Temat: chce zajsc w ciąże...

witam was:)

leczę sie pare miesiecy z niedoczynnośći (hashimoto), a mimo to nadal nie zachodzę w ciąże.. mam pytanie, a mianowicie ile sie starałyscie o dziecko leczac sie na tarczyce?? Dodam ze wczesniej kochalismy sie z mezem bez zabezpieczen około 2 lat i nic... jakos wtedy nie myslalm o dziecku i nie przejmowałam sie a teraz kiedy tak bardzo bym chciała miec dzidziusia to sie nie udaje:( poradzcie cos bo jestem załamana... 

tak chodze do ando i gin, a badania mialm robione na tsh i prolaktne. prolaktyna w normie.
a mąż badał swoje nasienie? pisałaś,ze oboje macie wyniki w normie, ale nie konkretnie jakie on ma.... bo jeśli nie badał, to może warto? Twoja tarczyca to jedno, ale moze problem tkwi gdzie indziej? a jesli nie, to chyba nie pozostaje nic innego jak cierpliwie poczekać i moze troszke odpuścic? bo psychika też może blokować zajście w ciążę...
Zytong - tak, tak maz badal nasienie i wyniki bardzo dobre ma. hmm psychika..przez 2 lata sie kochalismy bez zabezpieczen i nie myslelismy o tym i nie zaszlam.. sama juz niewiem.. nie mam pojecia co robic...
Ja leczę się na hashimoto już ładnych parę lat. O dziecko staraliśmy się jakieś pół roku. Teraz jestem w drugim miesiącu, w dodatku z bliźniakami. Ale nie mieliśmy ciśnienia, nasze podejście było "jak będzie to będzie". Też naczytałam się o problemach z zajściem w ciążę mając hashimoto i myślałam, że będziemy się długo starali, a tu niespodzianka.
Tak, że nie ma się co załamywać.
agape81- gratuluje:) twoje słowa dały mi nadzieje ze jednak nie wsyztsko stracone:)
Idz do lekarza, skoro od 2 lat sie kochasz z mezem bez zabezpieczeni i nie bylo z tego powodu ciazy to cos jest nie tak.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.