Temat: Tycie w ciąży.

Sama w ciąży nie jestem, ale nurtuje mnie pewna kwestia - tycie w ciąży. Czy odżywiając się zdrowo, jedząc DLA DWÓCH a nie ZA DWÓCH, chodząc na aqua aerobik dla kobiet w ciąży lub uprawiając inną, zdrową dla ciężarnych kobiet aktywność stuprocentowo przytyje się jakoś bardzo? Wielokrotnie widzę na vitalii kobiety, które po ciąży przytyły np. 30 kg. Przeraża mnie to szczerze mówiąc. Jeśli teraz schudnę 20kg, to w ciąży to wróci i będę musiała chudnąć od nowa - nie widzi mi się to. Jednak widziałam też mamy, które w ciąży przytyły nieznacznie, do 10-15kg, a później, po porodzie i karmieniu, wszystko to spadło samo.
Moja mama przed zajściem w ciążę ważyła 50-55kg (przy 162cm wzrostu). Później nigdy się nie odchudzała, często jadła niezdrowo, późno, a teraz, mając dwójkę dzieci i prawie pięćdziesiątkę na karku, waży zaledwie 10kg więcej.
Więc powiedzcie mi, od czego jest to zależne? I jak "zdrowo przybierać na wadze" w ciąży, żeby później nie mieć problemów z ogromną nadwagą?
Na razie wiem tylko jedno - wyćwiczenie mięśni brzucha przed zajściem w ciążę i smarowanie skóry oliwką w jej czasie, pomaga odzyskać piękny brzuch.

Jestem dopiero w 10tc ale wiem, ze samopoczucia w ciazy nie da sie przewidziec. Zawsze zdrowo sie odzywialam. Juz przed ciaza dbalam o to co jem, bylo mnostwo warzyw, owocow, pelnoziarnistych produktow zbozowych, produktow sojowych. Czekolady, chipsow czy pizzy od miesiecy nie jadlam, fast foodow nie uznaje. W ciazy mialo byc tak samo, mialam przytyc 10kg, cwiczyc joge dla kobiet w ciazy (przed ciaza cwiczylam Pilates, brzuszki, orbiterek). Codziennie chodzilam na spacery po 10 tysiecy krokow, tak mialo byc tez w ciazy. Od 6 tygodnia mam OKROPNE calodniowe nudnosci. Doprowadzaja mnie do lez (nie wymiotuje, wiec na wadze nie trace). Jedyne co pomaga to przegryzanie, bez przerwy czegos. Nigdy nie jem bo mam na cos ochote, czy czuje glod, jem, zeby choc lepiej sie czuc. Odrzuca mnie od warzyw i wielu zdrowych produktow. Zupelnie na nic nie mam sily, nic mi sie nie chce, wiec jogi nie cwicze, spacery daje rade tylko co drugi dzien. Nie sadzilam, ze tak bedzie, mialo byc inaczej, i gdyby ktos mi powiedzial, ze tak moze byc, nie uwierzylabym. Przytylam juz prawie 3kg. Te przegryzki nie sa duze, ale poki sie nie najem, nudnosci nie znikaja. Organizm w ciazy zachowuje sie inaczej i chyba ciezko przewidziec jak bedzie. Mam nadzieje, ze jak 1 trymestr minie, bedzie lepiej, bede mogla jesc na 100% zdrowo i ta waga nie bedzie drastycznie rosnac. Fajnie byloby przytyc tylko 10kg i jak tylko nudnosci mina na pewno bede w stanie sie opanowac. Ale poki co chce moc choc troche normalnie funkcjonowac. Wiec wydaje mi sie, ze jesli samopoczucie pozwoli, warto dbac o zdrowe przytycie w ciazy, ale niestety nie do konca da sie to zaplanowac.

eatlessfromnow napisał(a):

Sama w ciąży nie jestem, ale nurtuje mnie pewna kwestia - tycie w ciąży. Czy odżywiając się zdrowo, jedząc DLA DWÓCH a nie ZA DWÓCH, chodząc na aqua aerobik dla kobiet w ciąży lub uprawiając inną, zdrową dla ciężarnych kobiet aktywność stuprocentowo przytyje się jakoś bardzo? Wielokrotnie widzę na vitalii kobiety, które po ciąży przytyły np. 30 kg. Przeraża mnie to szczerze mówiąc. Jeśli teraz schudnę 20kg, to w ciąży to wróci i będę musiała chudnąć od nowa - nie widzi mi się to. Jednak widziałam też mamy, które w ciąży przytyły nieznacznie, do 10-15kg, a później, po porodzie i karmieniu, wszystko to spadło samo. Moja mama przed zajściem w ciążę ważyła 50-55kg (przy 162cm wzrostu). Później nigdy się nie odchudzała, często jadła niezdrowo, późno, a teraz, mając dwójkę dzieci i prawie pięćdziesiątkę na karku, waży zaledwie 10kg więcej. Więc powiedzcie mi, od czego jest to zależne? I jak "zdrowo przybierać na wadze" w ciąży, żeby później nie mieć problemów z ogromną nadwagą?Na razie wiem tylko jedno - wyćwiczenie mięśni brzucha przed zajściem w ciążę i smarowanie skóry oliwką w jej czasie, pomaga odzyskać piękny brzuch.

Dlaczego uważasz,że jak schudniesz 2o kg. to w ciąży wróci Ci to i to z nawiązką?
Nie myśl tak!
Ja schudłam przed samą ciążą 24 kg.
W ciąży skompletowałam kg. 15 ;-).
Chwila moment po porodzie nie było śladu po kg.
Ba nawet 2 kg. mniej ważyłam.
Dodam,że nie karmiłam. Więc laktacji nie zawdzięczam spadku po ciążowych kg.
8 spadło samo, resztę musiałam zgubić już sama.
W ciąży jadłam zdrowo, smażyłam też,ale rzadko, z umiarem.
Nie obżerałam się jak prosiak, bo mi było wolno. Nie nie. 
Dużo chodziłam na spacery,ćwiczyłam od 2 trym. na stepperku, niemalże do końca. Chodziłam do szkoły rodzenia, w której ćwiczyłyśmy.
Co do ćwiczeń przed ciążą, to fakt.
Ja dużo ćwiczyłam , w tym brzuch, i po porodzie migiem wrócił do swojej formy, miałam nawet ładniejszy niż przed zajściem :))).
Oczywiście nawilżanie/natłuszczanie skóry CAŁEGO ciała - piersi, uda, boczki, brzuch, łydki, ramiona.

Dodam,że do końca 2 trymestru miałam na plusie tylko 7 kg.
8kg. przytyłam przez 3 trymestr ;-) ,bo stwierdziłam,że jestem bardzo szczupła ,przytyłam mało więc pozwalałam sobie na troszkę więcej :), nawet na słodkie miałam chęć. No i kończyło się łatwo,co automatycznie wiązało się trochę zmniejszonym ruchem.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.