... Pamiętaj, że im bardziej teraz zadbasz o siebie i o swoją edukację, pracę- jednym słowem rozwój, tym lepsze warunki będziesz miała do wychowywania dziecka. I tego się trzymaj. Potraktuj to może jako.... przygotowanie do ciąży itd.?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
15 kwietnia 2012, 16:50
Kup sobie np. kotka :)
Mojej przyjaciółce pomogło ;-)
15 kwietnia 2012, 16:54
poprzebywaj w towarzystwie małych dzieci.... mi się skutecznie odechciało
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
15 kwietnia 2012, 16:59
Dla mnie wyglada, ze instynkt ci sie obudzil, bo nie masz nic do roboty, wiec jedynym lekarstwem jest ciezka praca, najlepiej fizyczna, a do tego studia i jak wowczas instynkt ci nie przejdzie to zrobcie sobie dziecko. Ale predzej bron Boze nie, bo z czego bedziecie zyli?
- Dołączył: 2012-04-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 39
15 kwietnia 2012, 17:04
Błąd kategoryczny i nie do wybaczenia. Pisanie na klawiaturze zabija ortografię.
Wiem, że nie mogę mieć obecnie dziecka, rozumiem to, zgadzam się z tym. Za mało pracy nie mam, wszystkim którzy cierpią na nadmiar czasu polecam studia chemiczne, to nie jest zabawa. Studiuje na politechnice, więc zasadniczo nie jest lekko. Mogę znaleźć pracę, ale wtedy raczej studiów nie skończę.
Ja nie jestem tępa. Ale całe moje ciało chce dziecka i to jest bardzo męczące. Nikt z was nie miał parcia na posiadanie małego bachora? To bardziej hormonalne zdaje się. Jestem osobą zdroworozsądkową i nigdy nie sądziłam, że przytrafi mi się ta przypadłość.
- Dołączył: 2011-09-17
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1615
15 kwietnia 2012, 17:09
Akatsuki napisał(a):
Błąd kategoryczny i nie do wybaczenia. Pisanie na klawiaturze zabija ortografię.Wiem, że nie mogę mieć obecnie dziecka, rozumiem to, zgadzam się z tym. Za mało pracy nie mam, wszystkim którzy cierpią na nadmiar czasu polecam studia chemiczne, to nie jest zabawa. Studiuje na politechnice, więc zasadniczo nie jest lekko. Mogę znaleźć pracę, ale wtedy raczej studiów nie skończę. Ja nie jestem tępa. Ale całe moje ciało chce dziecka i to jest bardzo męczące. Nikt z was nie miał parcia na posiadanie małego bachora? To bardziej hormonalne zdaje się. Jestem osobą zdroworozsądkową i nigdy nie sądziłam, że przytrafi mi się ta przypadłość.
ja Cie rozumiem bo tez tak mam, tylko ja juz jestem po studiach, mam 25 lat. che mieć dziecko, tez tak jak ty interesuję się wszystkim, co związane w ciąży ale.... nie stać nas na utrzymanie dziecka bo sami ledwo wiążemy koniec z końcem a na rodziców nie możemy liczyć....
- Dołączył: 2011-02-18
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 279
15 kwietnia 2012, 17:11
Skoro studiujesz dziennie, to moze w weekendy dorywczo zacznij się opiekować jakimś malcem :).