- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2012, 21:56
Właśnie ja też miałam podobne historie przy okresie. Tracenie przytomności, wymioty, biegunka, pomagały tylko domięśniówki, dlatego nie wyobrażam sobie bóli porodowych skoro wiele dziewczyn mówi że to 100razy gorszy ból.
na kiedy masz termin?
5 marca 2012, 22:03
pierwszy porod 9 bol podczas zszywania pekniecia 11
drugi porod 7
obydwa porody wywolywane oksytocyna w 38tc, przy odbydwu bralam epidural
Edytowany przez Qualcuna 5 marca 2012, 22:06
5 marca 2012, 22:04
na kiedy masz termin?Właśnie ja też miałam podobne historie przy okresie. Tracenie przytomności, wymioty, biegunka, pomagały tylko domięśniówki, dlatego nie wyobrażam sobie bóli porodowych skoro wiele dziewczyn mówi że to 100razy gorszy ból.
14 kwietnia
5 marca 2012, 22:09
14 kwietniana kiedy masz termin?Właśnie ja też miałam podobne historie przy okresie. Tracenie przytomności, wymioty, biegunka, pomagały tylko domięśniówki, dlatego nie wyobrażam sobie bóli porodowych skoro wiele dziewczyn mówi że to 100razy gorszy ból.
Ja mam 17 kwietnia urodziny - nic się nie martw, jakoś urodzić musisz i urodzisz... Myślałaś o prywatnej położnej np?? Bo lekarz nic Ci nie da podczas porodu - to położna z Tobą jest a nie lekarz...
5 marca 2012, 22:35
Ja mam 17 kwietnia urodziny - nic się nie martw, jakoś urodzić musisz i urodzisz... Myślałaś o prywatnej położnej np?? Bo lekarz nic Ci nie da podczas porodu - to położna z Tobą jest a nie lekarz...14 kwietniana kiedy masz termin?Właśnie ja też miałam podobne historie przy okresie. Tracenie przytomności, wymioty, biegunka, pomagały tylko domięśniówki, dlatego nie wyobrażam sobie bóli porodowych skoro wiele dziewczyn mówi że to 100razy gorszy ból.
Z tego co wiem, to kosztuje kupe kasy....tak więc nie myślałam o takim rozwiązaniu.
6 marca 2012, 09:05
6 marca 2012, 13:06
Wiecie co, ja miałam salę - z wanną, prysznicem, łóżkiem - miałam się odprężyć i delektować. Gdy przyszło co do czego zwijałam się z bólu, nawet nie chciałam z niczego skorzystać. Ból niesamowity ale od razu zapomniany, gdy tylko te maleńkie szczeście leżało na moim brzuchu.
Teraz są znieczulenia, gazy rozweselające - zaniedługo nikt nie będzie wiedział co to ból porodowy i takie przypadki będą chodzącymi wyjątkami.